Drodzy w Sercu Jezusa, bracia i siostry!
Pragnę zwrócić się do was z orędziem nadziei i pokoju płynącym z
Niepokalanego Serca Maryi.
„Dla nas katolików, przesłanie z Fatimy w okresie ZSRR było nadzieją –
mówi Abp Tadeusz Kondrusiewicz, który przez wiele lat pełnił posługę biskupa w
Rosji i na Białorusi. Wszystko było ciemne, jednak Maryja powiedziała: “Moje
Niepokalane Serca zwycięży i Rosja nawróci się”.
Do tej obietnicy Pani Fatimskiej nawiązywał św. Jan Paweł II z którym
spotykaliśmy się dosyć często. Chciał wiedzieć, jaka jest sytuacja. Chciał
wiedzieć o problemach. Bardzo często kończył tę rozmowę przypomnieniem: ”Ty
pamiętaj o słowach Matki Bożej z Fatimy. Moje Niepokalane Serce zatriumfuje,
Rosja się nawróci”.
Zdaniem Arcybiskupa Kondrusiewicza początkiem wypełnienia obietnicy
fatimskiej dotyczącej nawrócenia Rosji, był rozpad ZSRR w 1991 r. Ten cud, w
który ludzie przestali już wierzyć, dokonał się po uroczystym zawierzeniu
świata Niepokalanemu Sercu Maryi przez papieża św. Jana Pawła II w dniu 25
marca 1984 r. Tego wielkiego Aktu Zawierzenia dokonał Ojciec Święty w
kolegialnej jedności z biskupami całego świata klęcząc przed figurą Pani
Fatimskiej na Placu Św. Piotra w Rzymie.
Po śmieci s. Łucji, w liście z 14 lutego 2005 r. skierowanym do Biskupa
Diecezji Leiria – Fatima, Abp Kondrusiewicz napisał: „Objawienia Błogosławionej
Dziewicy w Fatimie i obietnice, które przekazała przez Siostrę Łucję, mają
szczególne znaczenie w trudnych dziejach Rosji XX wieku. Obietnica przyszłego
nawrócenia Rosji podtrzymywała nadzieję i umacniała modlitwę wielu osób z
całego świata w czasie prześladowań religijnych w tym kraju. Miałem okazję
spotkać się osobiście z Siostrą Łucją trzykrotnie podczas moich pielgrzymek do
Fatimy. Nie mogę zapomnieć szczególnie mojego pierwszego spotkania z Siostrą
Łucją w październiku 1991 roku. W Rosji dokonywały się wówczas ważne przemiany,
które zaowocowały odzyskaniem wolności religijnej. Siostra Łucja nie mogła
uwierzyć, że widzi na własne oczy biskupa, który przybył z Moskwy. Zawołała
wówczas: "Orędzie Madonny ostatecznie wypełnia się". Gdy po raz
ostatni spotkałem Siostrę Łucję w 1997 roku. Mówiła mi żebym modli się o
jedność chrześcijan”.
"Ksiądz biskup Jan Paweł Lenga, biskup Karagandy w Kazachstanie,
rozmawiał z Siostrą Łucją i pytał, jak rozumieć słowa Maryi o nawróceniu Rosji
dziś, po upadku Związku Sowieckiego. Siostra odpowiedziała, że chodzi o system,
który wyszedł z Rosji, i o całość ziem, które były mu podporządkowane".
Widzimy więc, że nie chodzi tutaj o jeden naród, czy o jedną republikę
dawnego ZSRR. Błędy Rosji, o których mówiła Pani Fatimska, czyli skutki
bezbożnej komunistycznej ideologii i jej kolejnych mutacji dotknęły bowiem serc
i umysłów ludzi na całym świecie.
Dlatego Następca św. Piotra przybywając po raz drugi do Fatimy w dniu 13
maja 1991 r. i dokonując nowego aktu zawierzenia macierzyńskiej opiece Maryi,
wypowiedział następujące słowa:
„Matko ludzkości, odkupionej Krwią Chrystusa. Matko miłości doskonałej.
Matko nadziei i pokoju. Święta Matko Odkupiciela (…) nie przestawaj okazywać,
żeś jest Matką wszystkich, świat bowiem potrzebuje Ciebie. Nowa sytuacja
narodów i Kościoła wciąż pozostaje chwiejna i niepewna. Wciąż jeszcze istnieje
niebezpieczeństwo, że miejsce marksizmu zająć może ateizm w innej postaci,
który wychwalając wolność zmierza do zniszczenia samych korzeni moralności
ludzkiej i chrześcijańskiej. (…) Potrzebują Ciebie narody, które niedawno
odzyskały przestrzenie wolności i teraz budują swoją przyszłość. Potrzebuje
Ciebie Europa, która - od Zachodu po Wschód - nie zdoła odnaleźć swojej
prawdziwej tożsamości, jeżeli na nowo nie odkryje wspólnych chrześcijańskich
korzeni. Potrzebuje Ciebie świat, ażeby położyć kres tak wielu i tak gwałtownym
konfliktom, które wciąż jeszcze są jego udręką. (…) Okaż się Matką jedności i
pokoju. Niech nadejdzie kres przemocy i niesprawiedliwości wszędzie tam, gdzie
one istnieją, niech w rodzinach rozkwitnie jedność i zgoda, a pomiędzy narodami
wzajemne zrozumienie i szacunek; niech pokój, prawdziwy pokój zapanuje na całym
globie ziemskim! Maryjo, daj światu Chrystusa, który jest naszym pokojem.
Niechaj narodów nie dzieli już nienawiść i pragnienie zemsty; świat zaś niech
nie ulegnie mirażom fałszywego dobrobytu, który zabija godność osoby i wystawia
na nieustanne ryzyko całe stworzenie. Okaż się Matką nadziei! Czuwaj na
czekającej nas jeszcze drodze. Czuwaj nad ludźmi, nad narodami w nowej
sytuacji, którym nadal zagraża widmo nowej wojny. Czuwaj nad odpowiedzialnymi
za losy państw i nad tymi, co w swoich rękach mają przyszły los ludzkości. (…)
Wszyscy powierzamy się Tobie z ufnością”.
Ks. bp. Jan Sobiło, biskup pomocniczy diecezji charkowsko-zaporoskiej na
wschodniej Ukrainie, w homilii wygłoszonej w bazylice Świętego Krzyża w
Warszawie z okazji Dnia Modlitwy i Pomocy Materialnej Kościołowi na Wschodzie,
w dniu 7 grudnia 2014 r., powiedział:
„23 lata temu
otworzyły się granice byłego Związku Radzieckiego. Wierni, którzy przez 70 lat
przeżywali swoisty Adwent, bo ludzie czuli, że to musi się skończyć, że ta
gehenna musi się kiedyś zakończyć, że Bóg wysłucha modlitwy, że to oczekiwanie,
żeby znowu pojawili się kapłani w kościołach, że ten dzień przyjdzie. I to się
stało. I nie bez przypadku jest też to, że w czasie otwarcia granic wschodnich,
kiedy rozpadł się Związek Radziecki, Polska miała bardzo dużo powołań, tak do
kapłaństwa, jak i do zakonu. I bardzo dużo kapłanów i sióstr zakonnych
pojechało na Wschód. Wielu z nich pozostawiło wielkie, piękne parafie w Polsce,
a pojechali czasem dla kilkunastu osób, żeby być. Żeby spełniło się wreszcie to
wielkie oczekiwanie tylu dziesiątek lat, kiedy nasi rodacy pragnęli, aby była
Msza św., żeby się wyspowiadać. Tylu naszych rodaków los porozrzucał po różnych
krańcach ziemi. Czasami los ich sponiewierał. Jednych wyrżnięto na Wołyniu,
innych wywieziono w gułagi, jeszcze innych rozstrzelano. Wielu wywieziono na
straszną biedę, do wyrębu tajgi syberyjskiej.
Opowiadała kiedyś
kobieta, która przeżyła gehennę ciężkich robót na Syberii. Mówiła tak: jeść się
chciało, nie było w co się ubrać, a mrozy straszne, ale najbardziej doskwierał
nam brak kapłana. Miałam tylko jedno pragnienie, żeby jeszcze chociażby raz w
życiu zobaczyć kapłana, żeby się wyspowiadać, żeby przyjąć Komunię Świętą. A
więc to jedno pragnienie, które nosiła w sercu, w jej życiu się spełniło.
Przyjechał kapłan tam, na wschodnie tereny, i ona mogła się przed śmiercią
wyspowiadać, przyjąć Komunię Świętą. Bóg Ojciec, przez przyczynę Matki
Przenajświętszej, naszej Królowej, Niepokalanej Maryi, dał łaskę naszym
rodakom, że doczekali takich czasów nowych, że kapłani przyjechali, ale nie
tylko kapłani, lecz i siostry zakonne.
Pragnę pokazać
taki jeden obraz tam ze Wschodu i dobroć polskich duchownych. Kiedyś powiedział
mi śp. pan prezydent RP Lech Kaczyński, kiedy był w Doniecku z wizytą, i mówił
tak: „Najlepsze, co Polska ma, to kapłani. Najlepsze, co eksportujemy, to są
kapłani. Jadę czasami do takich zakątków ziemi naszej, że nigdy bym się nie
spodziewał, że tam spotkam polskiego księdza. A tu – mówi – na lotnisku witają
mnie polscy kapłani, polskie siostry zakonne. To jest rzeczywiście wielki dar
dla świata. To jest coś najpiękniejszego i najważniejszego, co Polska daje
światu”.
Bp Jan mówi: „Jestem już 23 lata na
Ukrainie, 21 – w Zaporożu. Ukraina jest tak geopolitycznie i religijnie
położona, że stykają się tu różne kultury, tradycje i wyznania. Jest to
bogactwo, które staje się też wyzwaniem dla nas, dla chrześcijan, abyśmy
rzeczywiście świadczyli o Ewangelii Chrystusowej, żebyśmy w każdym człowieku
widzieli brata, zwłaszcza w tym, który troszkę inaczej się modli, ma inny
kalendarz liturgiczny, inaczej się żegna. Jest też wielu niewierzących – i w
nich musimy widzieć braci. Bóg Ojciec dał życie każdemu człowiekowi - mnie,
prawosławnemu, protestantowi, grekokatolikowi, muzułmaninowi, niewierzącemu,
poszukującemu Boga. Każdy człowiek jest dzieckiem Bożym. My jesteśmy w tej
komfortowej sytuacji, że poznajemy Boga, wiemy, że On dał nam życie.
Niewierzący poszukują Boga. Nawet o tym nie wiedzą, ale poszukują Go po omacku.
Dlatego Kościół, tutaj na Ukrainie, jest specyficzny w tym, że mamy możliwość
widzieć i bardzo blisko spotykać się z ludźmi, którzy poszukują Boga albo którzy
są tylko ochrzczeni, ale jeszcze nie poznali Boga. Zadanie człowieka na ziemi
jest takie, by Boga poznać, zrozumieć, że On jest moim Ojcem, że On dał mi
życie, dał swego Syna, który umarł za mnie i zmartwychwstał dla mnie - sumując,
żeby Boga poznać całym sercem, całym umysłem, całą wolą pokochać i żeby nauczyć
się Boga czcić w Duchu i prawdzie. To jest naszym ziemskim powołaniem. Inne nie
jest ważne. Można nie zdążyć zrobić habilitacji, doktoratu, można nie zdążyć
wybudować domu, można nie zdążyć założyć konta w banku. Ale musimy
zdążyć poznać Boga, pokochać i nauczyć się Go czcić tak, jak trzeba. To
jest najważniejsze. Tego staramy się, jako kapłani, tutaj w naszej diecezji, na
Ukrainie, uczyć naszych wiernych i sami też się tego ciągle uczymy, każdego
dnia na nowo. W naszej diecezji duszpasterstwo jest bardziej indywidualne. Nie
ma katechezy w szkole, nie ma zorganizowanej pracy w kancelarii, wszystko
bardziej spontanicznie: przychodzi człowiek, czasem zachodzi do kościoła z
ciekawości, zadaje pytanie, trzeba mu odpowiedzieć, trzeba go przygotować do
chrztu albo do spowiedzi, do Komunii świętej, trzeba wyjaśnić mu indywidualnie,
w rozmowie fragmenty z Pisma Świętego. Często trzeba pomóc też materialnie.
Wiele osób jest w bardzo trudnej sytuacji, szczególnie w tym czasie. Teraz,
kiedy wiele fabryk zamknięto, kiedy wiele ludzi jest bez pracy, oczekują tutaj
od kapłana pomocy we wszystkich wymiarach. Kapłan jest postrzegany jako ten,
który będzie bratem, ojcem, przyjacielem, a czasami sponsorem, bo trzeba
lekarstwo kupić, bo nie ma co zjeść. Ludzie przychodzą do kapłana, a on okazuje
wieloraką pomoc. To jest właściwa obecność kapłana wśród wiernych. Sami księża
żyją czasami bardzo skromnie, ale co mają, tym się dzielą ze swoimi wiernymi.
Tak więc wygląda to nasze duszpasterstwo”.
Nawiązując do napiętej sytuacji na Ukrainie Ks. Bp Sobiło powiedział: „Sądzę, że w obecnej sytuacji miesza przede wszystkim szatan. Dla mnie
linia frontu przebiega przez rodziny. Dam przykład z mojej parafii w Zaporożu,
gdzie w jednej rodzinie mąż jest za Ukrainą a żona za Rosją i chcą się z tego
powodu rozwieść. Sąsiad boi się rozmawiać z sąsiadem, gdyż nie wie jakie ma
poglądy. Mamy do czynienia z ogólnym paraliżem, który nie da się racjonalnie do
końca wytłumaczyć i dlatego mówię, że do obecnej sytuacji przykłada rękę zły
duch. Ponadto wielu Rosjan widzi zło tej agresji i modli się o nawrócenie swego
kraju tak jak o to, przed prawie stu laty, prosiła Matka Boża w Fatimie”.
Św. Jan Paweł II w dniu 8 października 2000 r. dokonał kolejnego
uroczystego aktu zawierzenia Matce Bożej Kościoła i świata trzeciego
tysiąclecia. U stóp figury Pani Fatimskiej sprowadzonej specjalnie z kaplicy
Objawień do Rzymu powiedział:
„Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek w przeszłości ludzkość stoi na rozdrożu.
(…) Stajemy tutaj przed Tobą, aby zawierzyć Twojej macierzyńskiej opiece samych
siebie, Kościół i cały świat. Proś za nami Twego umiłowanego Syna, aby udzielił
nam obficie Ducha Świętego (…) Niech Duch otworzy serca na sprawiedliwość i
miłość, niech prowadzi ludzi i narody ku wzajemnemu zrozumieniu i wzbudza w
nich stanowczą wolę pokoju”.
W świetle ostatnich wydarzeń na Ukrainie te słowa papieskiej modlitwy
zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi nabierają szczególnej wymowy i
aktualności.
Kilka lat temu wykonana została przez prawosławnego artystę piękna Ikona
Matki Boskiej Fatimskiej (zdjęcia w galerii),
która trafiła w 2006 r. do katolickiego kościoła p.w. św. Jana Chrzciciela w
Puszkinie (Carskim Siole) pod Petersburgiem w Rosji. Przed tą Ikoną odmawiana
jest następująca modlitwa:
МОЛИТВА
О, Фатимская Божья Матерь, Чьё материнское послание призывает нас принять
свободное участие в спасении людей посредством молитвы Розария, приношения дел
покаяния и посвящения нашей жизни Твоему Непорочному Сердцу! Просим Тебя, дабы,
подобно трём пастушкам, которым Ты являлась, Ты передала бы нам благодать,
которая и есть Сам Бог, и чтобы, озарённые сиянием Божественной благодати, мы
участвовали в обращении народа России к вере, в его объединении в единой Церкви
Христовой, в торжестве Твоего Непорочного Сердца на этой земле, доверенной Тебе
особым образом. Просим Тебя о ходатайстве перед нашим Господом Иисусом Христом,
нашим единственным Спасителем, который с Отцом и Духом Святым есть Единый
Господь, Единый Бог и Единая Пресвятая Троица. Аминь.
MODLITWA
O Fatimska Matko Boża, Twoje matczyne przesłanie zaprasza nas do podjęcia
dobrowolnego uczestnictwa w ratowaniu ludzi poprzez modlitwę różańcową,
zanoszenie dzieł pokuty oraz poświęcenie naszego życia Twojemu Niepokalanemu
Sercu! Prosimy Cię, abyś podobnie jak trzem pastuszkom, którym się ukazałaś,
podarowała nam swoją łaskę, którą jest sam Bóg oraz abyśmy oświeceni blaskiem
łaski Bożej uczestniczyli w zwróceniu się narodu Rosji do wiary, w jego
zjednoczeniu się w jednym Kościele Chrystusowym, w tryumfie Twojego
Niepokalanego Serca na tej ziemi, powierzonej Tobie w sposób szczególny.
Prosimy Cię o zaniesienie tych próśb przed Pana naszego Jezusa Chrystusa,
naszego jedynego Zbawiciela, który z Ojcem i Duchem Świętym, jest Jedynym
Panem, Jedynym Bogiem, i Jedyną Trójcą Przenajświętszą. Amen.
Idea namalowania ikony Matki Boskiej Fatimskiej zrodziła się w sercu
hiszpańskiego franciszkanina o. Mikołaja Burgos, gwardiana klasztoru i
proboszcza kościoła św. Jana Chrzciciela w Puszkinie k. Petersburga i pewnego
prawosławnego ikonografa jako apel o jedność wszystkich chrześcijan poprzez
kult Przenajświętszej Dziewicy Fatimskiego Orędzia.
Niepokalane Serce Maryi jest przedstawione na ikonie w kształcie
medalionu, który Dziewica delikatnie podtrzymuje i obejmuje swoim dłońmi na
wysokości piersi. Serce podtrzymywane przez lekko skrzyżowane dłonie jest
otoczone cierniami. Możemy odczytać to jako symbol miłości Bogurodzicy do
człowieka i Jej bólu z powodu odrzucania przez ludzi miłości Boga. Ukoić jej
ból może modlitwa różańcowa, dlatego Maryja trzyma w swych dłoniach także
różaniec, który podaje ludziom. Koraliki różańca ikonograf namalował w kolorze
fioletowym, aby symbolizowały istotę przesłania z Fatimy będącego wezwaniem do
modlitwy i pokuty. Tuż obok umieszczony został napis: „W Tobie jedność”. Te
słowa przypominają o ekumenicznym wezwaniu ikony napisanej wspólnie przez
katolickiego księdza i prawosławnego ikonografia. Idea ta jest związana z
przesłaniem z Fatimy. Z jednej strony bowiem Maryja jest matką wszystkich
chrześcijan, bez względu na to, do jakiego wyznania przynależą. Z drugiej zaś
wezwanie to nawiązuje do ekumenizmu tego męczeństwa, o którym jest mowa w
trzeciej tajemnicy fatimskiej. Pojawiający się w wizji pastuszków z Fatimy
obraz męczeństwa Kościoła w XX wieku przynosi na myśl czasy komunizmu w Rosji,
gułagi, prześladowania zarówno kościoła prawosławnego jak i katolickiego.
W tym męczeństwie byli oni razem, stali obok siebie, i to stanowi jego
ekumeniczny wymiar. Ikona Matki Bożej Fatimskiej została napisana z myślą o
tym, by wzywać wszystkich chrześcijan do jedności przez Maryję.
Druga identyczna Ikona Matki Boskiej Fatimskiej wykonana została na
Ukrainie i trafiła do Cerkwii grecko-katolickiej w mieście Donieck na
wschodniej Ukrainie (zdjęcia w Galerii). Maryja w swej Ikonie nawiedziła różne święte miejsca na świecie, m.in.
w Bazylice Bożego Grobu w Jerozolimie i kościele Prymatu Piotra nad jeziorem
Genezaret w Ziemi Świętej. Na Ikonie Matki Bożej z Puszkina (w Rosji) i
Doniecka (w Ukrainie) widnieje napis: "Toboju jedinstwo" – "W
Tobie jedność".
Idea namalowania tej drugiej ikony zaświtała u pewnego greckokatolickiego
duchownego z Doniecka. Myśl ta pojawiła się u niego 13 maja 2010 roku w czasie
sprawowania Mszy Świętej. Duchowny w swoim sercu usłyszał głos: „należy
namalować Fatimską ikonę Bogurodzicy, którą zwą także „W Tobie jedność”,
poświęcić ją w Fatimie oraz w tych miejscach, gdzie były objawienia
Bogurodzicy, poprosić Ojca Świętego o poświęcenie ikony a potem nosić ją po
Ukrainie dla błogosławieństwa oraz uświęcenia ziemi naszej i narodu Bożego”.
Egzarcha Doniecko-Charkowski, biskup grecko - katolicki Stiepan Mieńjok,
pobłogosławił powstanie Maryjnego Centrum Najświętszej Bogurodzicy Fatimskiej w
Doniecku i stwierdził, że ta ikona powinna stać się główną świętością
Sanktuarium. Zdecydowano, że na ołtarzu głównym przyszłego Centrum codziennie
winny być sprawowane dwie Eucharystie: w obrządku wschodnim i zachodnim jako
symbol jedności w Kościele Katolickim.
Na tej ikonie Niepokalana Dziewica trzyma w dłoniach różaniec, jako
przypomnienie Jej fatimskiego wezwania: "Odmawiajcie codziennie
Różaniec". Te słowa Maryi skierowane są do każdego i każdej z nas.
Różaniec to koło ratunkowe dla świata, który coraz bardziej oddala się od Boga.
S. Łucja zapewniała, że: „nie ma takiej sprawy osobistej, ani międzynarodowej,
której nie dałoby się rozwiązać przez Różaniec”.
20 marca 2014 r. Biskupi Kościoła katolickiego na Ukrainie poświęcili
kraj Niepokalanemu Sercu Maryi. Uroczystego aktu zawierzenia dokonał w katedrze
p.w. Zaśnięcia NMP w Charkowie metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki.
Przewodniczył on tam Mszy na zakończenie 43. sesji plenarnej Konferencji
Episkopatu Ukrainy. Przy udziale wszystkich biskupów przed fatimską figurą
Niepokalanego Serca Maryi wypowiedział słowa:
Akt poświęcenia Ukrainy Niepokalanemu Sercu Maryi przez pasterzy Kościoła
rzymsko - katolickiego w Ukrainie.
1. Kochana nasza Matko i Królowo, Królowo Różańca świętego,
Wspomożycielko wiernych, Ucieczko rodzaju ludzkiego, Pani odnosząca zwycięstwo,
oto pokornie upadamy przed Twoim tronem.
2. Przychodzimy z pełną ufnością, że uprosimy miłosierdzie, otrzymamy
łaskę oraz potrzebną pomoc i obronę w naszych nieszczęściach. Otrzymamy je nie
dla naszych zasług, na które nie liczymy, ale ze względu na niezmierzoną dobroć
Twojego matczynego Serca. Tobie Maryjo, Twemu Niepokalanemu Sercu oddajemy i
poświęcamy się w tej dramatycznej godzinie ludzkiej historii i historii
Ukrainy.
3. Łączymy się z całym Kościołem świętym, Mistycznym Ciałem Twojego
Boskiego Syna, które cierpi i krwawi w tylu miejscach na świecie. Łączymy się
ze wszystkimi ludźmi, którzy w tylu zakątkach świata cierpią z powodu wojny,
nienawiści i niesprawiedliwości, z tymi wszystkimi, którzy cierpią ponieważ nie
poznali Miłości Bożej. Łączymy się szczególnie z Ludem Bożym powierzonym naszej
trosce na ziemi ukraińskiej i wszystkimi, którzy żyją na tej ziemi.
4. Daj się wzruszyć cierpieniem tylu ludzi. Jesteśmy świadomi, że to
cierpienie jest spowodowane grzechem. Lud ziemi ukraińskiej cierpiał ogromnie z
powodu grzechów innych i z powodu swoich grzechów. Również dzisiaj zło i grzech
wydaje się panować w sercach tak wielu współczesnych, także na naszej ziemi.
Grzechy aborcji, pijaństwa, korupcji, rozwodów, nienawiści, kłamstwa, przemocy,
chciwości, rozpusty, niesprawiedliwości, lekceważenia słabych i biednych są tak
liczne. Wielu odrzuciło Boga lub żyje tak jakby On nie istniał i nie był
Miłością. Również na nas ciąży wina i grzech.
5. O Matko miłosierdzia, uproś nam u Boga łaskę miłosierdzia i
przebaczenia. Uproś łaskę nawrócenia i życia chrześcijańskiego. Uproś dar
chrześcijańskiego pojednania na ziemi ukraińskiej. Wyjednaj nam przede
wszystkim te łaski, które w jednej chwili mogą przemienić serca ludzkie, te
łaski, które przygotują i utrwalą tak upragniony pokój! Królowo pokoju, módl
się za nami i obdarz świat i naszą Ukrainę pokojem opartym na prawdzie,
sprawiedliwości i miłości Chrystusowej! Przynieś nam w darze nade wszystko
pokój duchowy, aby królestwo Boże mogło się rozszerzać w spokoju i ładzie.
6. Nie odmawiaj swojej opieki niewierzącym i tym wszystkim, którzy
pozostają w cieniu śmierci! Spraw, aby wzeszło dla nich słońce prawdy! Spraw,
by razem z nami powtarzali przed jedynym Zbawcą świata te słowa: Chwała na
wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli! Wyproś nam odwagę
głoszenia wszystkim Ewangelii Twego Boskiego Syna.
7. Prosimy Cię pokornie o łaskę jedności między wszystkimi, którzy uznają
Twego Syna jak swego Zbawiciela, aby nastała jedna owczarnia i jeden pasterz.
Również pokornie poświęcamy Ci kochana Matko i Królowo Rosję, która zajmuje
szczególne miejsce w Twoim Niepokalanym Sercu. Miej ją w swojej macierzyńskiej
opiece.
8. Obdarz święty Kościół Boga pełnym pokojem i wolnością; powstrzymaj
falę nowego pogaństwa i materializmu; umocnij w sercach wierzących umiłowanie
czystości, praktykowanie chrześcijańskiego życia i gorliwość apostolską, by
mogła wzrastać liczba sług Bożych i pomnażały się ich zasługi.
9. Podobnie jak Sercu Twojego Boskiego Syna został poświęcony Kościół i
cała ludzkość, która w Nim złożyła swoją nadzieję, by stał się dla niej
niewyczerpalnym źródłem zwycięstwa i zbawienia, tak i my poświęcamy się na
zawsze Tobie i Twojemu Niepokalanemu Sercu, Matko nasza i Królowo aby miłość
Twoja i opieka zapewniły zwycięstwo królestwa Bożego oraz by nasza Ukraina i
wszystkie narody, pojednane między sobą i z Bogiem, Ciebie błogosławiły i
wysławiały”.
Odpowiadając na wezwanie Pani Fatimskiej do modlitwy różańcowej prośmy z
wiarą i ufnością o tryumf Jej Niepokalanego Serca w Rosji i na Ukrainie, o
otwarcie ludzkich serc dla Chrystusa i Jego Ewangelii, o jedność wszystkich
chrześcijan i pokój na całym świecie.
Św. Alfons Liguori mówi, że „mury Jerycha nie runęły szybciej na dźwięk
trąb Jozuego, niż fałszywe nauki znikały po szczerej modlitwie
różańcowej".
Podobnie Prefekt Kongregacji Nauki Wiary Joseph Ratzinger, późniejszy
papież Benedykt XVI, w oficjalnym komentarzu (z roku 2000) do trzeciej
tajemnicy fatimskiej nawiązując do macierzyńskiej interwencji Maryi i ocalenia
życia papieża Jana Pawła II podczas zamachu z 13 maja 1981 r. podkreśla, że
„wiara i modlitwa to potężne siły, które mogą oddziaływać na historię, i że
ostatecznie modlitwa okazuje się potężniejsza od pocisków, a wiara od
dywizji”.
12 maja 2010 roku papież Benedykt przybył do Fatimy, gdzie w kaplicy
Objawień zawierzył Maryi radości i cierpienia Kościoła. Dokonując aktu
poświęcenia powiedział:
„Matko najmilsza, Ty znasz imię każdego człowieka, jego twarz i jego
historię, i każdego miłujesz macierzyńską miłością, która
wypływa z samego serca Boga Miłości. Wszystkich Tobie zawierzam i
poświęcam, Maryjo Przenajświętsza, Matko Boga i nasza Matko. Czcigodny sługa
Boży Papież Jan Paweł II, który trzy razy odwiedzał Cię tutaj w Fatimie i
dziękował «niewidzialnej dłoni», która ocaliła go od śmierci w
zamachu na placu św. Piotra 13 maja 1981 r., zechciał ofiarować sanktuarium w
Fatimie kulę, która tak ciężko go zraniła. Została ona umieszczona w
Twojej koronie Królowej Pokoju. Głęboką pociechę daje nam świadomość, że
jesteś ukoronowana nie tylko srebrem i złotem naszych radości i
nadziei, ale także kulą naszych niepokojów i cierpień”.
13 października 2013 r. papież Franciszek za przykładem swoich
czcigodnych poprzedników odnowił akt zawierzenia świata Matce Bożej. Przed
Figurą Maryi sprowadzoną specjalnie z fatimskiej kaplicy objawień zwrócił się
do Niej słowami:
„Błogosławiona Maryjo Dziewico z Fatimy, z odnowioną wdzięcznością za
Twoją matczyną obecność łączymy nasze głosy z głosami wszystkich pokoleń, które
nazywają Cię błogosławioną. Podziwiamy w Tobie wielkie dzieła Boga, który nigdy
nie przestaje pochylać się miłosiernie nad ludzkością, dotkniętą złem i
grzechem, aby ją uleczyć i zbawić.
Przyjmij z życzliwością Matki akt zawierzenia, który dziś z ufnością
wypowiadamy przed Twoim wizerunkiem, tak bardzo nam drogim.
Jesteśmy pewni, że każdy z nas jest cenny w Twoich oczach i że nieobce Ci
jest to wszystko, co gości w naszych sercach.
Pozwalamy się ogarnąć Twojemu słodkiemu spojrzeniu i otrzymujemy
pocieszającą pieszczotę Twojego uśmiechu.
Strzeż naszego życia w Twoich ramionach: pobłogosław i umocnij każde
pragnienie dobra; rozbudzaj i ożywiaj wiarę; podtrzymuj i oświecaj nadzieję;
wzbudzaj i ożywiaj miłość; prowadź wszystkich nas drogą świętości.
Naucz nas Twojej własnej miłości szczególnego upodobania biednych i
ubogich, wykluczonych i cierpiących, grzeszników i zagubionych w sercach;
zgromadź wszystkich pod Twoją opieką i wszystkich przekaż Twojemu umiłowanemu
Synowi, Naszemu Panu Jezusowi. Amen.
Drodzy bracia i siostry!
W sobotę 25 czerwca 2022 r. w liturgii Kościoła obchodzić będziemy
wspomnienie Niepokalanego Serca Maryi i kolejną rocznicę objawień Matki Bożej
Królowej Pokoju w Medjugorie. Przygotujmy na to święto wieniec dla Maryi –
przez dwanaście sobót (od 2 kwietnia do 25 czerwca) zjednoczmy się we wspólnej
modlitwie różańcowej i uwielbieniu Jezusa Eucharystycznego w intencji pokoju i
tryumfu Niepokalanego Serca Maryi w naszych sercach i rodzinach, w naszej
ojczyźnie, u naszych sąsiadów i na całym świecie.
Zawierzajmy opiece i orędownictwu Bożej Rodzicieli wszystkich chrześcijan
i sprawę jedności Kościoła oraz pokojowego współżycia między ludźmi i narodami
na całym świecie. Trwając jednomyślnie na modlitwie razem z Matką Jezusa (por.
Dz 1, 14) mówmy do Niej z ufnością: "Maryjo, w Tobie nasza jedność i
nadzieja pokoju. Ty przynosisz światu prawdziwy pokój – naszego Pana i
Zbawiciela, Jezusa Chrystusa" .
Będzie to nasza
odpowiedź na wezwanie Matki Boskiej Różańcowej z Fatimy i Królowej Pokoju z
Medjugorie. Przypomnijmy, że dokładnie 10 lat przed wybuchem wojny na Bałkanach
Matka Boża objawiła się w tej małej wiosce sześciorgu dzieciom jako Królowa
Pokoju. Był 24 czerwca 1981 roku. W tym czasie Papież Jan Paweł II nadal
przebywał w szpitalu po zamachu z 13 maja. Przed światem stało widmo wojny
atomowej. W tej dramatycznej chwili dla Kościoła i ludzkości, Maryja ukazuje
się sześciorgu dzieciom z małej jugosłowiańskiej wsi Medziugorje w Bośni —
Hercegowinie (czyli w bloku krajów socjalistycznych). Piękna Pani (Gospa) z
dzieckiem na ręku ukazała się na samotnym, kamienistym wzgórzu i przedstawiła
pod imieniem „Królowa Pokoju”. Tak
rozpoczęły się jedne z najbardziej nadzwyczajnych w historii Kościoła objawień
Maryi. Mirjana, jedna z sześciorga widzących z Medziugorie, zapytana dlaczego
objawienia trwają tak długo (ponad 40 lat ), odpowiada: „Matka Boża, dzięki
wielkiej miłości Boga, naszego Ojca, przygotowuje nas na to wszystko, co ma się
wydarzyć. Powiedziała dosłownie: to co rozpoczęłam w Fatimie, zamierzam zakończyć
w Medziugorju, na końcu moje Serce zwycięży! Królowa Pokoju przygotowuje nas do
zwycięstwa...”.
Znany egzorcysta
o. Gabriel Amorth mówi: „Ja zawsze rozumiałem Medziugorje jako kontynuację
Fatimy. Zgodnie ze słowami Dziewicy z Fatimy: gdybyśmy się byli modlili i
pościli – nie byłoby II Wojny Światowej. Jednak jej nie posłuchaliśmy i do tej
wojny doszło. Również tu, w Medziugorju Dziewica usilnie nawołuje nas do
modlitwy o pokój. Widać wyraźnie, że ludzkość jest w niebezpieczeństwie wojny a
Nasza Pani domaga się, abyśmy się modlili i prowadzili chrześcijański żywot,
aby osiągnąć pokój. Najpierw w Fatimie i teraz tu, w Medziugorju Dziewica
częstokroć mówi o modlitwie i o poście”.
Wezwanie Naszej
Pani z Fatimy i z Medziugorje do nawrócenia i pokuty, do codziennej modlitwy
różańcowej i umieszczenia Eucharystii w centrum naszego chrześcijańskiego życia
pozostaje ciągle aktualne. W trakcie krwawej wojny na Bałkanach Królowa Pokoju
w jednym ze swoich macierzyńskich orędzi powiedziała: „Modlitwą i postem można
nawet zatrzymać wojnę”. Jak pamiętamy z Ewangelii, tę samą broń do walki ze
złym duchem, pierwszym autorem każdej wojny, zaleca Chrystus swoim apostołom.
Bądźmy tymi,
którzy modlitwą, postem i ofiarą, a przede wszystkim wzajemną miłością burzą
mury uprzedzeń i nienawiści, a wznoszą mosty pokoju i pojednania. Tymi, którzy
„z pośpiechem" Maryi przynoszą wszystkim zranionym sercom balsam współczucia i
miłosierdzia, dar pokoju i radości w Duchu Świętym oraz światło nadziei.
Droga Rodzino Matki Bolesnej!
Drodzy Przyjaciele Bożego Pokoju!
Drodzy Siostry i Bracia w Karmelu!
Przygotujmy wieniec Miłości dla naszej
Niebieskiej Matki! Zacznijmy to przygotowanie już dzisiaj! Zapraszam każdego z
was do udziału w sobotnim Wieczerniku Królowej Pokoju i duchowej łączności z
Oborskim Sanktuarium (w każdą sobotę, a szczególnie przez 12 sobót: od 2
kwietnia do 25 czerwca br.), do zjednoczenia w serdecznej modlitwie różańcowej
u stóp Matki Bożej Bolesnej i w miejscach waszego zamieszkania, do adoracji i
przyjęcia Jezusa, Króla Pokoju w sakramencie Miłości. Mimo, że fizycznie
będziemy rozdzieleni, przebywając w różnych miejscowościach i krajach, to
jednak przez wiarę i moc Ducha Świętego, przez dar wspólnej modlitwy i nasze
całkowite poświęcenie Niepokalanej, będziemy duchowo zjednoczeni w Sercu Jezusa
pod płaszczem czułej opieki Królowej Pokoju, aby wypraszać łaski Bożego
Miłosierdzia.
Pozdrawiam Was serdecznie z pocałunkiem
pokoju i Chrystusowego błogosławieństwa + o. Piotr OCarm.
|