27.03.2017
29.03.2017 - ostatnia aktualizacja
33. Rocznica Aktu Poświęcenia świata Niepokalanemu Sercu Maryi przez papieża św. Jana Pawła II


25 marca br. w uroczystość Zwiastowania Pańskiego obchodziliśmy 33. rocznicę poświęcenia świata Niepokalanemu Sercu Maryi przez papieża św. Jana Pawła II. Tego uroczystego Aktu Ojciec Święty dokonał w kolegialnej jedności z biskupami całego świata na Placu św. Piotra przed figurą Matki Bożej przywiezioną specjalnie z Fatimy. Z okazji obchodzonego w tym roku jubileuszu stulecia objawień Pani Fatimskiej podziękujmy za ten wielki akt poświęcenia i zawierzenia świata Matce Bożej dokonany przez naszego Świętego Rodaka, Papieża Jana Pawła II, który całym swoim życiem uczył nas mówić: totus Tuus - cały jestem Twój, Maryjo! Po 33 latach lepiej rozumiemy znaczenie tej drogi całkowitego oddania i zawierzenia na którą wszyscy jesteśmy zaproszeni przez Słoneczną Panią z fatimskiej Doliny Pokoju.

Drodzy w Sercu Jezusa, bracia i siostry!

Na fasadzie dawnego kościoła karmelitów w Bołszowcach na Ukrainie do dziś pozostały resztki liter hasła: „Kołchoz – jedyna droga do zamożnego życia”.

Po drugiej wojnie światowej stacjonował tam garnizon NKWD. Dla utrzymania wojskowych władza radziecka zdecydowała w 1949 r., aby rozmieścić w kościele hodowlę świń. W 1955 r. pomieszczenie kościoła wykorzystywano jako spichlerz na ziarno, potem magazyn nawozów sztucznych. Ten stan profanacji kościoła utrzymywał się przez 50 lat. Jeszcze pod koniec XX wieku świątynia Bołszowiecka reprezentowała sobą symbol totalnego spustoszenia.

Dzisiaj jest to piękne sanktuarium maryjne prowadzone przez ojców franciszkanów konwentualnych, do którego już od 6 lat w uroczystość szkaplerzną 16 lipca przybywają piesze pielgrzymki młodzieży z okolicznych miejscowości, m.in. ze Lwowa, Stanisławowa, Kołomyi, Stryja.

Podobnie jest w Sąsiadowicach znajdujących się w Archidiecezji Lwowskiej, gdzie ojcowie karmelici powrócili do swego klasztoru po 65 latach w sierpniu 2011 roku.

Święty Papież Jan Paweł II podczas swojej Pielgrzymki Apostolskiej na Ukrainę w czerwcu 2001 roku powiedział: „Ludu Boży, który wierzysz, nie tracisz nadziei i miłujesz na ziemi ukraińskiej, ciesz się na nowo darem Ewangelii, który otrzymałeś ponad tysiąc lat temu!”.

Gdy w 1917 roku bolszewicy z Leninem na czele dokonywali w carskiej Rosji krwawego przewrotu, gdy nikt jeszcze nie zdawał sobie dobrze sprawy z zagrożenia jakie pojawiło się nad Europą i światem, w dalekiej Fatimie ukazała się Matka Boża.

Stulecie objawień Słonecznej Pani w fatimskiej Dolinie Pokoju to szczególna okazja, aby na nowo wsłuchać się w pełne matczynej troski orędzie Maryi i przypomnieć Jej obietnicę: „Na koniec Moje Niepokalane Serce zatryumfuje”. Te słowa były wielkim umocnieniem i światłem nadziei przez długie lata zniewolenia ideologią bezbożnego komunizmu.

13 czerwca 1917 r. Matka Boża powiedziała do Łucji: „Jezus (…) chciałby ustanowić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca".

Przed prawą dłonią Matki Boskiej znajdowało się Serce, otoczone cierniami, które wydawały się je przebijać. Zrozumieliśmy, że było to Niepokalane Serce Maryi, znieważane przez grzechy ludzkości, które pragnęło zadośćuczynienia”. 

13 lipca 1917 r. Matka Boża ukazała dzieciom przerażającą wizję piekła, a następnie powiedziała:

- „Widzieliście piekło, do którego idą dusze biednych grzeszników. Żeby je ratować, Bóg chce rozpowszechnić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca. Jeżeli się zrobi to, co wam powiem, wielu przed piekłem zostanie uratowanych i nastanie pokój na świecie. (…) Przybędę, aby prosić o poświęcenie Rosji memu Niepokalanemu Sercu i o Komunię św. wynagradzającą w pierwsze soboty. Jeżeli moje życzenia zostaną spełnione, Rosja nawróci się i zapanuje pokój, jeżeli nie, bezbożna propaganda rozszerzy swe błędne nauki po świecie, wywołując wojny i prześladowanie Kościoła, dobrzy będą męczeni, a Ojciec Święty będzie musiał wiele wycierpieć. Różne narody zginą. Na koniec jednak moje Niepokalane Serce zatriumfuje. Ojciec Święty poświęci mi Rosję, która się nawróci i przez pewien czas zapanuje pokój na świecie…".

Podczas objawienia w dniu 13 czerwca 1929 r., Łucja usłyszała: "Przyszła chwila, w której Bóg wzywa Ojca Świętego, aby wspólnie z biskupami całego świata poświęcił Rosję memu Niepokalanemu Sercu, obiecując ją uratować za pomocą tego środka".

Szczególna więź duchowa połączyła ją z "Papieżem trzeciej tajemnicy" - Janem Pawłem II, który uważnie wsłuchał się w przesłanie Matki Bożej z Fatimy i starał się spełnić wszystkie Jej życzenia.

Nasz umiłowany Ojciec Święty po cudownym ocaleniu życia podczas zamachu 13 maja 1981 roku i po miesiącach spędzonych na łóżku w poliklinice Gemellego powiedział: „Czyż mógłbym zapomnieć, że dokładnie w tym samym dniu i o tej samej porze, co owo wydarzenie na placu św. Piotra, od przeszło sześćdziesięciu lat w Fatimie, w Portugalii, wspominane jest pierwsze objawienie biednym wiejskim dzieciom? Dlatego we wszystkim, co wydarzyło się tego właśnie dnia, odczuwałem tę nadzwyczajną troskę i opiekę matczyną, która okazała się silniejsza niż śmiercionośna kula".

Rok później 13 maja 1982 roku, Jan Paweł II przybył do Kaplicy Objawień w Fatimie i tam przed figurą Matki Bożej, na kolanach, przez 45 minut modlił się w milczeniu. A kiedy w dziesięciolecie zamachu powrócił tam ponownie, skierował do Matki Bożej słowa: "Byłaś mi Matką zawsze, a w szczególny sposób 13 maja 1981 roku, kiedy czułem przy sobie Twoją opiekuńczą obecność".

W trzeciej części tajemnicy fatimskiej znajdujemy symboliczną wizję prześladowanego Kościoła. 3 stycznia 1944 roku Siostra Łucja własnoręcznie napisała:

„(…) I zobaczyliśmy w nieogarnionym świetle, którym jest Bóg: "coś podobnego do tego, jak widzi się osoby w zwierciadle, kiedy przechodzą przed nim" Biskupa odzianego w Biel "mieliśmy przeczucie, że to jest Ojciec Święty". Wielu innych Biskupów, Kapłanów, zakonników i zakonnic wchodzących na stromą górę, na której szczycie znajdował się wielki Krzyż zbity z nie-ociosanych belek jak gdyby z drzewa korkowego pokrytego korą; Ojciec Święty, zanim tam dotarł, przeszedł przez wielkie miasto w połowie zrujnowane i na poły drżący, chwiejnym krokiem, udręczony bólem i cierpieniem, szedł modląc się za dusze martwych ludzi, których ciała napotykał na swojej drodze; doszedłszy do szczytu góry, klęcząc u stóp wielkiego Krzyża, został zabity przez grupę żołnierzy, którzy kilka razy ugodzili go pociskami z broni palnej i strzałami z łuku i w ten sam sposób zginęli jeden po drugim inni Biskupi Kapłani, zakonnicy i zakonnice oraz wiele osób świeckich, mężczyzn i kobiet różnych klas i pozycji. Pod dwoma ramionami Krzyża były dwa Anioły, każdy trzymający w ręce konewkę z kryształu, do których zbierali krew Męczenników i nią skraplali dusze zbliżające się do Boga”.

Podczas spotkania z Jego Ekscelencją arcybiskupem Tarcisio Bertone, Sekretarzem Kongregacji Nauki Wiary, wysłannikiem Ojca Świętego, które odbyło się w Karmelu św. Teresy w Combrze - Siostra Łucja podzieliła się swoją interpretacją wedle której trzecia część « tajemnicy » zawiera proroczą wizję, porównywalną do wizji znanych z historii świętej. Ponownie wyraża przekonanie, że wizja fatimska dotyczy przede wszystkim walki ateistycznego komunizmu z Kościołem i chrześcijanami i opisuje ogromne cierpienia ludzi prześladowanych za wiarę w XX wieku.

Na pytanie: « Czy główna postać z wizji to Papież? », siostra Łucja odpowiada natychmiast twierdząco i przypomina, że troje pastuszków bardzo bolało nad cierpieniem Papieża. Siostra Łucja mówi dalej: « Nie znaliśmy imienia Papieża, Pani nie powiedziała nam imienia Papieża, nie wiedzieliśmy, czy to był Benedykt XV, Pius XII, Paweł VI czy Jan Paweł II, ale to Papież cierpiał i z jego powodu my także cierpieliśmy ».

Co tyczy się fragmentu, gdzie mowa jest o Biskupie odzianym w biel, to znaczy o Ojcu Świętym — jak zrozumieli natychmiast pastuszkowie podczas « wizji » — który zostaje śmiertelnie ugodzony i pada na ziemię, siostra Łucja podziela w pełni przekonanie Papieża Jana Pawła II, że to « macierzyńska dłoń kierowała biegiem kuli i Papież w agonii zatrzymał się na progu śmierci » (Jan Paweł II, Rozważanie skierowane z Polikliniki Gemelli do biskupów włoskich, 13 maja 1994 r.)”.

Przy okazji pobytu w Rzymie ówczesnego biskupa Leirii-Fatimy Papież postanowił przekazać mu kulę, która pozostała w papieskim samochodzie po zamachu, aby przechowywano ją w sanktuarium. Z inicjatywy biskupa została ona potem umieszczona w koronie wieńczącej statuę Matki Bożej Fatimskiej.

25 marca 1984 roku odpowiadając na prośbę Pani Fatimskiej papież dokonał uroczystego Aktu zawierzenia i poświęcenia świata Niepokalanemu Sercu Maryi.

"Poświęcić się Maryi - to znaczy przyjąć Jej pomoc, uciekając się do Jej Matczynego Serca, otwartego pod Krzyżem miłością do każdego człowieka, do całego świata. (...)” – mówił św. Jan Paweł II.

Ojciec Święty klęcząc przed figurą Pani Fatimskiej, sprowadzoną specjalnym helikopterem z kaplicy Objawień, dokonał tego aktu poświęcenia na placu św. Piotra w obecności wielu kardynałów i biskupów, w duchowej łączności z całym Episkopatem Kościoła katolickiego. Tym aktem poświęcenia papież objął cały świat, a szczególnie "tych ludzi i te narody, które tego najbardziej potrzebują". Domyślamy się, że miał na myśli szczególnie Rosję, o co prosiła Pani Fatimska.

W tym samym dniu biskupi we wszystkich diecezjach na świecie mieli to samo uczynić w łączności ze swoimi kapłanami i wiernymi.

Dokonał się - jak pisała później Siostra Łucja - „pierwszy triumf Niepokalanego Serca Maryi”. Zaznacza ona również, iż dlatego Ojciec Święty prosił o sprowadzenie figury Matki Bożej z Fatimy, by nikt nie miał wątpliwości, iż wypełnia on właśnie Jej prośbę.

Wszyscy intuicyjnie czuli, że to wydarzenie zmieni bieg historii świata. Jan Paweł II dokonał tego aktu zawierzenia Niepokalanej, aby przezwyciężyć moce zła, które zagrażają całej ludzkości: "Zawierzając Ci, o Matko, świat, wszystkich ludzi i wszystkie ludy (...) składam je w Twym macierzyńskim Sercu. O Serce Niepokalane! Pomóż nam przezwyciężyć grozę zła, które tak łatwo zakorzenia się w sercach współczesnych ludzi - zła, które w swych niewymiernych skutkach ciąży już nad naszą współczesnością i zdaje się zamykać drogi ku przyszłości".

Po tym akcie oddania i zawierzenia świata i Rosji Maryi i Jej Niepokalanemu Sercu, Ojciec Święty wręczył biskupowi z Fatimy wyjątkowy dar, mówiąc: "To jest pocisk wyjęty z mojego ciała 13 maja 1981 roku. Drugi zagubił się gdzieś na placu św. Piotra. Nie należy on do mnie, ale do Tej, która czuwała nade mną i mnie ocaliła. Niech ksiądz biskup zawiezie go do Fatimy i złoży w sanktuarium na znak mojej wdzięczności dla Najświętszej Maryi Panny, jako świadectwo wielkich dzieł Bożych". Pocisk ten został umieszczony w koronie figury Matki Boskiej Fatimskiej.

Odczytując oczami wiary niezwykłe działanie i realizowanie się zamysłów Bożej Opatrzności kierującej biegiem ludzkich dziejów można powiedzieć z całym przekonaniem, że dzień poświęcenia i zawierzenia całego świata i Rosji Matce Najświętszej stał się przełomowym dla współczesnej historii Europy i świata. W krótkim czasie po 25 marca 1984 roku nastąpił upadek i rozpad Związku Radzieckiego, pierwszego w historii ateistycznego imperium zła, które za wszelką cenę chciało zniszczyć chrześcijaństwo. A wydarzenia 1989 roku doprowadziły ostatecznie do upadku całego systemu komunistycznego w licznych państwach Europy Wschodniej. Wierzącym zostało przywrócone prawo do praktykowania swojej religii. Jesteśmy świadkami wielkiego cudu Matki Bożej, cudu zapowiedzianego w Fatimie: „Ojciec Święty poświęci mi Rosję, która się nawróci…Na koniec Moje Niepokalane Serce zatryumfuje”.

Abp Tadeusz Kondrusiewicz, obecny Metropolita Mińsko – Mohylewski na Białorusi, wcześniej przez 16 lat pełnił posługę biskupa moskiewskiego w Rosji. Jego zdaniem początkiem wypełnienia obietnicy fatimskiej dotyczącej nawrócenia Rosji, był rozpad ZSRR. Ten cud, w który ludzie przestali już wierzyć, dokonał się po zawierzeniu świata Niepokalanemu Sercu Maryi przez papieża Jana Pawła II 25 marca 1984 r. „Z Ojcem Świętym spotykaliśmy się dosyć często. Chciał wiedzieć, jaka jest sytuacja. Chciał wiedzieć o problemach. Bardzo często kończył tę rozmowę przypomnieniem: ”Ty pamiętaj o słowach Matki Bożej z Fatimy. Moje Niepokalane Serce zatriumfuje, Rosja się nawróci”.

Po śmierci s. Łucji, w liście z 14 lutego 2005 r. skierowanym do Biskupa Diecezji Leiria – Fatima, Abp Kondrusiewicz napisał:

„Objawienia Błogosławionej Dziewicy w Fatimie i obietnice, które przekazała przez Siostrę Łucję, mają szczególne znaczenie w trudnych dziejach Rosji XX wieku. Obietnica przyszłego nawrócenia Rosji podtrzymywała nadzieję i umacniała modlitwę wielu osób z całego świata w czasie prześladowań religijnych w tym kraju.

Miałem okazję spotkać się osobiście z Siostrą Łucją trzykrotnie podczas moich pielgrzymek do Fatimy. Nie mogę zapomnieć szczególnie mojego pierwszego spotkania z Siostrą Łucją w październiku 1991 roku. W Rosji dokonywały się wówczas ważne przemiany, które zaowocowały odzyskaniem wolności religijnej. Siostra Łucja nie mogła uwierzyć, że widzi na własne oczy biskupa, który przybył z Moskwy. Zawołała wówczas: "Orędzie Madonny ostatecznie wypełnia się".

"Ksiądz biskup Jan Paweł Lenga, emerytowany biskup Karagandy w Kazachstanie, rozmawiał z Siostrą Łucją i pytał, jak rozumieć słowa Maryi o nawróceniu Rosji dziś, po upadku Związku Sowieckiego. Siostra odpowiedziała, że chodzi o system, który wyszedł z Rosji, i o całość ziem, które były mu podporządkowane".

Biskup Piotr Libera, Pasterz Kościoła Płockiego w homilii wygłoszonej w Oborach podczas uroczystego wprowadzenia i instalacji Relikwiarza Krwi św. Jana Pawła II powiedział:

 

„Relikwiarz, który od dzisiaj zdobi Waszą świątynię, mieści w sobie kroplę tej samej krwi, która 13 maja 1981 roku spłynęła na białą papieską sutannę na Placu Świętego Piotra, znacząc spełnienie trzeciej tajemnicy fatimskiej. „Jej matczyna dłoń zmieniła bieg kuli” – podkreślał kilkakrotnie Jan Paweł II.

Sam byłem świadkiem w Rzymie – mówił Biskup Libera, jak 25 marca 1984 roku w łączności z biskupami całego świata Święty Papież dokonał uroczystego aktu zawierzenia świata Niepokalanej, dodając z myślą o Rosji: „Oświecaj zwłaszcza ludy, których ofiarowania i zawierzenia przez nas oczekujesz”.

I mówił dalej biskup Libera: „Miejmy, proszę - Kochani Bracia i Siostry - przed oczyma tę wielką rzeczywistość najnowszych dziejów zbawienia, którą poświadcza obecność relikwii krwi Św. Jana Pawła II w Waszym Sanktuarium. Nie zobojętniejmy na nią! Pan Bóg naprawdę dokonał wielkich rzeczy przez Maryję na oczach naszego pokolenia w posłudze Jana Pawła II! Nie musiało być którejś z kolei wielkiej bitwy, nie musiała wsiąkać w tę dość już umęczoną ziemię krew kolejnych milionów ofiar - wystarczyła wiara, oddanie i krew jednego człowieka”.

Św. Jan Paweł II 13 maja 1991 roku nawiedził sanktuarium w Fatimie, dziękując za przemiany, które po 1989 roku rozpoczęły się w dawnych republikach radzieckich i w krajach Europy Środkowo – Wschodniej.

Papież przestrzegał jednak, "że (…) istnieje niebezpieczeństwo zastąpienia marksizmu inną formą ateizmu, który wychwalając wolność, zmierza do zniszczenia korzeni moralności ludzkiej i chrześcijańskiej".

W adhortacji apostolskiej "Ecclesia in Europa" opublikowanej w 2003 r. Papież napisał, że "Europejska kultura sprawia wrażenie "milczącej
apostazji" człowieka sytego, który żyje tak, jakby Bóg nie istniał" (nr 9)”. (Timothy Tindal-Robertson).

Także Papież Franciszek świadomy zagrożeń jakie ogarniają dzisiaj Stary Kontynent i cały świat oraz wyzwań przed jakimi staje dzisiaj Kościół postanowił w 2013 roku dokonać nowego aktu poświęcenia Kościoła i świata Niepokalanemu Sercu Maryi, Tej, która jest naszą Matką i Przewodniczką na drodze wiary.

Drodzy bracia i siostry!

Zbliża się 100. rocznica pierwszego objawienia Matki Bożej Różańcowej w Fatimie (13 maja 1917 r.). Na oficjalnej stronie internetowej Fatimskiego Sanktuarium znajduje się licznik wskazujący dni, godziny, minuty i sekundy, jakie pozostały jeszcze do 13 maja br. Na ten właśnie dzień papież Franciszek zapowiedział swoje przybycie z dziękczynną pielgrzymką do Fatimy. Cały Kościół żyje tym wielkim Jubileuszem, do którego powinniśmy się wszyscy dobrze przygotować. Stulecie objawień Słonecznej Pani w Dolinie Pokoju to szczególny dar i zaproszenie płynące z Nieba, aby na nowo wsłuchać się w pełne matczynej troski orędzie Maryi.

Albowiem „wezwanie Maryi nie jest jednorazowe – przypominał w Fatimie święty Jan Paweł II. Jej apel musi być podejmowany z pokolenia na pokolenie, zgodnie z coraz nowymi znakami czasu. Trzeba do niego nieustannie powracać. Trzeba go podejmować wciąż na nowo”.

Dlatego za przykładem św. Jana Pawła II pragniemy na nowo oddać się Tej, która obok krzyża Jezusowego wiernie stała. Ona pomoże nam dochować wierności naszemu chrześcijańskiemu powołaniu i naszemu chrzcielnemu przymierzu z Bogiem.

To nasze poświęcenie, oddanie się Niepokalanej powinno wyrażać się w posłuszeństwie Jej życzeniom i prośbom. Piękna Pani z Fatimy prosi każdego z nas, abyśmy strzegli się grzechu ciężkiego i dbali o zachowanie największego skarbu: przyjaźni z Jezusem i życia w stanie łaski uświęcającej. Prosi również, abyśmy codziennie składali Bogu przez Jej Niepokalane Serce swoje trudy życia, ofiarę pracy, zmęczenia, cierpienia i modlitwy w duchu zadośćuczynienia za grzechy świata, które boleśnie ranią Serce Jej Syna i Jej Niepokalane Serce. Maryja także prosi, abyśmy w każdą pierwszą sobotę miesiąca przystępowali do komunii świętej z wyraźną intencją wynagrodzenia Jej Sercu za wszystkie bluźnierstwa i zniewagi.

Tylko nasze osobiste nawrócenie i zjednoczenie z Bogiem, do którego chce nas doprowadzić Maryja, może przynieść błogosławione owoce w naszym życiu osobistym, w życiu naszego narodu i świata.

Najmilsi bracia i siostry! Dzisiaj Matka Boża ponownie przychodzi do nas ze swoim fatimskim orędziem i mówi do każdego z nas, do każdej rodziny, do Kościoła i do całego świata: „Moje Niepokalane Serce będzie twoim schronieniem i drogą, która cię zaprowadzi do Boga”.

Z miłością i oddaniem odpowiedzmy na to pilne wezwanie Pani Fatimskiej, gdyż tylko z naszą pomocą może zrealizować się w pełni Jej obietnica: „Na koniec Moje Niepokalane Serce zatryumfuje”.

12 maja 2010 roku papież Benedykt przybył do Fatimy, gdzie w kaplicy Objawień zawierzył Maryi radości i cierpienia Kościoła. Dokonując aktu poświęcenia powiedział:

„Matko najmilsza, Ty znasz imię każdego człowieka, jego twarz i jego historię, i każdego miłujesz  macierzyńską miłością, która wypływa z samego serca Boga Miłości. Wszystkich Tobie zawierzam i poświęcam, Maryjo Przenajświętsza, Matko Boga i nasza Matko. Czcigodny sługa Boży Papież Jan Paweł II, który trzy razy odwiedzał Cię tutaj w Fatimie i dziękował «niewidzialnej dłoni», która ocaliła go od śmierci w zamachu na placu św. Piotra  13 maja, prawie trzydzieści lat temu, zechciał ofiarować sanktuarium w Fatimie  kulę, która tak ciężko go zraniła. Została ona umieszczona w Twojej koronie Królowej Pokoju. Głęboką pociechę daje nam świadomość, że jesteś ukoronowana nie tylko srebrem i złotem naszych radości i nadziei, ale także kulą naszych niepokojów i cierpień”. 

 

Także Papież Franciszek za przykładem swoich czcigodnych poprzedników odnowił akt zawierzenia świata Matce Bożej. 13 października 2013 r. przed Jej Figurą sprowadzoną specjalnie z Fatimy wypowiedział następującą modlitwę:

„Maryjo, Dziewico z Fatimy, z odnowioną wdzięcznością za Twoją matczyną obecność łączymy nasze głosy z głosami wszystkich pokoleń, które nazywają Cię błogosławioną. Podziwiamy w Tobie wielkie dzieła Boga, który nigdy nie przestaje pochylać się miłosiernie nad ludzkością, dotkniętą złem i grzechem, aby ją uleczyć i zbawić.

Przyjmij z życzliwością Matki akt zawierzenia, który dziś z ufnością wypowiadamy przed Twoim wizerunkiem, tak bardzo nam drogim.

Jesteśmy pewni, że każdy z nas jest cenny w Twoich oczach i że nieobce Ci jest to wszystko, co gości w naszych sercach. Pozwalamy się ogarnąć Twojemu słodkiemu spojrzeniu i otrzymujemy pocieszającą pieszczotę Twojego uśmiechu.

Strzeż naszego życia w Twoich ramionach: pobłogosław i umocnij każde pragnienie dobra; rozbudzaj i ożywiaj wiarę; podtrzymuj i oświecaj nadzieję; wzbudzaj i ożywiaj miłość; prowadź wszystkich nas drogą świętości.

Naucz nas Twojej własnej miłości szczególnego upodobania biednych i ubogich, wykluczonych i cierpiących, grzeszników i zagubionych w sercach; zgromadź wszystkich pod Twoją opieką i wszystkich przekaż Twojemu umiłowanemu Synowi, Naszemu Panu Jezusowi. Amen”.

Drodzy Moi! Umiejmy zobaczyć i dziękować Bożej Opatrzności za wielkie rzeczy, które Miłosierny Bóg uczynił i ciągle czyni nam przez Maryję, za wszystkie zwycięstwa Niepokalanej w naszym życiu.

 

Niech dziś z naszych serc popłynie radosne Hosanna do Boga, który przez Niepokalane Serce naszej Niebieskiej Matki objawił nam, jak wiele my, słabi ludzie, naszymi małymi ofiarami codziennego życia możemy zdziałać, jak wiele możemy osiągnąć i to nie tylko przejściowo, na dzień czy dwa, ale trwale na wieczność. Jeżeli człowiek przeżywa już tu, na ziemi, wielką radość, ilekroć drugiemu daje szczęście, to jak bardzo będzie się cieszyć w niebie, gdy zobaczy, że jego codzienna wierność modlitwie różańcowej, jego wierność niedzielnej Eucharystii, jego ofiary i drobne nawet wyrzeczenia stały się przyczyną wiecznego szczęścia wielu, może bardzo wielu dusz.

Niech więc dziś w naszym poświęceniu i oddaniu Maryi brzmi radosna nuta dziękczynienia Jezusowi i Jego Matce za powołanie nas do spełnienia tak wielkiego zadania, do podjęcia tak wielkiej misji.

Matka Boża zaprasza każdego z nas do przyjęcia Jej orędzia i zawierzenia Jej Niepokalanemu Sercu. Ona prowadzi nas do zwycięstwa – śladami swego Syna, drogą ofiarnej miłości, „przez krzyż do Nieba”. Maryja, „Pełna Łaski” jest „Oazą Bożego Pokoju” do której szatan nie miał nigdy dostępu. To Niewiasta, która depcze głowę starodawnego węża (por. Rdz 3, 15) i zwycięża ognistego Smoka (por. Ap 12). Maria semper vincit! – Maryja zawsze zwycięża! Dlatego, najmilsi bracia i siostry, odnówmy nasze całkowite ofiarowanie się Jej Niepokalanemu Sercu i odpowiedzmy na Jej wezwanie do pokuty i osobistego nawrócenia, do comiesięcznej spowiedzi, do ponownego umieszczenia Eucharystii w centrum naszego chrześcijańskiego życia, do codziennej modlitwy różańcowej i prawdziwej miłości do Kościoła i Jego Pasterzy, do przeżywania naszych ludzkich cierpień w jedności z Chrystusem Ukrzyżowanym za zbawienie wszystkich ludzi, do podejmowania z miłością aktów wynagrodzenia za wszelkie zniewagi i bluźnierstwa, obojętność i niewdzięczność, którymi ludzie ciągle na nowo boleśnie ranią Serca Jezusa i Maryi, do radosnego udziału w dziele nowej ewangelizacji - ukazywania prawdziwego oblicza Chrystusa i Jego miłosiernej miłości naszym życiem. W ten sposób w nas i z nami Maryja będzie zwyciężać i spełniać się będzie Jej fatimska zapowiedź: „Moje Niepokalane Serce zatryumfuje”.

                                                                         o. Piotr Męczyński O. Carm.


« Wszystkie wiadomości   « powrót  

 



  Klasztor karmelitów z XVII w. oraz Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach położone są 20 km od Golubia-Dobrzynia w diecezji płockiej. Jest to miejsce naznaczone szczególną obecnością Maryi w znaku łaskami słynącej figury Matki Bożej Bolesnej. zobacz więcej »


  Sobotnie Wieczerniki mają charakter spotkań modlitewno- ewangelizacyjnych. Gromadzą pielgrzymów u stóp MB Bolesnej. zobacz więcej »
 
     
 
  ©2006 Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej

  Obory 38; 87-645 Zbójno k. Rypina; tel. (0-54) 280 11 59; tel./fax (0-54) 260 62 10;
  oprzeor@obory.com.pl

  Opiekun Pielgrzymów: O. Piotr Męczyński; tel. (0-54) 280 11 59 w. 33; (0-606) 989 710;
  opiotr@obory.com.pl

 
KEbeth Studio