19.01.2021
List do Wspólnoty PIETA na XXIX Światowy Dzień Chorego - 11 lutego A. D. 2021


Droga Rodzino Matki Bożej Bolesnej!

Umiłowani w Sercu Jezusa, bracia i siostry!

I

Papież Franciszek w Orędziu na XXIX Światowy Dzień Chorego, który obchodzony będzie we wspomnienie NMP z Lourdes – 11 lutego 2021 roku, napisał: „To odpowiedni moment, by zwrócić szczególną uwagę na chorych i na tych, którzy się nimi opiekują, zarówno w miejscach przeznaczonych na ich pielęgnację, jak i na łonie rodziny czy wspólnot. Nasze myśli kierujemy w szczególności do tych, którzy na całym świecie cierpią z powodu skutków pandemii koronawirusa”.

Wszyscy czujemy się już zmęczeni tą trudną sytuacją, ale nasza miłość nie gaśnie, bo ma swoje źródło w zjednoczeniu z Sercem Jezusa, Niebieskiego Lekarza. Ze względów sanitarnych zachowujemy tzw. dystans społeczny i nosimy maseczki ochronne na twarzy. Nie zakrywamy nią jednak naszego serca – ono pozostaje otwarte wobec cierpiącego brata, pragnie się zbliżyć i zwrócić do niego po imieniu, aby nawiązać z nim relację przyjaźni, pocieszyć i wspomóc.

„Choroba ma zawsze oblicze, i to nie tylko jedno: ma oblicze każdego chorego i każdej chorej” – podkreśla Ojciec Święty.

„Dla dobrej terapii decydujące znaczenie ma aspekt relacyjny, dzięki któremu można mieć podejście całościowe do chorego. Docenianie tego aspektu pomaga (…) aby otoczyć opieką osoby cierpiące, aby im towarzyszyć w procesie uzdrowienia, dzięki relacji międzyosobowej, opartej na zaufaniu (…)

To właśnie ta relacja z osobą chorą znajduje niewyczerpane źródło motywacji i mocy w miłości Chrystusa, jak pokazuje tysiącletnie świadectwo mężczyzn i kobiet, którzy stali się świętymi służąc chorym. (…)

Z tajemnicy śmierci i zmartwychwstania Chrystusa wypływa bowiem ta miłość, która potrafi nadać pełen sens zarówno sytuacji pacjenta, jak i tego, kto się o niego troszczy”.

Wspaniały przykład daje nam tutaj Święty Ojciec Pio. Z jego inicjatywy w San Giovanni Rotondo w 1956 roku powstał Dom Ulgi w Cierpieniu.

Zakonnik bardzo pragnął, by pracujący w nim lekarze i pielęgniarki oraz personel pomocniczy żyli świadomością, że „w każdym potrzebującym pomocy jest obecny Chrystus”, że trzeba jednocześnie leczyć ciało i duszę człowieka. Myślał również o stworzeniu w szpitalu prawdziwej wspólnoty ludzi – tych, którzy troszczą się o chorych, i tych, którzy są leczeni. Źródła tej wspólnoty upatrywał w miłości do Chrystusa ukrzyżowanego, wyrażanej poprzez świadectwo ofiarnej służby pracowników szpitala. Mówił o tym, podkreślając potrzebę miłości: „Miłość Boga winna być źródłem siły dla duszy chorego, miłość do Jezusa ukrzyżowanego posiadać winny osoby opiekujące się chorymi na duszy czy na ciele. Tutaj chorzy, lekarze, księża powinni być oazą miłości, która im bardziej będzie pełna w każdym z nich, tym łatwiej będzie przekazywana”.

O tym przypomina w swoim orędziu papież Franciszek pisząc: „Przykazanie miłości, które Jezus pozostawił swoim uczniom, znajduje konkretną realizację także w relacji z chorymi. Społeczeństwo jest bardziej ludzkie, jeśli potrafi bardziej zatroszczyć się o swoich słabych i cierpiących członków, a zdoła czynić to skutecznie będąc ożywione miłością braterską. Dążmy do tego celu i sprawmy, aby nikt nie został pozostawiony sam sobie, aby nikt nie czuł się wykluczony lub opuszczony”.

„Bliskość jest tak naprawdę cennym balsamem, który daje wsparcie i pocieszenie tym, którzy cierpią w chorobie – podkreśla Ojciec Święty. Jako chrześcijanie, przeżywamy bliskość jako wyraz miłości Jezusa Chrystusa, Dobrego Samarytanina, który ze współczuciem stał się bliskim każdego człowieka zranionego przez grzech. Zjednoczeni z Nim przez działanie Ducha Świętego jesteśmy powołani, by być miłosierni jak Ojciec i miłować zwłaszcza naszych braci chorych, słabych i cierpiących (por. 13, 34-35). Przeżywamy tę bliskość nie tyko osobiście, ale także w formie wspólnotowej. Braterska miłość w Chrystusie rodzi bowiem wspólnotę, która potrafi leczyć, która nikogo nie opuszcza, która włącza i przyjmuje przede wszystkim najsłabszych.

W związku z tym chciałbym przypomnieć o znaczeniu solidarności braterskiej, która wyraża się konkretnie w służbie i może przybierać różne formy, które wszystkie są ukierunkowane na wspieranie naszego bliźniego. (…) Służba zawsze patrzy w twarz brata, dotyka jego ciała, czuje jego bliskość, a nawet w pewnych przypadkach «znosi» ją i zabiega o rozwój brata. Dlatego służba nigdy nie jest ideologiczna, ponieważ nie służy się ideom, ale służy się osobom”.

Ojciec Święty w swoim Orędziu zdaje się zapraszać nas do rachunku sumienia z naszej posługi miłości bliźniemu, gdy pisze:

„Jezus krytykuje obłudę tych, którzy mówią, ale nie czynią (por. Mt 23, 1-12). Kiedy wiara sprowadza się do pustej retoryki, nie angażując się w historię i potrzeby drugiego, wówczas brakuje spójności między wyznawaną wiarą a prawdziwym życiem. Jest to poważne zagrożenie. Dlatego Jezus używa mocnych wyrażeń, aby ostrzec przed niebezpieczeństwem popadnięcia w bałwochwalstwo samego siebie i stwierdza: „Jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy braćmi jesteście” (w. 8).

Krytyka, którą Jezus kieruje do tych, którzy „mówią, a nie czynią” (w. 3) jest zbawienna zawsze i dla wszystkich, ponieważ nikt nie jest odporny na zło obłudy, zło bardzo poważne, które uniemożliwia nam rozwój jako dzieci jedynego Ojca, powołane do życia powszechnym braterstwem.

Wobec sytuacji potrzeby brata i siostry, Jezus przedstawia wzór zachowania całkowicie przeciwny obłudzie. Proponuje, by zatrzymać się, wysłuchać, nawiązać bezpośrednią i osobistą relację z drugim człowiekiem, poczuć dla niego czy dla niej empatię i wzruszenie, zaangażować się w jego cierpienie do tego stopnia, by zatroszczyć się o niego w posłudze (por. Łk 10, 30-35)”.

„Panie Jezu Chryste, w tak trudnej, obecnej chwili pandemii poprowadź nas do osób chorych i starszych, tych, którzy przebywają na kwarantannie i tych, którzy opłakują swoich zmarłych. Pomnóż w nas ofiarność i współczucie”.

II

Drodzy bracia i siostry!

Od 8 grudnia ub. roku decyzją papieża Franciszka przeżywamy w całym Kościele Rok Świętego Józefa, który na kartach Ewangelii nie wypowiada ani jednego słowa, a przecież tak mocno przemawia do nas swoim czynami, swoim pełnym miłości oddaniem Jezusowi i Maryi, swoim posłuszeństwem wiary Słowu Bożemu i całkowitym zaufaniem Bogu. To on właśnie może być dla nas wzorem codziennej cichej, dyskretnej i pokornej posługi miłości wobec naszych drogich chorych.

O tej „józefowej” postawie zdaje się przypominać nam Ojciec Święty, gdy w swoim tegorocznym orędziu na Światowy Dzień Chorego pisze, że „pandemia uwydatniła poświęcenie i wielkoduszność pracowników służby zdrowia, wolontariuszy, pracowników i pracownic, księży, zakonników i zakonnic, którzy dzięki profesjonalizmowi, ofiarności, poczuciu odpowiedzialności i miłości bliźniego pomagali, pielęgnowali, pocieszali i służyli wielu osobom chorym i ich rodzinom. To milcząca rzesza mężczyzn i kobiet, którzy postanowili spojrzeć na te oblicza (chorych), troszcząc się o rany pacjentów, których  odczuwali jako bliskich z racji wspólnej przynależności do rodziny ludzkiej”.

Drodzy bracia i siostry! Pozwólcie, że w tym miejscu przywołam fragment mojego Listu do Wspólnoty na Boże Narodzenie 2020 roku:

„Papież Franciszek w Liście Apostolskim „Patris corde” poświęcony świętemu Józefowi, napisał:

„Chciałbym podzielić się z wami kilkoma osobistymi refleksjami na temat tej niezwykłej postaci, tak bliskiej ludzkiej kondycji każdego z nas. Pragnienie to narastało w ciągu minionych miesięcy pandemii, w których możemy doświadczyć, pośród dotykającego nas kryzysu, że „nasze życia są tkane i wspierane przez zwykłe osoby – zazwyczaj zapominane – które nie występują w tytułach gazet i magazynów, ani na wielkiej scenie ostatniego show, lecz niewątpliwie dziś zapisują decydujące wydarzenia na kartach naszej historii – są nimi lekarze, pielęgniarki i pielęgniarze, pracownicy supermarketów, sprzątacze, opiekunowie i opiekunki, kierowcy samochodów dostawczych, siły porządkowe, wolontariusze, kapłani, zakonnice i wielu innych, którzy zrozumieli, że nikt nie ratuje się sam. [...] Ileż osób codziennie praktykuje cierpliwość i napełnia innych nadzieją, starając się nie siać paniki, ale współodpowiedzialność. […] Ileż osób modli się, ofiarowuje i wstawia w intencji dobra wszystkich”.

Wszyscy mogą znaleźć w św. Józefie, mężu, który przechodzi niezauważony, człowieku codziennej obecności, dyskretnej i ukrytej, orędownika, pomocnika i przewodnika w chwilach trudnych. Święty Józef przypomina nam, że ci wszyscy, którzy są pozornie ukryci lub na „drugiej linii”, mają wyjątkowy czynny udział w historii zbawienia. Im wszystkim należy się słowo uznania i wdzięczności”.

Biskup Piotr Libera w homilii wygłoszonej 13 grudnia 2020 r. w katedrze płockiej na Mszy świętej za lekarzy i personel medyczny wspomniał o nowej książce Papieża Franciszka pt. „Powróćmy do marzeń”. „Ojciec święty przywołuje w niej kilka wydarzeń ze swojego życia, nawiązując do obecnego trudnego czasu. Jedno z nich szczególnie mocno wryło mu się w pamięć: przyszły Papież był wtedy na drugim roku seminarium, miał dwadzieścia lat. „Pamiętam datę - wspomina. Był 13 sierpnia 1957 roku. Do szpitala zawiózł mnie prefekt seminarium, który zdał sobie sprawę z tego, że nie miałem grypy, którą leczy się aspiryną. Najpierw wyciągnęli mi półtora litra wody z płuca, a potem walczyłem między życiem a śmiercią. W listopadzie operowano mnie, usuwając górny płat płuca. Dlatego wiem z doświadczenia, jak czują się chorzy na koronawirusa, walczący o oddech, podłączeni do respiratora". Ale to nie koniec opowieści: Franciszek wspomina z tamtych czasów również dwie pielęgniarki. Pierwsza z nich zadecydowała o zwiększeniu dawki leku, przez co uratowała młodemu klerykowi życie, druga zaś do końca walczyła, żeby zachował nadzieję. Od nich nauczył się, co znaczy dobrze używać wiedzy, a także jak ważne jest bycie z drugim i unikanie byle jakiego pocieszenia”.

Biskup Piotr zwracając się do lekarzy i całej Służby Zdrowia mówił: „Bardzo dziękuje Wam – Kochani - za to, że jesteście!! I tym razem nie jest to podziękowanie wypowiadane jak grzecznościowa formuła… Płynie ono z serca, ze świadomości tego, czym jest Wasza praca – Wasza służba. Ze świadomości Waszego poświęcenia… My, tak często narzekający na to, że maseczka przeszkadza nam w codziennym funkcjonowaniu, nawet nie wyobrażamy sobie, co czuje ciało godzinami zamknięte w antycovidowy kombinezon ochronny; my, którzy często narzekamy, że nie możemy iść do sklepu czy restauracji, nie zdajemy sobie sprawy z tego, co przeżywa serce taty-lekarza, mamy-pielęgniarki, kiedy nie można iść do własnego domu, bo pracuje się w covidowej placówce, i trzeba zamieszkać gdzieś na stancji lub w hotelu… My, którym tak doskwierają związane z pandemią ograniczenia, nawet nie wyobrażamy sobie, jak bardzo zmieniło się w tym czasie Wasze – Kochani - życie… Nie wiem, czy słowami można zamknąć wdzięczność i uznanie dla wszystkiego, co robicie dla ocalenia zdrowia i życia ludzi. (…)

Pamiętajcie – Drodzy Moi - o jednym…Tak, jak światło w szpitalach, przychodniach, laboratoriach daje poczucie bezpieczeństwa nam wszystkim, jak Wasze czuwanie i Wasza ofiarna służba pozwala nam z nadzieją spojrzeć w przyszłość – tak i Wy nie jesteście osamotnieni. Jest bowiem Światło, które płonie nadzieją również dla Was, jest Moc, która pragnie przychodzić ze wsparciem Waszym dłoniom, jest Bóg, który poprzez Was i razem z Wami zmaga się, walczy o człowieka… Nie jesteście sami!! A razem z Bożą miłością również nasza pamięć, uznanie, wdzięczność i modlitwa Wam towarzyszą. TEN, który przyszedł do nas jako wyzwolenie, jako Światło i jako Lekarz [Caelestis Medicus – Niebieski Lekarz], nie zapomni o Was! Nie zapomni! Przecież przyszedł właśnie po to, by leczyć rany serc złamanych. I ciągle przychodzi...”.

Dlatego, jako wspólnota „Pieta” należąca do wielkiej Rodziny Karmelitańskiej i Kościoła Świętego „łączymy się w modlitwie za lekarzy i pielęgniarki, za naukowców i badaczy, za tych, którzy padli ofiarą wirusa, a także za rodziny opłakujące dziś utratę swoich bliskich. Niech nasz opiekun, Józef, strzeże każdego z nas i, z czułą miłością Boga, rozciąga swoją opiekę nad całym światem” (Z listu Przełożonych Generalnych OCarm i OCD „Opieka Św. Józefa nad Karmelem”).

Niech św. Józef czuwający z ojcowskim sercem [patris corde] nad Dzieciątkiem i Jego dziewiczą Matką uczy nas czuwać z pełnym miłości oddaniem przy łóżku chorego i konającego… oraz przy jego rodzinie. Niech św. Józef uczy nas być prawdziwymi świadkami czułej miłości i bliskości Ojca Niebieskiego i będzie nam wspomożycielem i przewodnikiem w codziennym cichym czuwaniu i posłudze tym, o których Jezus powiedział: „wszystko co uczyniliście jednemu z tych, braci Moich najmniejszych, Mnieście uczynili”. Niech pomaga i uczy nas żyć w nieustannym zjednoczeniu z Chrystusem Eucharystycznym i służyć Mu w chorym i cierpiącym bliźnim szukającym wsparcia i schronienia w naszym sercu.

„Nazywając w litanii Świętego Józefa Nadzieją chorych, prosimy dla wszystkich dotkniętych cierpieniem o pomoc w zawierzeniu się Bożej Opatrzności, w zrozumieniu, że warto być w Bożych rękach, nawet jeśli jest to związane z bólem, i mimo wszystko trwać przy Nim wierząc, że On wyprowadzi z tego cierpienia dobro. Że Bóg zna jego sens. I tutaj jest rola Świętego Józefa, który nawet jeśli nie wiedział, o co chodzi w Bożych planach wobec siebie, zawsze je wykonywał zgodnie z wolą Bożą. Przyjmował wolę Bożą. W chorobie to bardzo ważne przyjąć wolę Bożą, czy to będzie uzdrowienie, czy pokorne w niej trwanie” (Ks. Andrzej Antoni Klimek).

Dlatego razem ze św. Janem Pawłem II prosimy: „Święty Józefie, pociecho nieszczęśliwych, nadziejo chorych, wskaż cierpiącym ogromną wartość zbawczą ich ofiary. Patronie umierających, naucz sztuki umierania dla siebie na co dzień, aby zawsze być gotowym na radosny powrót do domu Ojca”.

Zakończenie

Papież Franciszek swoje tegoroczne Orędzie na Światowy Dzień Chorego kończy słowami:

„Powierzam wszystkich chorych, pracowników służby zdrowia i tych, którzy troszczą się o cierpiących, Maryi, Matce Miłosierdzia i Uzdrowieniu Chorych. Niech z Groty w Lourdes i z Jej niezliczonych sanktuariów na całym świecie wspiera naszą wiarę i naszą nadzieję, i pomaga nam troszczyć się o siebie nawzajem z bratnią miłością”.

Drodzy bracia i siostry!

Jednym z tych „niezliczonych sanktuariów” poświęconych Maryi są nasze ukochane Obory!

To tutaj 15 września 2008 roku zrodziła się Wspólnota Miłości Matki Bożej Bolesnej „PIETA” oddana służbie chorym i cierpiącym. 

W trudnym czasie trwającej pandemii wszystkich was, najmilsi bracia i siostry, całą naszą Wspólnotę, a szczególnie naszych drogich chorych, oddaję i zawierzam czułej opiece Niebieskiej Matki i proszę, aby „pomagała nam troszczyć się o siebie nawzajem z bratnią miłością”, aby nieustannie podtrzymywała i umacniała nasze duchowe więzi poprzez wierność codziennej modlitwie koronką do siedmiu boleści Maryi za chorych oraz liczne gesty dobroci, serdecznej pamięci i konkretnego wsparcia. Niech w tej codziennej cichej posłudze miłości bliźniego patronuje nam Święty Józef z Nazaretu, którego ojcowskiej opiece oddaję i zawierzam każdego z Was i całą Wspólnotę.

Z wdzięczną pamięcią w modlitwie u stóp naszej Oborskiej Matki i darem Chrystusowego błogosławieństwa + o. Piotr OCarm.

 

Obory, dnia 20 stycznia A. D. 2021

  

MODLITWA O ZAPRZESTANIE  ROZPOWSZECHNIANIA SIĘ EPIDEMII KORONAWIRUSA

Ojcze nasz, pełni ufności prosimy Ciebie,

aby koronawirus nie siał więcej zniszczeń

i aby udało się jak najszybciej opanować epidemię.

Prosimy, abyś przywrócił zdrowie zakażonym

i pokój miejscom, do których koronawirus już dotarł.

Przyjmij tych, którzy zmarli na skutek tej choroby,

pociesz ich rodziny.

Wspieraj i chroń personel medyczny zwalczający wirus,

inspiruj i błogosław tym, którzy starają się opanować sytuację.

Panie Jezu, lekarzu naszych dusz i ciał,

czujemy się bezradni

w tej sytuacji ogólnoświatowego zagrożenia,

ale ufamy Tobie,

udziel nam pokoju i zdrowia.

Matko Boża, chroń nas i opiekuj się nami,

prowadź nas w miłości do Twojego Syna, Jezusa. Amen.

 

Święty Józefie, módl się za nami.

Święty Rochu,

Święta Rozalio,

Święty Ojcze Aniele,

Błogosławiony Ojcze Hilary Pawle Januszewski,

Wszyscy święci i święte Boże, módlcie się za nami.

 

Suplikacje:

Święty Boże! Święty mocny! Święty nieśmiertelny!

Zmiłuj się nad nami.

Od powietrza, głodu, ognia i wojny,

Wybaw nas Panie.

Od nagłej i niespodziewanej śmierci,

Zachowaj nas Panie.

My grzeszni ciebie Boga prosimy,

Wysłuchaj nas Panie.

 

Modlitwa zawierzenia Miłosierdziu Bożemu w obliczu pandemii koronawirusa

    Wszechmogący Boże, w obliczu pandemii, która dotknęła ludzkość, z nową gorliwością odnawiamy akt zawierzenia Twemu miłosierdziu, dokonany przez św. Jana Pawła II. Tobie, miłosierny Ojcze, zawierzamy losy świata i każdego człowieka. Do Ciebie z pokorą wołamy.
    Spraw, aby ustała pandemia koronawirusa. Błogosław wszystkim, którzy trudzą się, aby chorzy byli leczeni, a zdrowi chronieni przed zakażeniem. Przywróć zdrowie dotkniętym chorobą, dodaj cierpliwości przeżywającym kwarantannę, a zmarłych przyjmij do swego domu. Umocnij w ludziach zdrowych poczucie odpowiedzialności za siebie i innych, aby przestrzegali koniecznych ograniczeń, a potrzebującym nieśli pomoc. Odnów naszą wiarę, abyśmy trudne chwile przeżywali z Chrystusem, Twoim Synem, który dla nas stał się człowiekiem i jest z nami każdego dnia. Wylej swego Ducha na nasz naród i na cały świat, aby ci, których zjednoczyła walka z chorobą, zjednoczyli się także w uwielbieniu Ciebie, Stwórcy wszechświata i gorliwie walczyli również z wirusem grzechu, który niszczy ludzkie serca.
    Ojcze przedwieczny, dla bolesnej męki i zmartwychwstania Twojego Syna, miej miłosierdzie dla nas i całego świata.
    Maryjo, Matko Miłosierdzia, módl się za nami.
    Św. Janie Pawle, św. Faustyno i wszyscy święci, módlcie się za nami. Amen.


« Wszystkie wiadomości   « powrót  

 



  Klasztor karmelitów z XVII w. oraz Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach położone są 20 km od Golubia-Dobrzynia w diecezji płockiej. Jest to miejsce naznaczone szczególną obecnością Maryi w znaku łaskami słynącej figury Matki Bożej Bolesnej. zobacz więcej »


  Sobotnie Wieczerniki mają charakter spotkań modlitewno- ewangelizacyjnych. Gromadzą pielgrzymów u stóp MB Bolesnej. zobacz więcej »
 
     
 
  ©2006 Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej

  Obory 38; 87-645 Zbójno k. Rypina; tel. (0-54) 280 11 59; tel./fax (0-54) 260 62 10;
  oprzeor@obory.com.pl

  Opiekun Pielgrzymów: O. Piotr Męczyński; tel. (0-54) 280 11 59 w. 33; (0-606) 989 710;
  opiotr@obory.com.pl

 
KEbeth Studio