03.10.2022
Profil duchowy o. Wincentego Kruszewskiego - konferencja wygłoszona przez o. Wiesława Strzeleckiego OCarm., dn. 1 października 2022 r. w Oborach.


Profil duchowy o. Wincentego Kruszewskiego

(konferencja wygłoszona przez o. Wiesława Strzeleckiego OCarm., Prowincjała Karmelitów, dnia 1 października 2022 r. w Klasztorze Ojców Karmelitów w Oborach) 

Osoby charyzmatyczne są jak gwiazdy rozświetlające mroki codzienności. Na pierwszy rzut oka ich biografie, nierzadko pisane według pewnych ustalonych wzorców, wydają się łudząco podobne. Jednak bliższe zapoznanie się z życiem danej postaci pokazuje niezwykłe i niepowtarzalne jego bogactwo. Ich doświadczenie duchowe wymyka się naukowej analizie, pozostając wciąż tajemnicą, mimo tego nie przestają być dla nas przewodnikami duchowymi. Im bardziej zbliżamy się do nich, poznając ich życie, czasy w których żyli, tym bardziej odkrywamy w nich moc Bożej łaski. Taką nietuzinkową i inspirującą osobą dla nas jest o. Wincenty Kruszewski.  

Jak nakreślić jego profil duchowy? Jaki jest charakterystyczny rys jego duchowości? Zastanawiając się nad odpowiedziami na powyższe pytania, wydaje mi się, że trzeba się odwołać do słów widniejących na tablicy pamiątkowej, umieszczonej  nad kryptą z doczesnymi szczątkami o. Kruszewskiego. Tablica została wmurowana 19 czerwca 1949 roku, z inicjatywy o. Alfonsa Tomaszewskiego. Na niej umieszczono napis:

Tu spoczywają zwłoki O. Wincentego Kruszewskiego kapłana OO. Karmelitów, który zasłynął z heroicznych cnót i cieszył się niesłychanymi łaskami. Był on bowiem mężem modlitwy, gorliwym czcicielem Najświętszej Maryi Panny, miłosiernym opiekunem ubogich i chorych. Uwalniał opętanych z mocy szatana, w przedziwny sposób jednał duszę grzeszników z Bogiem. Zmarł w opinii świętości dnia 6 października 1922 r. przeżywszy lat 79.

 

Biorąc pod uwagę powyższe słowa, możemy nakreślić pełny profil duchowy czcigodnego karmelity. Był:

1. Mężem modlitwy.

2. Gorliwym czcicielem Najświętszej Maryi Panny.

3. Miłosiernym:

- opiekunem ubogich i chorych,

- uwalniał opętanych z mocy szatana (egzorcyzmował),

- w przedziwny sposób jednał duszę grzeszników z Bogiem (spowiadał),

 

Przed przystąpieniem do krótkiej charakterystyki tych głównych trzech cech o. Kruszewskiego, trzeba:

1. Zdefiniować sam termin duchowość, który oznacza określony styl relacji czło­wieka z Bogiem i otoczeniem, wyróżniający się swoistymi cechami oraz formami działalności. Konkretny typ duchowości warunkuje określony sposób myślenia, doświadczania, odczuwania, przeżywania, decydowania, kształtowania mię­dzyludzkich relacji czy działania[1].

2. Podejmując próbę zgłębienia i zinterpretowania tajemnicy człowieka należy uwzględnić także odpowiednią ilość szczegółów i spraw często marginalnych. Nie chodzi o zbytnie zatrzymywanie się na drobiazgach, by nie pomylić „cieni i obrazów z rzeczywistością”[2]. Jednak wiara jest autentyczna tylko wówczas, gdy rodzi się z doświadczenia życia i do niego powraca […]”[3].

3. Należy zauważyć kolejność wymienionych cech o. Kruszewskiego na wspomnianej tablicy. Taki zabieg nie jest pozbawiony głębszego znaczenia, gdyż o. Wincenty sam – przy współpracy z łaską Bożą - starał się ukształtować na człowieka Bożego, dojrzałego duchowo (obecność modlitwy i odniesienie do Maryi), aby później być świadkiem praktykującym miłosierdzie (świadczenie miłosierdzia ubogim i chorym, egzorcyzmowanie, oraz posługa w sakramencie pokuty i pojednania). Już przez samo zauważenie tego, uświadamiamy sobie dużą dojrzałość o. Wincentego zarówno w wymiarze duchowym, jak i ludzkim.

Biorąc to wszystko pod uwagę i analizując dostępne źródła, o. Wincenty Kruszewski jawi się nam jako:

1.     Człowiek modlitwy  

 

Życie religijne człowieka wierzącego powinno określać się jednym słowem: modlitwa rozumiana jako życie w Bożej obecności.

Tak było również u o. Kruszewskiego. W jego postawie dostrzegamy całkowite oddanie się Bogu. Czynności, które wykonywał, a które wynikały z wcześniej przyjętej konsekracji zakonnej i święceń, były w szczególny sposób modlitwą. Zakonni współbracia wiele razy widywali go zatopionego w medytacji Pisma św. w kościele lub w kaplicy zakonnej[4].

Jego miłość do Chrystusa w pełni reali­zowała się podczas sprawowania Euchary­stii. Potwierdzają to liczne relację świad­ków, mówiące o tym, że Mszę świętą sprawował w najwięk­szym skupieniu[5]. Zgodnie z prawodawstwem Zakonu (Reguła i Konstytucje) wynika, że liturgia (w tym Msza św.) jest zasadniczym ele­mentem jednoczącym zwornikiem wspólnoty.

Odpowiadając kiedyś jednemu z kapłanów, który go zapytał jak to robi, że leczy i pomaga ludziom niepokojonym przez szatana, stwierdził, że odprawia Mszę świętą o Duchu Świętym w intencji nieszczęśliwego człowieka, a następnie mo­dli się do Matki Boskiej Bolesnej - słynącej w tym miejscu cudami[6].

Modlitwa ojca Wincentego miała więc charakterystyczne odniesienie, którym było budowanie jedności z sobą samym i we wspólnocie. 

 

2.     Czciciel Najświętszej Mari Panny

 

W 1904 roku biskup diecezji płockiej skierował do parafii znajdujących się na terenie jego diecezji kwestionariusz dotyczący kultu Matki Bożej w diecezji. O. Kruszewski odpowiadając na ten kwestionariusz napisał: „We wsi Obory, położonej w Ziemi Dobrzyńskiej, w powiecie rypińskim, znajduje się Kościół i Klasztor Ojców Karmelitów Trzewiczkowych. Klasztor [Kościół W.S.] ten pod wezwaniem Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny […]”[7].   

Tak jak to proste stwierdzenie faktu – kościół w Oborach jest pod wezwaniem Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny - tak też trzeba przyjąć, że o. Kruszewski był do głębi maryjny, przecież wstąpił do Zakonu, który posiada w swoim charyzmacie wyraźny rys maryjny i można z całą pewnością stwierdzić, że ten rys go konstytuuje.

Jego maryjność trzeba widzieć i zrozumieć w pewnym sensie w kontekście sprawowanych w oborskim kościele Mszy świętych i nabożeństw.

W tutejszym kościele praktykowano śpiewanie Godzinek o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. Odmawiano również różaniec przed najważniejszą Mszą św. niedzielną[8]. Warto dodać, że była ona śpiewana, z kazaniem wraz ze wszystkimi dodatkami, m.in. zapowiedziami i ogłoszeniami, oraz z procesją na ofiarowanie. Kończyła się ona śpiewem suplikacji Święty Boże, święty mocny

Od połowy XIX wieku odprawiane było nabożeństwo majowe oraz nabożeństwo różańcowe przy wystawionym Najświętszym Sakramencie. Sam o. Kruszewski, jak podają świadectwa, modlił się do Matki Bożej często, szczególnie w kościele, przed ołtarzem Matki Bożej Szkaplerznej[9]. Do jego ulubionych modlitw maryjnych zaliczał się różaniec. Na nim modlił się całą noc przygotowując się do kolejnych uroczystości Matki Bożej z Góry Karmel (16 lipca)[10].

Będąc karmelitą o. Wincenty wiedział, że  jako karmelita powinien swoje życie duchowe ukierunkować na Maryję, przeglądać się jak w zwierciadle w Jej nieskalanej czystości, w Jej milczeniu i skupieniu […][11]. Powyższe cechy przypisywane Maryi znajdujemy w postawie o. Wincentego. Był on bowiem – jak zauważyli świadkowie jego życia - cichy, pokorny, pobożny i świątobliwy […][12], czyli na wskroś maryjny.

 

3.     Miłosierny

Bycie miłosiernym jest jakby postulatem samej natury człowieka i koniecznym warunkiem jego rozwoju. Człowiek jako stworzony na obraz i podobieństwo Boże (por. Rdz 1, 26) jest zobowiązany do naśladowania Boga wcielonego w Chrystusie w jego postawie miłosierdzia względem bliźniego. Nieodłącznym wymiarem duchowej postawy miłosierdzia jest jego aktualizacja w praktyce. Tak było w życiu świętych i tak też było w przypadku o. Wincentego Kruszewskiego.

Patrząc na o. Wincentego jako na człowieka miłosiernego, widzimy w jego działaniu autentyczną praktykę duchowości miłosierdzia. Można powiedzieć, że ta duchowość zasadniczo wyrażała się na trzech polach jego działalności.

 

- miłosierny względem chorych i ubogich,

Ważnym elementem duchowości miłosierdzia jest pełnienie uczynków miłosier­dzia, do czego zobowiązuje ewangeliczna przy­powieść Jezusa o sądzie ostatecznym, podczas którego będziemy sądzeni przede wszystkim z tego, czy okazaliśmy miłosierdzie potrzebującym.

Dobre uczynki, takie jak praktykowanie miłosierdzia względem chorych i ubogich są jednym ze sposobów zadośćuczynienia, jakie pozostaje w naszej duszy z powodu naszych już odpuszczonych grzechów.

Ojciec Wincenty był dobrym współbratem w klasztorze i pocieszycielem wszystkich nieszczęśliwych[13]. Jego posługa miłosierdzia nie ograniczała się tylko do najbliższych, do wspólnoty zakonnej lecz okazywał ją tym, do których został posłany. I tak modlił się za osoby chore, często odwiedzał je z Najświętszym Sakramentem i z posługą sakramentu pokuty i pojednania[14], oraz leczył je ziołami[15].

- pośredniczący w uwalnianiu od złego ducha (egzorcyzmowanie)

Kolejnym elementem duchowości miłosier­dzia jest modlitwa o miłosierdzie Boże. Egzorcyzm jest to modlitwa Kościoła o miłosierdzie Boże nad człowiekiem opętanym, z równoczesnym nakazem skierowanym do złego ducha, aby opuścił dręczonego człowieka. Dlatego egzorcyzmy są znakiem, że Bóg nigdy nie opuszcza człowieka. W tym przejawia się wielkie Boże miłosierdzie! W tym kontekście należy zobaczyć działanie Boga i, że taki Boży wzrok może dać człowiekowi tylko Chrystus. Za przykład może posłużyć opowiadanie ewangeliczne O uzdrowieniu niewidomego (por. Mk 8,22-26.), którego apostołowie widzieli tylko przez pryzmat grzechu, natomiast Jezus zobaczył go jako człowieka, na którym objawią się wielkie dzieła Boga. 

Ojciec Wincenty był człowiekiem „[…] o spojrzeniu groźnym, a zarazem pełnym dobroci[16]”, gdyż widział człowieka uwikłanego i zniewolonego złym duchem i grzechem (groźne spojrzenie), ale równocześnie był pełen dobroci dla człowieka, który był opętany, biedny i potrzebujący pomocy (spojrzenie pełne dobroci). Ten jego wzrok był źródłem nadziei. Uzasadnionym wydaje się stwierdzenie, że „przejął” ten wzrok od Jezusa i nauczył się patrzeć na innych oczami Chrystusa. 

- posługujący w sakramencie pokuty i pojednania,

W duchowości miłosierdzia chodzi również o to, by gło­sić prawdę o Bogu, który zawsze przebacza grzechy, gdy człowiek szczerze żałuje i pokutuje, a przy tym z ufnością szuka drogi powro­tu do Niego. 

Konfesjonał zajmował szczególne miejsce w posłudze duszpa­sterskiej o. Wincentego. Zazwyczaj spowiadał on bardzo długo.

W końcu XIX wieku i w początkach XX wieku, teologii życia wewnętrznego nie uczono w ówczesnych seminariach duchownych, ani na wydziałach teologicznych. Od końca XVIII wieku zaniedbywano w seminariach wychowanie ascetyczne na korzyść wykształcenia teologicznego. Warto zaznaczyć, że dopiero w 1817 roku we Lwowie wprowadzono instytucję ojca duchownego. Ascetyki przeważnie nie wykładano do początku XX wieku[17].

Te wiadomości trzeba brać pod uwagę, gdy chcemy przyjrzeć się o. Wincentemu jako spowiednikowi i kierownikowi duchowemu. Biorąc to wszystko pod uwagę uświadamiamy sobie, że o. Kruszewski sprawował ten sakrament w duchu tamtych czasów, gdy, m.in. spowiadał według Przykazań Bożych i Kościelnych oraz z grzechów głównych. Warto również zauważyć, że grzechy ciężkie bardzo napiętnował, a pokutę za nie nakładał bardzo ciężką. Przypominał też penitentom grzechy nie wyznane[18].

O. Wincenty otrzymał od Boga ten szcze­gólny dar nawracania ludzi, co w przypadku każdego duchownego jest czymś niezwykle ważnym. Siedząc przez wiele godzin w konfesjonale pragnął szczerego i otwartego dialogu z przychodzącymi do nie­go ludźmi[19].

Zwornikiem tych trzech elementów duchowości miłosierdzia, czyli posługi w konfesjonale, miłosierdzia względem chorych i ubogich, oraz egzorcyzmowania, jest ufność, którą pokładał o. Kruszewski w Bogu[20]

Podsumowanie

Przykład jaki nam zostawił o. Wincenty – Samarytanin z Oborskiego Karmelu, może i powinien i nas inspirować do świadczenia miłosierdzia wszystkim tym, których spotykamy na naszej drodze życia. Patrzmy i uczmy się od niego, abyśmy jak i on mogli być przedłużeniem miłości Boga do człowieka.



[1] Por. Zarzycka B. Osobowość i formacja. Psychospołeczne uwarunkowania poczucia zmian w obrazie siebie w trakcie formacji zakonnej, Lublin 2005, s. 18-19.

[2] Imoda F., Odkryj w sobie tajemnicę, Kraków 2010, s. 21.

[3] Cencini A., Synowskie uczucia. Droga formacyjna w życiu konsekrowanym, Kraków 2005, s. 92.

[5] Por, tamże, ss. 4, 6.

[6] Por. tamże, s. 33.

[7] Krajewski M., Kościół i Klasztor Ojców Karmelitów w Oborach, Obory 1986, s. 5. 

[8] Por. tamże, s. 76.

[9] Por. Męczyński P. O. Wincenty Kruszewski (1843 – 1922). Kapłan – karmelita z Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach, mps, cyt. s. 5.

[10] Por. tamże, s. 3.

[11] Por. Wanat B. J., Ewa Stolarczyk, Szkaplerz znakiem oddania się Maryi, Czerna 1994, s. 35.

[12] Por. Krajewski M., Samarytanin z Oborskiego Karmelu., Obory 2022, s. 45.  

[13] Zob. Męczyński P. O. Wincenty Kruszewski (1843 – 1922). Kapłan – karmelita z Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach, mps, cyt., za: Janowiak J. W objęciach Ojca. Wincenty Józef Kruszewski OC 1843-1922, Obory 2002, s. 29.

[14] AKO, Zeznania Kazimiery Wiśniewskiej z d. Wesołowska, ur. 1900 r., zam. Obory z 20 II 1967 r., s. 17, za: Krajewski M., Samarytanin z Oborskiego Karmelu, dz. cyt., ss. 55-56.

[15] AKO, Zeznania Feliksy Murawskiej, ur. 1883 r., zam. w Olszówce k. Golubia z 9 III 1967 r., s. 30- 31, za: tamże, ss. 153-155.

[16] AKO, Zeznania Stanisławy Ornowskiej ur. 1892 r., zam. Wymyślin, parafia Skępe, powiat lipnowski z 19 X 1964 r.. s. 71, za: tamże, s. 47.

[17] Por. Górski K. Spór o mistykę w latach 1889-1891 w Polsce, w: C. Działyńska, Kartki z życia modlitwy, Poznań 2011, s. 84.

[18] Por. Krajewski M., Samarytanin z Oborskiego Karmelu, dz. cyt., s. 34. /136/

[19] Por. tamże.

[20] Por. Chmielewski M., Wielka księga duchowości katolickiej, Lublin 2015, ss. 39-41.


« Wszystkie wiadomości   « powrót  

 



  Klasztor karmelitów z XVII w. oraz Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach położone są 20 km od Golubia-Dobrzynia w diecezji płockiej. Jest to miejsce naznaczone szczególną obecnością Maryi w znaku łaskami słynącej figury Matki Bożej Bolesnej. zobacz więcej »


  Sobotnie Wieczerniki mają charakter spotkań modlitewno- ewangelizacyjnych. Gromadzą pielgrzymów u stóp MB Bolesnej. zobacz więcej »
 
     
 
  ©2006 Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej

  Obory 38; 87-645 Zbójno k. Rypina; tel. (0-54) 280 11 59; tel./fax (0-54) 260 62 10;
  oprzeor@obory.com.pl

  Opiekun Pielgrzymów: O. Piotr Męczyński; tel. (0-54) 280 11 59 w. 33; (0-606) 989 710;
  opiotr@obory.com.pl

 
KEbeth Studio