14.07.2025
Homilia O. dr Wiesława Strzeleckiego O.Carm., Prowincjała Karmelitów, wygłoszona w Oborach 12 lipca 2025 r.


Karmelitańscy pielgrzymi nadziei i pokoju

Kim jest pielgrzym (karmelitański)?

Zagłębiając się w Biblię, w kontekście Roku Jubileuszowego, którego hasło brzmi: Pielgrzymi nadziei, można wskazać kilka cech wy­różniających pielgrzyma (za kar­d. C. M. Martinim).

Przede wszystkim nie jest on tu­łaczem, który nie ma stałego miejsca. Pielgrzym ma swój dom. Tułacz jest człowiekiem nie mającym orientacji, pod­czas gdy pielgrzym ma bardzo jasną ideę swojego domu. 

Pielgrzym też nie jest uciekinierem, jak był nim Kain, który mówił: „Będę tułaczem i zbiegiem na tej ziemi" (por. Rdz 4, 14). Wyrusza w drogę nie dlatego, że nie odnajduje się w życiu i chce uciec przed jego konsekwencjami, ale dlatego, że poszukuje głębi swojego życia. Pielgrzym nie jest obcym i cudzoziemcem, który nie ma punktu odniesie­nia, który nie wie, jak ma się zachować w społeczności. Cudzoziemiec nie jest w stanie stanąć naprzeciw rzeczywi­stości, ponieważ jest poza domem, nie zna języka kraju, w którym się znajduje, czuje się niepewnie, porusza się nie znając dobrze drogi, doświadcza samotności, a także de­speracji. Pielgrzym natomiast patrzy na świat z perspekty­wy swego wnętrza, z doświadczenia Boga, który w nim zamieszkuje. 

Wreszcie, pielgrzym wie, dokąd się udaje, pokłada swoją całą nadzieję w Bogu i przez to akceptuje ryzyko podróżowania. 

W tej perspektywie patrzymy na Pierwszych pielgrzymujących – na Świętą Rodzinę, która według starożytnej karmelitańskiej legendy przypomina nam w barwny sposób prawdę o żywych związkach Maryi z Zakonem

Maryja, Józef i trzymane przez nich za ręce Dziecię Jezus opuszczają karmelitańską pustelnię na Górze Karmel w towarzystwie dwóch pustelników niosących pożywienie na dalszą drogę. Za nimi, w niewielkich grotach, widać grupę pozostałych pustelników. Z łatwością można dostrzec wśród nich poruszenie. Kamienne tablice z Dziesięciu Przykazaniami, księgi Starego i Nowego Testamentu, na których skupia się ich uwaga, pozwalają domyśleć się przyczyny tego poruszenia: na własne oczy widzą wypełnienie się starotestamentalnych proroctw. Widzą Mesjasza, którego przyjście zapowiadali prorocy. Widzą również Tę, która Go przedziwnie zrodziła, jak zapowiedział Izajasz: „Oto panna pocznie i porodzi syna. 

Czy jestem pielgrzymem, który nieustannie w swoim wnętrzu doświadcza poruszenia, wobec działania Boga i Jego Matki? Szkaplerz św., który w tym miejscu tyle osób przyjęło, przypomina nam o prawdzie, że pielgrzymowanie wraz z Maryją jest sugestywnym znakiem wiary wyra­żonej w podjęciu trudu, który mówi o duchowym zaangażowaniu. 

Jaki jest duchowy wymiar pielgrzymowania osób odzianych Szkaplerzem św.? 

Po pierwsze, samo pielgrzymowanie przypomina człowiekowi, że na ziemi jest tylko pielgrzymem w drodze do Boga. Tu na ziemi człowiekowi nic nie jest dane na stałe, wszystko jest na pewien czas i dlatego warto dobrze wykorzystać każdą chwilę, by zrobić z niej dobry użytek.

Pielgrzymowanie uczy wolności wewnętrznej, gdyż pielgrzym zabiera ze sobą tylko to, co niezbędne i do życia konieczne, pozbywając się rzeczy niepotrzebnych na pielgrzymim szlaku. Jest to dobra okazja, by uczyć się pewnego dystansu do rzeczy tego świata, samego siebie i swoich potrzeb.

W trakcie pielgrzymowania człowiek poznaje swoje granice: fi­zyczne, duchowe, psychiczne. Dzięki temu uczy się poznawać sa­mego siebie i nabiera pokory, gdyż staje się bardziej świadomy siebie i swojej ludzkiej kruchości. Przypomina sobie, że jest tylko słabym stworzeniem, które dziś jest, a jutro może go nie być.

Pielgrzymowanie jest dobrą okazją do podjęcia wyrze­czenia i ofiary, co pomaga w przeżywaniu swojego życia na głęb­szym poziomie – miłości ofiarnej - o czym nam wciąż przypomina św. Teresa od Dzieciatka Jezus. Takie podejście uzdalnia do pełnego zaangażowania w codzienne życie, naznaczone właśnie potrzebą wyrzeczenia i ofiary, i to niezależnie od drogi powołania, którą się realizuje.

Czas pielgrzymowania nastraja do refleksji i sprzyja głębszemu namysłowi nad własnym życiem i jego sensem. W trakcie drogi do wybranego, ważnego celu można przemyśleć, na głębszym poziomie, własne życie.

Pielgrzymowanie usposabia do poważnego rozeznania i podjęcia ważnych, życiowych decyzji.

Pielgrzymo­wanie może przybrać różny charakter, np. pokutny i przebłagalny, gdy ktoś chce ofiarować swój trud w ramach podjętej pokuty za swoje grzechy i wyrządzone zło przez siebie lub innych. W ten sposób pielgrzymowanie łączy się ze szczególną modlitwą.

Pielgrzymowanie może mieć charakter dziękczynny, za otrzymane łaski lub przyjętą pomoc. Szczególnie istotna jest ta intencja w kontekście naszego pielgrzymowania do Matki Bożej Bolesnej do Obór.

Pielgrzymowanie najczęściej przybiera charakter błagalny, czyli łączy się z konkretną intencją, to znaczy ze specjal­ną prośbą o uproszenie jakiejś łaski potrzebnej dla siebie lub dla innych. W naszym kontekście trudno nie wspomnieć naszego pielgrzymowania do grobu zmarłego w opinii świętości Wincentego Kruszewskiego, którego szczątki spoczywają w krypcie pod kościołem.

Pielgrzymowanie jest dla wielu wiernych for­mą rekolekcji w drodze, pomagającą wyłączyć się z codziennego rytmu życia, by we wspólnocie lub samemu przeżyć chwile sku­pienia, refleksji i modlitwy.

Na koniec dodajmy, że pielgrzymowa­nie ma również wymiar społeczny, gdyż jest wymownym świadec­twem dla innych, którzy w pośredni sposób uczestniczą w pielgrzymce przez jakąś formę posługi, służby lub ofiary. 

Droga karmelitańskiego pielgrzyma to droga nadziei i pokoju, to droga poszukiwania i znajdowania Boga, to droga życia w zjednoczeniu z Nim pośród swojej codzienności. Na tej drodze pielgrzym, czyli każdy z nas, otrzymuje pomoce, aby duchowo wzrastać i stawać się coraz bardziej dyspozycyjnym - otrzymuje sakramenty, z podkreśleniem Euchary­stii. Otrzymuje też konkretne miejsca, do których pielgrzymuje.

Takim miejscem bez wątpienia jest nasza oborska świątynia, z Matką Bożą Bolesną (XIV w.) królującą w ołtarzu głównym, która według drugiej legendy również pielgrzymowała. 

Na początku XVII wieku Pieta została przeniesiona z Bydgoszczy do nowej fundacji karmelitańskiej w Oborach. Podarowana nowej fundacji szybko zyskała sławę „łaskami słynącej” – stąd niejednokrotnie zmieniała miejsce na trasie Obory – Bydgoszcz. Jak napisze o tym jeden z kronikarzy: „[…] powtórnie zabrali ją zakonnicy do Bydgoszczy i tam, z wielką uwagą i nabożeństwem, przy licznym świetle od zakonników była pilnowana (…), ale figurka ta, bez ludzkiej pomocy przeniosła się do Obór […]”. W Księgach Cudów i Łask można znaleźć wiele opisów działań Maryi, wstawiającej się za swymi dziećmi pełnymi wiary. 

Bracia i siostry! 

Przybliża się do nas Maryja Pielgrzymująca, Szkaplerzna, Ta, która pielgrzymowała idąc drogą pięknego życia z Bogiem i chce zachęcić nas, byśmy razem z Nią szli do nieba. Ona chce, abyśmy Ją spotkali i przyjęli do swojego życia, wypełniając tym samym testament Jezusa spod Krzyża. Abyśmy w Jej obecności odkrywali swoją drogę życia – maryjną drogę nadziei i pokoju. Wtedy każdy dzień zaczyna się radośnie, a z wieczorem nadchodzi nadzieja jutra. Wtedy drugi człowiek przestaje być wrogiem, a staje się bratem. Wtedy cierpienie mniej boli, a praca uskrzydla. Wtedy nawet upadek pomnaża wolę powstania, by iść dalej z nową nadzieją. Do celu. Amen. 

 

Obory, 12 lipca 2025 roku


« Wszystkie wiadomości   « powrót  

 



  Klasztor karmelitów z XVII w. oraz Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach położone są 20 km od Golubia-Dobrzynia w diecezji płockiej. Jest to miejsce naznaczone szczególną obecnością Maryi w znaku łaskami słynącej figury Matki Bożej Bolesnej. zobacz więcej »


  Sobotnie Wieczerniki mają charakter spotkań modlitewno- ewangelizacyjnych. Gromadzą pielgrzymów u stóp MB Bolesnej. zobacz więcej »
 
     
 
  ©2006 Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej

  Obory 38; 87-645 Zbójno k. Rypina; tel. (0-54) 280 11 59; tel./fax (0-54) 260 62 10;
  oprzeor@obory.com.pl

  Opiekun Pielgrzymów: O. Piotr Męczyński; tel. (0-54) 280 11 59 w. 33; (0-606) 989 710;
  opiotr@obory.com.pl

 
KEbeth Studio