Droga
Rodzino Matki Bolesnej!
Umiłowani
w Sercu Jezusa, bracia i siostry!
Pokój
wam wszystkim!
15
września br. obchodzić będziemy dziewiątą rocznicę powstania naszej Wspólnoty,
której patronuje Matka Boża Bolesna. Od Jej Cudownego Wizerunku, który znajduje
się w ołtarzowym tronie oborskiej świątyni bierze nazwę nasza wspólnota PIETA. Od
kilku miesięcy trwa renowacja ołtarza głównego w którym umieszczona jest Cudowna
Figura. Myślę, że jako oddane dzieci Maryi Bolesnej i wspólnota Jej poświęcona powinniśmy
to odczytać jako Boże wezwanie i zatroszczyć się o naszą duchową odnowę. Szczególną
okazję do tego stanowią nasze coroczne rekolekcje. W tym roku miały one
charakter szczególny.
W
dniach 17 – 28 sierpnia br. wielu z nas (grupa ponad 100 osób) uczestniczyło z
radością w pielgrzymce – rekolekcjach do Medjugorie. Był to czas wielkiej łaski
i błogosławieństwa zarówno dla wszystkich uczestników pielgrzymki, jak i dla
całej naszej Wspólnoty oraz chorych objętych naszą codzienną serdeczną modlitwą
i posługą.
Matczyna
troska Maryi wyraziła się w darze trzech kapłanów, wspieranych przez diakona,
którzy swoją opieką duszpasterską objęli całą grupę pielgrzymią.
W
tym miejscu z całego serca dziękuję raz jeszcze ks. Krzysztofowi z Lubrańca i
ks. Grzegorzowi z Warszawy oraz ojcu diakonowi Stanisławowi, karmelicie z
Trutowa.
To
Maryja nas zaprosiła i prowadziła każdego dnia z czułością i macierzyńską
troskliwością poprzez święte miejsca Jej szczególnego kultu: Obory, Jasną Górę,
Ludbreg (Chorwackie Sanktuarium Cudu Eucharystycznego z 1411 r.), Maria
Bistrica (czyli Chorwacką Częstochowę), wreszcie Medjugorie, i dalej Veprić
(Chorwackie Lourdes) oraz w drodze powrotnej poprzez małą Tihalinę.
Dziękuję,
najmilsi bracia i siostry, że wszyscy specjalnie przybyliście do Obór, abyśmy –
jako Wspólnota Miłości Matki Bożej Bolesnej – mogli właśnie tutaj, w Jej Domu, uroczyście
rozpocząć nasze rekolekcje w drodze. Dziękuję, że Jej Oborski Wizerunek był
widoczny nie tylko na plakietce przypiętej do waszych piersi, ale przede
wszystkim każdy z Was był Jej żywym wizerunkiem, poprzez uśmiech płynący z
serca, wyrozumiałość i cierpliwość, uprzejmość i delikatność, poprzez proste
gesty wsparcia, troski i wzajemnej miłości, szczególnie wobec chorych i
kontuzjowanych współpielgrzymów. Te wszystkie doświadczenia były w planach
Opatrzności, duchowo nas głębiej zjednoczyły i pomogły wielkodusznie i
konkretnie odpowiedzieć na Boże wezwanie: „jeden drugiego brzemiona noście i
tak wypełnijcie prawo Chrystusowej Miłości”.
Wielką
łaską było dla nas wspólne wejście drogą różańcową na Wzgórze Objawień
(Podbrdo) i na Górę Krzyża (Kriżevac), gdzie rozważaliśmy wspólnie Jezusową Via
Dolorosa. W pamięci pozostanie z pewnością cicha modlitwa przed wielką Figurą
Zmartwychwstałego Chrystusa na placu. Wielką łaską było też dla nas, że pomimo upału,
z wiarą i miłością oraz głęboką ufnością gromadziliśmy się codziennie popołudniu
na koronce do Bożego Miłosierdzia przed Najdroższym Wizerunkiem Chrystusa
Ukrzyżowanego na kwaterze, modląc się także za naszego chorego gospodarza Pero
i jego rodzinę. Dziękuję Wam najmilsi za to świadectwo dojrzałej wiary i prawdziwej
miłości bliźniego oraz liczne gesty bliskości i duchowego wsparcia, które
pozostawiliście w jego domu jako balsam pocieszenia i jasne światło nadziei.
Najmilsi
bracia i siostry!
W
Medjugorie Matka Boża stopniowo otwierała nasze oczy i serca, także naszą
Wspólnotę, na różne wymiary ludzkiego cierpienia, tak często obecne w naszym codziennym
życiu. Dlatego zaprowadziła nas do Wspólnoty Cenacolo (Wieczernik) gdzie spotkaliśmy
młodzieńców z różnych stron świata zranionych narkomanią i innymi formami
uzależnień, którzy ufni w pomoc Bożą, z różańcem w dłoni, w pocie codziennej
pracy fizycznej, ale i radości daru z siebie dla innych, służby i życia we
wspólnocie, podjęli terapię i walkę ze słabościami, aby odnaleźć prawdziwą
wolność i radość życia dzieci Bożych. Matka Boża poprowadziła nas także w tym
czasie łaski do „pałacu” – domu Patryka i Nancy, aby poprzez ich radosne
świadectwo nawrócenia ukazać moc Bożego Miłosierdzia i ujawnić swoje serdeczne
macierzyńskie zatroskanie o małżeństwa i rodziny zagrożone rozbiciem i atakami
złego ducha, żyjące często bez Boga i Jego przykazań, oraz swoje zatroskanie o dzieci
i młodzież pozbawione ciepła rodzicielskiej miłości i przykładu
chrześcijańskiego życia.
Drodzy
w Chrystusie Panu, bracia i siostry!
Droga
Rodzino Matki Bolesnej!
W
czwartek 24 sierpnia br. z radością przekazałem w wyznaczonym punkcie przy
kościele św. Jakuba w Medjugorie wszystkie wasze intencje zawarte w listach do
Matki Bożej Królowej Pokoju i te zapisane na karteczkach, które były polecane podczas
wspólnej modlitwy różańcowej w autokarze. A następnego dnia, w piątek 25
sierpnia br., w kaplicy Adoracji blisko kościoła, odprawiłem o godz. 13.00 Mszę
świętą w intencji całej naszej Wspólnoty PIETA. Po południu o godzinie 18.40, z
daru Bożej Opatrzności dane mi było wspólnie z ojcem diakonem Stanisławem
uczestniczyć w objawieniu NMP Królowej Pokoju w przydomowej kaplicy widzącego
Ivana Dragicevića w Bijakovici, małej wiosce leżącej u stóp Góry Objawień
(Podbrdo) na terenie parafii Medjugorie. Zanim weszliśmy do kaplicy naszą uwagę
zwróciła znajdująca się obok przy alejce piękna marmurowa Pieta, wielka biała
figura Matki Bolesnej z Ciałem Ukrzyżowanego Syna na kolanach. Przechodząc obok
tej figury byłem pewien, że Maryja jest z całą naszą Wspólnotą PIETA. Ivan
przywitał nas z uśmiechem przy drzwiach i zaprosił do środka, wskazał miejsce
przy samym ołtarzu. W kaplicy zgromadziło się kilkudziesięciu kapłanów z całego
świata. Obok nas usiadł czarnoskóry kapłan z Afryki. O godz. 18.00 podobnie jak
pielgrzymi zgromadzeni na placu przed kościołem rozpoczęliśmy odmawianie
różańca. Był piątek, a więc rozważaliśmy tajemnice bolesne. Każdy dziesiątek odmawiali
kapłani w innym języku. O godzinie 18.40 modlitwa została przerwana i Ivan
podszedł do klęcznika przed ołtarzem. Byłem trzy metry obok niego. Wszyscy
obecni w kaplicy uklękli. Ivan w wielkim wyciszeniu i skupieniu rozpoczął od
znaku krzyża. Odmawiając modlitwę Ojcze nasz, przerwał w pół słowa, uniósł
głowę w górę, wyciągnął ręce przed siebie i tak rozpoczęło się objawienie.
Podczas ekstazy był wyłączony ze świata, całkowicie zatopiony w spotkaniu i
serdecznej rozmowie z Niebieską Matką. Poruszał wargami, uśmiechał się, kiwał
głową, patrzył cały czas w jedno miejsce – w oblicze Tej, której piękna jak sam
często powtarza nie potrafi wyrazić słowami. Na koniec objawienia lekko uniósł
głowę, jakby patrzył na kogoś kto odchodzi do Nieba. Wyszedł z ekstazy, skłonił
pokornie głowę, przeżegnał się, aby odmówić maryjny kantyk dziękczynienia
„Magnifikat” i Chwała Ojcu. Potem wstał i pokornie w kilku słowach
zrelacjonował obecnym kapłanom to co się wydarzyło.
Najpierw
podkreślił, że codzienne objawienie Maryi dokonuje się zawsze przed wieczorną
Mszą Świętą. Tym samym Matka Boża wskazuje nam na centralne miejsce Eucharystii
w naszym życiu chrześcijańskim. Ivan powiedział, że Pani przyszła bardzo
szczęśliwa i radosna. Najpierw pozdrowiła wszystkich mówiąc: Niech będzie
Pochwalony Jezus Chrystus, moje drogie dzieci! Ivan polecał Jej wszystkich
kapłanów, ich wspólnoty i parafie, wszystkie intencje i potrzeby. Matka
Najświętsza z wyciągniętym rękoma modliła się nad wszystkim i udzieliła swego
macierzyńskiego błogosławieństwa. Na koniec objawienia powiedziała: „Idźcie w
pokoju, moje drogie dzieci”. Jak zawsze Pani odeszła w znaku świetlistego
krzyża. Ivan przypomniał, że mamy właśnie 25 dzień miesiąca w którym Pani za
pośrednictwem widzącej Marii przekazuje swoje comiesięczne orędzie do świata.
Widzący relacjonował w języku chorwackim, a pewien młody mężczyzna na wózku
inwalidzkim tłumaczył jego słowa na język włoski. Na koniec spotkania Ivan
stając przy drzwiach kaplicy, tak samo jak na początku, z wielką prostotą i
serdecznością pożegnał się przez uścisk dłoni z każdym kapłanem. Przechodząc
przez jego posesję ukłoniłem się jeszcze starszej kobiecie w chustce na głowie,
krzątającej się przy domowych obowiązkach, w której z radością rozpoznałem mamę
Ivana. Kilka lat wcześniej spotkałem ją w tym miejscu, pytając się czy jest
jego mamą, na co skinęła głową i wspomniała o synu. Po tym spotkaniu w domu
Ivana pełni radości i wzruszenia wracaliśmy z ojcem Stasiem polną drogą poprzez
winnice na naszą kwaterę. Modliliśmy się na różańcu i wiedzieliśmy, że wszyscy
nasi pielgrzymi i członkowie Wspólnoty Pieta, w tym czasie łączyli się z nami,
tak jak my z nimi, powierzając ich Sercu Maryi, Matki i Królowej Pokoju.
Drodzy
Moi! W tym właśnie dniu i o tej samej godzinie nasza Niebieska Matka poprzez
widzącą Mariję Pavlović – Lunetti przekazała swoje comiesięczne orędzie do
świata. Był to Jej matczyny list skierowany osobiście do każdego z nas, do
całej naszej Wspólnoty, zarówno tych, którzy byli w tym dniu w Medjugorie, jak
i tych, którzy łączyli się z nami duchowo. Oto treść tego orędzia – listu
naszej Pani z Medjugorie:
„Drogie dzieci! Dziś wzywam was, abyście byli ludźmi modlitwy.
Módlcie się, aż modlitwa będzie dla was radością i spotkaniem z Najwyższym. On
przemieni wasze serca i staniecie się ludźmi miłości i pokoju. Dziatki, nie
zapominajcie, że szatan jest silny i chce was odwieźć od modlitwy. Nie
zapominajcie, że modlitwa jest tajemnym kluczem spotkania z Bogiem. Dlatego
jestem z wami, by was prowadzić. Nie rezygnujcie z modlitwy. Dziękuję wam, że
odpowiedzieliście na moje wezwanie”.
Drodzy Moi! Niech te słowa listu naszej Niebieskiej Matki rozpalą
nasze serca i umocnią naszą wolę do wierności codziennej modlitwie, a
szczególnie naszej codziennej koronce do siedmiu boleści Maryi za chorych i
cierpiących odmawianej w miarę możliwości w godzinie objawienia Maryi Królowej
Pokoju (czyli o godzinie 17.40 od 1 września do 31 maja i o godzinie 18.40 od 1
czerwca do 31 sierpnia).
Wracam jeszcze do naszego pobytu w Medjugorie. W sobotni poranek
26 czerwca br., w uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej, wyruszyliśmy pieszo z
naszej kwatery do Bijakovici. Z różańcem w ręku wędrowaliśmy polną drogą
poprzez winnice w kierunku Góry Objawień, aby w domu zakonnym Wspólnoty
Błogosławieństw spotkać się z siostrą Miriam i na koniec pokłonić Matce Bożej
przy Niebieskim Krzyżu. Siostra wygłosiła dla nas piękną konferencję, która wprowadziła
nas do uroczystego aktu odnowienia przyrzeczeń chrztu świętego i naszego
całkowitego oddania i zawierzenia się Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu przez ręce
Maryi. Ten akt poświęcenia i zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi był aktem
głęboko osobistym, a jednocześnie wspólnotowym, bo byliśmy tam – przy
Niebieskim Krzyżu – wszyscy razem jako Wspólnota Miłości Matki Bożej Bolesnej.
Byli tam razem z nami ci, którzy pozostali w kraju i łączyli się z nami sercem
oraz ci, których duchowo przynieśliśmy w modlitwie, a przede wszystkim nasi
drodzy chorzy i cierpiący.
Dziękuję wszystkim, którzy uczestniczyli w tej pielgrzymce –
rekolekcjach do stóp Królowej Pokoju i tym, którzy pozostając w domu, trwali na
modlitwie i budowali tę wielką duchową wspólnotę serc. Niech radością i zachętą
do dalszej wspólnej drogi pod płaszczem Maryi będą dla nas słowa z Jej
ostatniego listu: „Drogie dzieci! (…) Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na
moje wezwanie”.
Najmilsi bracia i siostry!
W Medjugorie Maryja prowadzi nas do swego Syna, dokładnie tak jak
widzimy to w Kanie Galilejskiej i na wszystkich kartach Ewangelii. Ona pragnie
by Jezus był jedynym Panem i Królem naszego serca, by Jezus w nas coraz pełniej
żył i wzrastał, aby nas przemieniał i uświęcał. Dlatego Matka Boża zaprasza nas
do swojej szkoły modlitwy. W ostatnim orędziu powiedziała: „modlitwa jest
tajemnym kluczem spotkania z Bogiem”. Jako Matka Miłosierdzia wzywa nas do osobistego
nawrócenia, powtarzając, że jest to Jej najważniejsze orędzie. I podobnie jak w
Fatimie, wzywa do regularnej comiesięcznej spowiedzi. W tych dniach stojąc w
kolejce do spowiedzi naocznie mogliśmy się przekonać, że Medjugorie jest
prawdziwie konfesjonałem świata. Matka Boża wskazuje, że najważniejszym i
najgłębszym momentem naszego spotkania z Żywym Jezusem jest Msza święta i
Adoracja Najświętszego Sakramentu. Wielkim przeżyciem dla każdego z nas była z
pewnością Adoracja Jezusa Eucharystycznego na placu, gromadząca i jednocząca
pielgrzymów przybyłych z całego świata, ale także ta cicha osobista popołudniową
porą w kaplicy Adoracji. Maryja ciągle zaprasza: „Adorujcie sercem mojego
Syna”. Dlatego jak słusznie zauważył Ks. Abp Henryk Hoser kult maryjny w Medjugorie
ma wyraźnie charakter chrystocentryczny.
Drodzy Moi! Królowa Pokoju oczekuje naszej wielkodusznej
odpowiedzi i naszej wytrwałej współpracy. Pozwólmy się przez Nią prowadzić, z
ufnością uchwyćmy Jej dłoni. Bądźmy radosnymi apostołami Jej miłości, przedłużeniem
Jej macierzyńskich ramion wobec wszystkich chorych i cierpiących, których
spotykamy na drodze naszego życia.
Najmilsi bracia i siostry!
Wszystkich Was najserdeczniej pozdrawiam od stóp Naszej Oborskiej
Matki Bolesnej, powierzam Jej macierzyńskiej opiece i zapraszam całą Wspólnotę na
nasze patronalne święto w piątek 15 września br. na uroczystą Mszę Świętą o
godz. 12.00. Zapraszam także na nasze popielgrzymkowe spotkanie w niedzielę 12
listopada br., które połączone będzie z Agapą o godz. 16.00.
Z pasterską miłością, wdzięczną pamięcią przy ołtarzu Matki
Bolesnej i darem Chrystusowego błogosławieństwa – o. Piotr O. Carm.
Obory - Karmel, dnia 1 września A. D. 2017
|