06.11.2017
Potęga Różańca


Potęga Różańca

Drodzy w Sercu Jezusa, bracia i siostry!

Najświętsza Maryja Panna objawiając się sto lat temu w portugalskiej Fatimie powiedziała: "Jestem Matką Boską Różańcowa". „Ręce trzymała pobożnie złożone na piersiach. Spadał z nich różaniec z ziaren podobnych do pereł. Na jego końcu był srebrny krzyżyk”. Gdy spytano małą Hiacyntę, o co najbardziej prosiła Matka Boża podczas fatimskich objawień, dziewczynka odpowiedziała: „O codzienne odmawianie różańca”. "Przez tę modlitwę łatwo możemy otrzymać wielkie łaski i błogosławieństwo Boże" -  zachęcał święty Maksymilian Kolbe. Podobnie Służebnica Boża Siostra Łucja z Fatimy z całym przekonaniem powtarzała: „Nie ma w życiu problemu, którego nie można rozwiązać za pomocą różańca”. Niech więc pobożne rozważanie tajemnic różańcowych stanie się lampą, która wskaże nam pewną drogę do Nieba. Do tego wzywa nas Słoneczna Pani przychodząca z różańcem w dłoni, ciągle jaśniejąca dla nas łaską i miłosierdziem, zjednująca błogosławieństwo Syna i czyniąca nasze serca małym „Cova da Iria” – „doliną pokoju”. Ona w Różańcu, jak prawdziwa matka bierze nas za rękę i prowadzi przez tajemnice swego Syna, własnym przykładem uczy łączyć nasze życie i nasze ludzkie cierpienia z Jego Ofiarą Miłości dla zbawienia świata. Ona w Różańcu jest z nami zawsze obecna, oręduje za nami, obejmuje nas swoim troskliwym spojrzeniem i czułością swego serca, dodaje odwagi i umacnia nasze kroki do dalszej drogi śladami Jezusa na szczyt Bożej Chwały. Św. Ojciec Pio zwraca się do nas z serdeczną zachętą: „Kochajcie Maryję i czyńcie wszystko, co możecie, aby Ją ludzie kochali. Odmawiajcie ku Jej czci różaniec. Czyńcie to zawsze. Przylgnijcie do różańca. Okazujcie wdzięczność Maryi, bo to ona dała nam Jezusa. Modlitwa różańcowa jest syntezą naszej wiary, podporą naszej nadziei, żarem naszej miłości”.

Nasz wielki Rodak św. Jan Paweł II podczas pielgrzymki do Ojczyzny w 1997 roku odwiedził Sanktuarium Matki Bożej w Ludźmierzu, gdzie poprowadził modlitwę różańcową transmitowaną przez Radio Watykańskie na cały świat.

W homilii Ojciec Święty mówił:

„Od wieków z różańcem w ręku przychodzili tu pielgrzymi różnych stanów, rodziny i całe parafie, aby od Maryi uczyć się miłości do Chrystusa. I wybierali w ten sposób szkołę najlepszą. Rytm różańcowych pacierzy odmierza czas na polskiej ziemi - przenika go i kształtuje”.

W historii narodu polskiego modlitwa różańcowa odegrała wielką rolę. Polacy niejednokrotnie mieli okazję przekonać się o tym, że wytrwałe, pełne ufności odmawianie różańca stanowi niezastąpioną pomoc i pewny ratunek w najtrudniejszym nawet położeniu.

Potęga tej modlitwy uwidoczniła się między innymi w moralnym odrodzeniu, jakie się dokonało po objawieniach Matki Bożej w drugiej połowie XIX w. w Gietrzwałdzie na Warmii. W czasach rozpasanej germanizacji ziem polskich w zaborze pruskim, kiedy walka z polskością przybierała na sile, Najświętsza Panna wezwała miejscową ludność do odmawiania różańca. W krótkim czasie ujawniły się tego owoce. Jak relacjonował potem proboszcz Gietrzwałdu, świadek objawień: "Wśród wszystkich mówiących po polsku radosne postępy czyni szczególnie zapał do modlitwy i Bractwo Wstrzemięźliwości. Miliony modlą się na różańcu, przez co utwierdzają się w wierze katolickiej i ogromna ilość pijaków wyrwana została z doczesnej i wiecznej zguby. Do tego należy dodać czystość życia, jaką można zaobserwować wśród młodzieży, liczne powołania zakonne męskie i żeńskie, różne nawrócenia i konwersje oraz częste przystępowanie do sakramentów świętych. W całej Warmii, prawie we wszystkich domach, różaniec jest wspólnie odmawiany".

Objawienia się Matki Bożej na ziemi warmińskiej wywołały więc duchową odnowę mieszkańców tych terenów i zapoczątkowały podobne przemiany w innych regionach Polski, a ponadto stały się podstawą, dzięki której odzyskanie niepodległości przez nasz kraj zaczęło nabierać realnych kształtów.

Jakże wymowne stają się w tym miejscu słowa Sługi Bożego Prymasa Polski Ks. Kardynała Augusta Hlonda: „Jedyna broń, której Polska używając odniesie zwycięstwo - to Różaniec".

Podobnie Błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko mówił:

„Dzisiaj jesteśmy wdzięczni Bogu za to, że w najtrudniejszych chwilach naszej historii Maryja szła z narodem i zwyciężała. Nie sposób wymienić wszystkich zwycięstw, jakie dokonały się w naszej Ojczyźnie za pośrednictwem Bożej Matki”.

Tak mówił ten kapłan męczennik, który szedł odważnie z różańcem w dłoniach, niczym młody Dawid przeciw Goliatowi i uczył nas jak zło zwyciężać dobrem. On sam stał się wielkim znakiem tego zwycięstwa Maryi.

W swoim ostatnim rozważaniu różańcowym tuż przed uprowadzeniem i męczeńską śmiercią mówił:

„Dziękuję Ci, o Matko, za wszystkich, którzy pozostają wierni swemu sumieniu, którzy sami walczą ze słabością i umacniają innych. Dziękuję Ci, Matko, za wszystkich, którzy nie dają się zwyciężyć złu, ale zło zwyciężają dobrem”.

Tak modlił się w różańcu Ks. Jerzy rozpalony wielka miłością do Boga, Kościoła i Ojczyzny. Dlatego „Grób Kapłana – Męczennika znajdujący się przy kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie, ma kształt różańca. Płaska granitowa płyta w kształcie krzyża przykrywa grób, który, jak paciorki różańca, okala 58 kamieni, ułożonych na podobieństwo granic Polski. Kształt to nieprzypadkowy. W samej swojej formie jest hołdem złożonym kapłanowi, który nigdy nie rozstawał się z różańcem, który traktował go jako symbol swojej niezłomnej wiary i niezachwianej postawy wierności Kościołowi i Narodowi”.

Maryja jest Królową Polski i przez całe pokolenia opiekuje się nami, a w trudnych momentach historii zawsze była przy nas, a my przy Niej. Tak jak w Kanie Galilejskiej Maryja widzi czego nam dzisiaj brakuje, co nam zagraża i oręduje za nami u swego Syna, wyprasza cud przemiany. Pragnie nam pomóc, ale potrzebuje naszego zaangażowania, tak jak potrzebowała zaangażowania sług weselnych w Kanie, którzy napełnili stągwie wodą. A wtedy Chrystus Pan swoją Boską mocą dokonał cudu przemiany. Dlatego dobrze, że tak wielu Rodaków 7 października chwyciło w swoje dłonie różaniec, aby we wspólnej serdecznej modlitwie opleść nim całą Polskę. Niech ta wspólna modlitwa Polaków stanie się iskrą, która rozpali w całym narodzie jeszcze większe nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny i wielką miłość do Różańca.  

Drodzy bracia i siostry! Kontynuujmy tę wielką krucjatę modlitwy różańcowej za Polskę. Idźmy z różańcem w dłoni i głośmy naszym życiem, że Polonia semper Fidelis est Bogu, Krzyżowi i Ewangelii oraz swojej Jasnogórskiej Matce i Królowej. Prośmy o szczere i głębokie nawrócenie oraz umocnienie wiary dla wszystkich Polaków, dla każdego z nas. Każdego dnia kontynuujmy wytrwale naszą pielgrzymkę wiary, z różańcem w dłoni, jak Maryja po Zwiastowaniu idąca z pośpiechem do Ain Karem. Idźmy jak Ona z wiarą i miłością, z pokorą i ufnością, z nadzieją i radością, z otwartymi oczami i sercem, z wyobraźnią miłosierdzia, aby wspólnie wyznać wiarę, uwielbić miłosierdzie Boga i wypraszać nowe wylanie Ducha Świętego dla naszej Ojczyzny i pokój dla świata. Niech Maryja, Matka Jezusa, modląca się z Apostołami w Jerozolimskim Wieczerniku, swoim przemożnym wstawiennictwem pomaga nam, a Duch Święty swoją mocą burzy w nas wszelkie granice dla miłości, które nie pochodzą od Boga, ale od złego ducha i wynikają z naszej małej wiary, naszych słabości i lęku. W Różańcu wypraszajmy przemieniającą „moc z Wysoka” – moc Ducha Świętego dla wszystkich Polaków. Niech zachętą będą dla nas słowa Sługi Bożego Prymasa Polski Ks. Kardynała Augusta Hlonda: „Jedyna broń, której Polska używając odniesie zwycięstwo - to Różaniec". Pamiętajmy przy tym, że Matka Boża działa cuda poprzez różaniec, gdy „równocześnie z odmawianiem Zdrowasiek staramy się naśladować Jej cnoty” (bł. Maria Karłowska).

Dlatego, szczerze zatroskani o to dziedzictwo, o nasz wspólny dom, któremu na imię Polska, przychodzimy tutaj z różańcem w dłoni i wznosimy nasze serca i oczy ku Tobie Maryjo Bolesna, która trwałaś wiernie pod krzyżem Syna, i byłaś z nami zawsze, byłaś szczególnie w chwilach zagrożeń. Wznosimy ku Tobie nasze oczy i pragniemy powtórzyć wołanie serca: Weź w opiekę Naród cały, który żyje dla Twej chwały, niech rozwija się wspaniały. Amen.

                                                                          o. Piotr Męczyński O. Carm.


« Wszystkie wiadomości   « powrót  

 



  Klasztor karmelitów z XVII w. oraz Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach położone są 20 km od Golubia-Dobrzynia w diecezji płockiej. Jest to miejsce naznaczone szczególną obecnością Maryi w znaku łaskami słynącej figury Matki Bożej Bolesnej. zobacz więcej »


  Sobotnie Wieczerniki mają charakter spotkań modlitewno- ewangelizacyjnych. Gromadzą pielgrzymów u stóp MB Bolesnej. zobacz więcej »
 
     
 
  ©2006 Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej

  Obory 38; 87-645 Zbójno k. Rypina; tel. (0-54) 280 11 59; tel./fax (0-54) 260 62 10;
  oprzeor@obory.com.pl

  Opiekun Pielgrzymów: O. Piotr Męczyński; tel. (0-54) 280 11 59 w. 33; (0-606) 989 710;
  opiotr@obory.com.pl

 
KEbeth Studio