3. Drodzy w Sercu Jezusa, bracia i siostry!
Św. Jan
Paweł II w swojej encyklice Evangelium Vite pisze: „Niektórzy próbują
usprawiedliwić przerywanie ciąży, uważając, że owoc poczęcia przed upływem
pewnej liczby dni nie może być uważany za osobowe życie ludzkie. W
rzeczywistości, od chwili zapłodnienia komórki jajowej rozpoczyna się życie,
które nie jest życiem ojca ani matki, ale nowej istoty ludzkiej, która rozwija
się samoistnie. Nie stanie się nigdy człowiekiem, jeżeli nie jest nim od tego
momentu. Tę oczywistą prawdę, zawsze uznawaną, (...) nowoczesna genetyka
potwierdza cennymi dowodami. Ukazała ona, że od pierwszej chwili istnieje
dokładny program tego, kim będzie ta żywa istota: człowiekiem, tym konkretnym
człowiekiem, którego cechy szczególne są w pełni określone. Od zapłodnienia
rozpoczynają się dzieje życia człowieka, choć potrzeba czasu, aby każda z jego
wielkich potencjalnych zdolności w pełni się ukształtowała i mogła być
wykorzystana”.
Posłuchajmy
wypowiedzi kilku wielkich genetyków i specjalistów medycyny:
„W całym
procesie rozwojowym organizm pozostaje tym, czym był od początku. Człowiek od
momentu poczęcia jest człowiekiem, a nie staje się nim w którymś momencie” –
Erich Blechschmidt, genetyk.
„Niepowtarzalna
tożsamość każdego człowieka realizuje się w momencie zapłodnienia i inną już
być nie może” – prof. dr hab. Rudolf Klimek.
„Po
zapłodnieniu (…) powstaje całkowicie nowa, odbiegająca od genotypów
rodzicielskich, odrębna jakość genetyczna – nowa osoba ludzka. Zestaw jej genów
w komórkach somatycznych nie ulegnie już zmianie do końca życia. Postać
zapłodnionego jaja żeńska komórka rozrodcza zachowuje przez bardzo krótki
okres, trwający od chwili zainicjowania pierwszego podziału. Podczas
kilkudniowej wędrówki jajowodem w kierunku macicy następują kolejne podziały.
Nie mamy już więc do czynienia z jajem, nawet zapłodnionym, lecz z człowiekiem
w najwcześniejszej fazie rozwoju” – prof. dr hab. Bolesław Szuszka.
„W wyniku
zapłodnienia powstaje w pełni genetycznie ukształtowany nowy człowiek, którego
rozwój dokonuje się w czasie życia ludzkiego. Tak więc embrion, płód,
noworodek, niemowlę, dziecko, dorosły, starzec to określenia poszczególnych
biologicznych etapów zawsze tego samego człowieka” – dr n. med. Antoni Marcinek.
Niestety niektórzy ludzie, wbrew logice i
faktom naukowym, odrzucają tę oczywistą prawdę o początku życia ludzkiego w
łonie matki.
Rok temu pewna pani „doktor” ginekolog
wypowiadając się publicznie w telewizji posunęła się nawet do straszliwego,
pełnego pogardy, porównania tej nowej istoty ludzkiej rozwijającej się pod
sercem matki z pasożytem w organizmie kobiety.
Dlatego –
jak mówił Prymas Tysiąclecia –
„tam, gdzie chodzi o obronę życia
nienarodzonych, nie trzeba odwoływać się do problemu wiary czy niewiary,
wystarczy być człowiekiem” (Jasna Góra, 15.08.1972).
Przypomina
o tym wielki obrońca godności i nienaruszalności życia dzieci nienarodzonych Sługa
Boży Jérôme Lejeune (1926-1994). „Urodził się w rodzinie głęboko wierzących
katolików. Wiarę w Boga uważał za największy skarb swego życia. Był bardzo
zdolnym, szybko uczącym się chłopcem i marzył o tym, by w przyszłości być
wiejskim lekarzem gotowym leczyć niezamożnych ludzi. Po odbyciu studiów medycznych
był jakiś czas pediatrą, a potem zaangażował w pracę naukowca, zwłaszcza w
dziedzinie tak ważnej i delikatnej, jaką jest genetyka i związane z nią
problemy etyczne. Mając zaledwie 38 lat, uzyskał tytuł profesora genetyki na
paryskiej Sorbonie i przez cały czas swojej naukowej kariery pozostał wierny
katolickiej wierze, co spowodowało, że będąc zaangażowanym obrońcą życia, nie
przyznano mu nagrody Nobla za dokonane odkrycie pochodzenia choroby zespołu
Downa.
Profesorowi J. Lejenowi udało się dokonać
odkrycia genetycznych przyczyn zespołu Downa – trisomii (obecność dodatkowego
(trzeciego) chromosomu w danej parze homologicznej) chromosomu 21. Jednakże
pewnego dnia naukowiec wyznał, że gdyby wiedział, iż jego praca genetyka
sprawi, że w oparciu o badania prenatalne zabijane będą we Francji dzieci z
zespołem Downa (9 na 10!), to nie opublikowałby dokonanego odkrycia.
Francuski naukowiec był przekonany, że każde
ludzkie życie rozpoczyna się od momentu poczęcia. Z tego właśnie powodu był
zdecydowanym przeciwnikiem aborcji. Zdaniem kardynała Jean-Marie Lustigera,
arcybiskupa Paryża, był jednym z najżarliwszych obrońców życia, zwłaszcza
dzieci z wadami genetycznymi. Kiedy jedno z nich obejrzało program w telewizji
francuskiej, podczas którego ktoś powiedział, że dzieci z zespołem Downa należy
eliminować, przybiegło do niego wołając: Ratuj nas, chcą nas zabijać! Profesor
w tym celu założył fundację, której celem była pomoc rodzicom mającymi dzieci
niepełnosprawne. Płakał, gdy w 1972 roku we Francji przyjęto ustawę
proaborcyjną. Profesor Lejeune z wielkim przekonaniem budził sumienia lekarzy i
wielu z nich zmobilizował, by opowiadali się za życiem najsłabszych i
bezbronnych.
Profesora łączyła głęboka przyjaźń z papieżem
Janem Pawłem II, który bardzo cenił jego dorobek naukowy i jasną,
chrześcijańską postawę bezkompromisowego obrońcy życia. Ilekroć przebywał w
Rzymie, zapraszany był do Watykanu. Wiele razy uczestniczył w porannej Mszy św.
w kaplicy prywatnej papieża. W dniu zamachu na życie Ojca Świętego, 13 maja
1981 roku, spożywał z nim obiad, na krótko przed rozpoczęciem popołudniowej
audiencji generalnej na Placu św. Piotra. Był wstrząśnięty, gdy dowiedział się
o zamachu po wylądowaniu samolotem w Paryżu.
Jérôme Lejeune zmarł 3 kwietnia 1994
roku, w poranek Wielkanocy, z powodu ciężkiej choroby nowotworowej, którą do
ostatnich dni znosił cierpliwie i w sposób heroiczny. Po jego śmierci Jan Paweł
II napisał, że odszedł wybitny chrześcijanin XX wieku, który stał się apostołem
obrony ludzkiego życia. Przy jego grobie modlił się, gdy przybył do Francji na
Światowe Dni Młodzieży w 1997 roku.
Profesor Lejeune złożył odważne świadectwo
wiary pośród prześladowań ze strony francuskiego społeczeństwa ulegającego
coraz bardziej procesowi sekularyzacji. On sam był wewnętrznie wolny i
świadomy, że uczestniczy w duchowej walce o prawdziwy humanizm.
Proces beatyfikacyjny Lejeune’a rozpoczął się
w 2007 roku. Zebrano bardzo wiele świadectw ludzi z jego otoczenia, które
podkreślały sposób, w jaki profesor łączył wiarę z nauką. W dniu 21 stycznia
2021 roku papież Franciszek zatwierdził dekret o heroiczności jego cnót,
otwierając drogę do jego beatyfikacji. Bóg daje nam nowego orędownika i
apostoła życia. Taka forma apostolatu świeckich jest niezbędna – powiedział
przewodniczący francuskiego episkopatu, wskazując na aktualność słów prof.
Lejeune’a: Społeczeństwo, które zabija swe dzieci, utraciło duszę i nadzieję” (ks.
Marek Wójtowicz SJ).
4. Troska o dziecko jeszcze przed jego
narodzeniem (...) jest pierwszym i podstawowym sprawdzianem stosunku człowieka
do człowieka" – wołał w Nowym Jorku Św. Jan Paweł II (1979).
„Będąc świadomy tego, że „prawo odgrywa rolę
bardzo ważną, a czasem decydującą, w procesie kształtowania określonej
mentalności i obyczaju” Ojciec Święty widział szerokie, negatywne skutki
legalizacji zamachów na życie podkreślając, że „w świadomości zbiorowej te
zamachy na życie tracą stopniowo charakter „przestępstwa” i w paradoksalny
sposób zyskują status „prawa”. Taki proces „tragicznej przemiany przestępstwa
zabójstwa w prawo do zabójstwa” ocenił Jan Paweł II jako „przejmujący wskaźnik
upadku kultury”.
Uwagi pod adresem ustawodawców papież zawarł
m.in. w „Liście do Rodzin”, pisząc – „żaden ludzki prawodawca nie może […]
powiedzieć: wolno ci zabijać, masz prawo zabijać, czy nawet powinieneś
zabijać”.
Podczas Pielgrzymki do Ojczyzny w 1991 roku
papież mówił:
„Jasne stanowisko prawa jest nieodzowne, aby
mógł dokonywać się również gruntowny proces nawrócenia. Trudno bowiem o
właściwą działalność wychowawczą czy duszpasterską, gdy prawo temu przeszkadza.
To, co legalne, zostaje niestety bardzo łatwo przyjęte jako moralnie
dozwolone”.
„Nie ma zatem racji bytu swoista mentalność
«kapitulancka», która każe sądzić, że ustawy sprzeczne z prawem do życia — to
znaczy legalizujące aborcję, eutanazję, sterylizację i regulację narodzin przy
pomocy metod przeciwnych życiu i godności małżeństwa — są jakoby nieuchronne i
stały się już nieledwie koniecznością społeczną. Jest inaczej: stanowią one
zalążek rozkładu społeczeństwa i jego fundamentów. Dla świadomości społecznej i
dla sumienia nie do przyjęcia jest ta rzekoma nieuchronność, podobnie jak nie
do przyjęcia jest nieuchronność wojen lub ludobójstwa etnicznego”.
Ojciec Święty zwraca uwagę, że „w tej
dziedzinie Kościół nie może niczego zaniedbać ani też tolerować bezczynności
lub nagannego milczenia. (…)
Niech każdy człowiek dobrej woli czuje się
powołany do czynnej służby tej sprawie. Niech wspomaga go przekonanie, że każdy
krok w kierunku obrony prawa do życia i jego umacniania jest krokiem ku
pokojowi” (Prof. Alicja Grześkowiak z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego
w referacie nt. „Ochrona życia w nauczaniu Jana Pawła II”).
Przypomina o tym św. Matka Teresa z Kalkuty,
która w liście do Polaków (z 24 września 1996 r.) napisała:
„Jak już wielokrotnie mówiłam w wielu
miejscach, tym co najbardziej niszczy pokój we współczesnym świecie, jest
aborcja ponieważ jeżeli matka może zabić swoje własne dziecko, co może
powstrzymać ciebie i mnie od zabijania się nawzajem? Najbezpieczniejszym
miejscem na świecie powinno być łono matki, gdzie dziecko jest najsłabsze i
najbardziej bezradne. W pełni zaufania całkowicie zdane na matkę”.
„Trwa walka między cywilizacją życia a
cywilizacją śmierci” – mówił Św. Jan Paweł II do Rodaków w 1997 roku w
sanktuarium św. Józefa w Kaliszu.
5. Bł. Kardynał Stefan Wyszyński trafnie i
pięknie powiedział: "W rodzinie, pod sercem matek, kryje się Naród".
W tym świetle, Drodzy Bracia i Siostry,
należy z największym zatroskaniem spojrzeć na najnowsze dane, które niedawno
zostały ogłoszone przez GUS. Mówią one o prawdziwej zapaści demograficznej,
która dotknęła nasz naród. Liczba urodzonych w ubiegłym roku dzieci była
najmniejsza od zakończenia drugiej wojny światowej i wynosiła zaledwie 252
tys., co oznacza spadek o 20 tys. względem roku poprzedniego.
Z kolei liczba zgonów wyniosła 409 tys. i
była o 157 tys. wyższa od liczby urodzeń.
Niestety w ostatnich latach jest to stała
tendencja i liczba ludności Polski w 2024 r. obniżyła się do 37.490 tys. W 2010
roku było to 38.539 tys., a więc w ciągu ostatnich 9 lat obniżyła się o cały
milion.
Z danych GUS wynika, że cały czas w Polsce
rośnie grupa osób w wieku 65 lat i więcej. W 1990 roku osoby starsze stanowiły
10 proc. ogólnej liczby ludności, a w 2024 roku 21 proc.
„Ta dramatyczna sytuacja w dużej mierze
wynika ze sposobu, w jaki we współczesnej kulturze, zwłaszcza w mediach,
przedstawia się wielodzietną rodzinę, częstokroć ośmieszając ją i piętnując.
Wraz z tym w parze idzie przekaz o konieczności „realizacji siebie”,
głównie poprzez bardzo wymierne osiągnięcia zawodowe i materialne. Temu
wszystkiemu towarzyszy obraz człowieka, który żyje jedynie teraźniejszością i
który ciągle się bawi, nie bacząc w ogóle na to, co może przynieść mu
przyszłość. Natomiast niezmiernie rzadko ukazuje się ludzi, dla których
największą radością są ich dzieci i dla których fakt bycia rodzicem jest
źródłem szczęścia i dumy. Pod tym względem potrzeba nam, Drodzy Siostry i
Bracia, wielkiego duchowego nawrócenia oraz szlachetnego, a przy tym pełnego
ufności zawierzenia się Bogu i otwarcia się na Jego błogosławieństwo, związane
z płodnością i posiadaniem dzieci. Od tego właśnie otwarcia zależy przecież
przyszłość polskiego narodu” (Abp M. Jędraszewski, w Liście na Wielki Post
2023 r.).
6. Drodzy bracia i siostry!
„Adwent,
który właśnie zaczynamy, jest nie tylko czasem bezpośredniego przygotowania do
świąt Bożego Narodzenia, ale uświadamia nam coś nieskończenie ważniejszego: że
całe nasze życie jest Adwentem, czyli oczekiwaniem na bezpośrednie spotkanie z
Chrystusem, które dla całego wszechświata nastąpi w momencie paruzji, a dla
każdej i każdego z nas – w chwili śmierci.
Liturgia
zachęca nas dziś do czuwania. „bo nie wiemy, w którym dniu Pan nasz przyjdzie
(por. Mt 24,42-44).
Czuwanie
jest czymś innym niż czekanie. Czekanie jest bierne, czuwanie przeciwnie –
aktywne. Człowiek czuwający wyostrza wszystkie swoje zmysły, by nie przegapić
żadnego szczegółu. Jest jak strażnik na warcie, jak kontroler lotu albo jak
ktoś czuwający przy łóżku cierpiącego, którego bardzo kocha.” (Abp Adrian
Galbas, Metropolita Warszawski).
„Adwent
to czas, w którym Bóg delikatnie puka do drzwi naszego serca. To czas, w którym
serce człowieka ma się obudzić na nowo. Nie tylko po to, aby wspominać
narodziny Jezusa w Betlejem, ale by pozwolić Bogu narodzić się w nas samych.
Papież
Franciszek przypominał: „Pan nie przychodzi do ludzi idealnych, ale do
zranionych, którzy pozwalają się dotknąć Jego miłosierdziu” (Homilia, 24 XII
2016).
Tak, są
takie rany, które może uleczyć tylko Bóg. Psychologia pomaga zrozumieć własne
emocje, medycyna przynosi ulgę, a słowo przyjaciela dodaje otuchy, ale tylko
Bóg potrafi dotknąć tego najgłębszego miejsca w człowieku, które pragnie
miłości. Adwent jest czasem, by pozwolić Mu to uczynić: w ciszy modlitwy, w
sakramencie pojednania, w Eucharystii, w Słowie, które daje nadzieję.
Szczególną szkołą czuwania są też Roraty i rekolekcje adwentowe. Dlatego nie
bójmy się stanąć przed Bogiem z naszym bólem, z naszą słabością. On nie
przychodzi, by osądzać, ale aby przytulić, umocnić i uzdrowić”. (Biskup
Łowicki Wojciech Osial).
Zgodnie z
decyzją Konferencji Episkopatu Polski rozpoczynający się dziś nowy rok
liturgiczny i duszpasterski będziemy przeżywać, pod hasłem
„Uczniowie-misjonarze”. Papież Franciszek używał tego sformułowania, aby nam
uświadomić, że nie można być uczniem Chrystusa bez dawania o Nim świadectwa.
„Dzisiaj,
być może bardziej niż kiedykolwiek – mówił papież Leon XIV – potrzebujemy
uczniów-misjonarzy, którzy będą nieść światu dar Zmartwychwstałego, którzy będą
głosić nadzieję, jaką daje nam Żywy Jezus, aż po krańce ziemi, którzy dotrą
wszędzie tam, gdzie jest serce, które czeka, serce, które szuka, serce, które
jest w potrzebie. Tak, aż po krańce ziemi, do egzystencjalnych granic, gdzie
nie ma nadziei” (bazylika Świętego Piotra, 29 lipca 2025 roku).
Z
pewnością takimi prawdziwymi uczniami – misjonarzami Chrystusa byli wspomniani
wcześniej Św. Jan Paweł II i Św. Matka Teresa z Kalkuty oraz kandydaci na
ołtarze – Służebnica Boża Chiara Corbella - Petrillo z Włoch i Sługa Boży Jérôme Lejeune z Francji. Trzeba, abyśmy i my dołączyli
do grona tych odważnych apostołów Chrystusa, którzy głoszą światu Ewangelię
Życia.
7. Kochana Rodzino Matki Bożej Bolesnej!
Kończąc mój List pozdrawiam serdecznie z ciszy Oborskiego Karmelu i polecam
każdego i każdą z Was oraz Wasze Rodziny i wszystkich naszych Drogich Chorych
czułej opiece i orędownictwu Maryi Niepokalanej, Patronki naszego adwentowego
czuwania.
Królowa Pokoju z Medjugorie w swoich matczynych
orędziach, szczególnie tych z 25 listopada, zwraca naszą uwagę na najważniejsze
aspekty naszego adwentowego czuwania i przygotowania na spotkanie z
przychodzącym Zbawicielem.
Maryja mówi: „Drogie
dzieci ! Wzywam was, abyście się przygotowali, jak nigdy dotąd, na przyjście
Jezusa. Niech Dzieciątko Jezus zapanuje w waszych sercach, gdyż tylko wtedy
będziecie szczęśliwi, kiedy Jezus będzie waszym Przyjacielem. Jestem blisko
was, oręduję i modlę się za wami. Kocham was wszystkich i błogosławię”
(25.11.1993).
„Drogie dzieci !
Dzisiaj wzywam was byście przygotowali się na przyjście Jezusa. W szczególny
sposób przygotujcie swoje serca. Niech spowiedź święta będzie dla was pierwszym
aktem nawrócenia (…)” (25.11.1998).
„Drogie dzieci !
Również dziś wzywam was do nawrócenia. Otwórzcie wasze serce Bogu poprzez
spowiedź świętą i przygotujcie duszę, aby w waszym sercu ponownie mogło
narodzić się Dziecię Jezus. Pozwólcie Mu, by was przemienił i poprowadził na
drogę pokoju i radości. Dzieci, zdecydujcie się na modlitwę. Niech wasze serce
pragnie modlitwy szczególnie teraz w tym czasie łaski. Jestem blisko was i
oręduję za wami u Boga” (25.11.2002).
„Drogie
dzieci ! Wzywam was, byście się przygotowali do świąt Bożego Narodzenia przez
pokorę i modlitwę oraz uczynki miłości. Nie zwracajcie uwagi na rzeczy
materialne, gdyż wtedy nie będziecie mogli przeżyć Bożego Narodzenia”
(5.12.1985).
13
grudnia 1985 r. Matka Boża zwracając się do parafian z Medjugorie przed
świętami Bożego Narodzenia powiedziała: „Drogie dzieci ! Wiecie, że zbliża się
czas radości, a bez miłości nie osiągniecie niczego. Dlatego najpierw
zacznijcie kochać swoją rodzinę, wszystkich w parafii, a potem będziecie mogli
kochać i przyjmować wszystkich, którzy przybywają tutaj. Niech ten tydzień
będzie tygodniem, w którym powinniście nauczyć się kochać”.
W
kolejnych orędziach dotyczących przygotowania do świąt Bożego Narodzenia Maryja
mówiła:
„Drogie
dzieci ! Dziś ponownie wzywam was do modlitwy, abyście przez modlitwę, post i
małe ofiary przygotowali się na przyjście Jezusa. Niech ten czas, będzie dla
was czasem łaski. Wykorzystajcie każdy moment i czyńcie dobro, gdyż tylko w ten
sposób odczujecie w swoich sercach narodzenie Jezusa. Jeśli dacie przykład
własnym życiem i staniecie się znakiem miłości Bożej, radość ogarnie ludzkie
serca.” (25.11.1996).
„Drogie
dzieci ! W tym czasie łaski ponownie wzywam was do modlitwy. Módlcie się i
przygotujcie wasze serca na przyjście Króla Pokoju, by On przez swoje
błogosławieństwo dał pokój całemu światu. Niepokój zapanował w sercach i
nienawiść zawładnęła światem. Dlatego, wy, którzy żyjecie moimi orędziami,
bądźcie światłem i wyciągniętą ręką dla niewierzącego świata, aby wszyscy
poznali Boga miłości. Dzieci, nie zapominajcie, że jestem z wami i wszystkich
błogosławię. (25.11.2001).
„Drogie
dzieci ! Niech będzie to dla was czas modlitwy. Bez Boga nie macie pokoju.
Dlatego dziatki, módlcie się o pokój w waszych sercach i rodzinach, aby Jezus
mógł narodzić się w Was i dać wam swoją miłość i błogosławieństwo. Świat
[pogrążony] jest w wojnie, dlatego że serca pełne są nienawiści i zazdrości.
Dziatki, w oczach widać niepokój, bo nie pozwoliliście Jezusowi, by narodził
się w waszym życiu. Szukajcie Go, módlcie się, a On podaruje się wam w
dziecięciu, które jest radością i pokojem. Jestem z wami i modlę się za was”
(25.11. 2019).
„Dzieci, módlcie
się, aby Dziecię Jezus narodziło się w waszych sercach. (…) Czytając Pismo
Święte odkryjecie narodzenie Jezusa” (25.11.2020).
„Drogie
dzieci ! (…) w tym czasie szczególnie się módlcie, by w waszych sercach zrodził
się mały Jezus – twórca pokoju. Tylko poprzez modlitwę staniecie się moimi
apostołami pokoju w tym niespokojnym świecie. Dlatego módlcie się, a modlitwa
stanie się dla was radością” (25.11.1999).
„Drogie
dzieci ! To jest czas łaski i modlitwy, czas oczekiwania i obdarowywania. Bóg
daje wam Siebie, byśmy Go kochali ponad wszystko. Dlatego, dziatki, otwórzcie
wasze serca i [serca] rodzin, by to oczekiwanie stało się modlitwą i miłością,
a szczególnie obdarowywaniem” (25.11.2018).
„Niech
ten czas będzie przeplatany modlitwą o pokój i dobrymi uczynkami, aby można
było odczuć radość oczekiwania [na] Króla Pokoju w waszych sercach, rodzinach i
na świecie, któremu brak nadziei” (25.11.2023). „W tym [pełnym] łaski czasie
oczekiwania pragnę was wezwać do modlitwy, aby Adwent był modlitwą rodzin”
(25.11. 2024). „Drogie dzieci ! W tym czasie łaski wzywam was wszystkich,
byście w waszych rodzinach odnowili modlitwę. Z radością przygotujcie się na
przyjście Jezusa. Dzieci, niech wasze serca będą czyste i miłe, aby miłość i
ciepło popłynęły poprzez was do każdego serca, które jest daleko od Jego
miłości. Dzieci, bądźcie moimi wyciągniętymi rękoma, rękoma miłości dla
wszystkich zagubionych, którzy nie mają już wiary i nadziei” (25.11.2009). „Drogie
dzieci ! Również dziś wzywam was, abyście się modlili w tym czasie łaski, aby
Dzieciątko Jezus zrodziło się w waszym sercu. On, który jest samym pokojem
niech poprzez was podaruje pokój całemu światu. Dlatego, dzieci módlcie się
nieustannie za ten wzburzony świat pozbawiony nadziei, abyście stali się
świadkami pokoju dla wszystkich. Niech nadzieja popłynie do waszych serc jak
rzeka łaski” (25.11.2008). „Drogie dzieci, w tym czasie módlcie się, aby Jezus
narodził się we wszystkich sercach, szczególnie w tych, które Go nie znają.
Bądźcie miłością, radością i pokojem w tym niespokojnym świecie. Jestem z wami
i oręduję przed Bogiem za każdym z was” (25.11.2003).
Królowa Pokoju z Medjugorie w ostatnim orędziu do świata
(z dnia 25 listopada 2025 r.) powiedziała: „Drogie dzieci! W tym czasie łaski wzywam was, abyście
mnie naśladowali. (…)”.
Z tym matczynym wezwaniem Maryja zwraca się do nas na
progu nowego Adwentu. Prawdziwie Ona jest najdoskonalszym wzorem naszego
adwentowego czuwania.
Papież Benedykt XVI uczy: „Maryja Panna doskonale ucieleśnia ducha Adwentu, którego
cechują słuchanie Boga, głębokie pragnienie pełnienia Jego woli, radosna służba
innym. Pozwólmy, by nas prowadziła, aby przychodzący Bóg nie zastał nas
zamkniętych lub rozproszonych, ale mógł w każdym z nas poszerzyć nieco swoje
królestwo miłości, sprawiedliwości i pokoju”. (2.12.2012).
Maryja mówi: „Drogie
dzieci ! Dziś wzywam was do modlitwy. Jestem z wami i kocham was wszystkich.
Jestem waszą Matką i pragnę, aby wasze serca podobne były do mojego serca.
Dzieci, bez modlitwy nie możecie żyć i mówić, że jesteście moimi. Modlitwa jest
radością. Modlitwa jest tym, czego pragnie ludzkie serce. Dlatego przybliżcie
się, dzieci do mojego Niepokalanego Serca, a odkryjecie Boga. (25.11.1994).
„Drogie dzieci ! (…) módlcie
się, abyście zrozumieli kim jesteście i dokąd powinniście iść. Nieście dobrą
nowinę, bądźcie ludźmi nadziei. Bądźcie miłością dla tych wszystkich, którzy są
bez miłości.” (25.11.2014).
„Drogie
dzieci ! Dziś pragnę was wezwać do miłości bliźniego. Jeśli będziecie pragnęli
kochać bliźniego, bardziej odczujecie Jezusa, szczególnie w Boże Narodzenie.”
(19.12.1985).
„Nie
zapominajcie, że podążacie drogą ku wieczności. Dlatego dzieci pozwólcie, by
Bóg was prowadził tak jak pasterz swe stado. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście
na moje wezwanie” (25.11.2006).
Drodzy w Sercu Jezusa, bracia i siostry!
Droga Rodzino Matki Bolesnej!
Podążajmy razem do Betlejem pod czułą opieką
naszej Niebieskiej Matki, uchwyćmy się Jej dłoni i pozwólmy prowadzić na
radosne spotkanie z Bożym Dzieciątkiem. Podążajmy wspólnie, ożywieni i
zjednoczeni miłością Pana, pocieszając i wspierając jedni drugich, troszcząc
się o najmniejszych i najsłabszych, niosąc wszystkim miłość Chrystusa i
nadzieję Nieba.
Z darem Chrystusowego pokoju i
błogosławieństwa + Wasz O. Piotr OCarm. Obory, 30
listopada A. D. 2025
|