11.02.2018
08.03.2018 - ostatnia aktualizacja
XXVI Światowy Dzień Chorego i Poświęcenie Odnowionego Ołtarza Głównego w Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach

W niedzielę 11 lutego br. w ramach obchodzonego w całym Kościele XXVI Światowego Dnia Chorego Biskup Płocki Piotr Libera przewodniczył Mszy świętej za chorych o godz. 11.30 w Oborskim Sanktuarium. W gronie koncelebransów obecny był Prowincjał Karmelitów w Polsce O. Bogdan Meger z Krakowa i Dziekan Dekanatu Dobrzyń n/ Drwęcą Ks. Kan. Jarosław Kulesza oraz wielu innych kapłanów Diecezji Płockiej i ojców karmelitów z innych klasztorów w Polsce. Wszystkich powitał serdecznie Proboszcz Parafii i Kustosz Sanktuarium w Oborach O. Włodzimierz Durbas. Następnie Ks. Biskup dokonał uroczystego poświęcenia odnowionego Ołtarza Głównego z 1696 roku. Po Mszy świętej Ks. Biskup poprowadził Adorację Najświętszego Sakramentu i zawierzył wszystkich chorych czułej opiece i wstawiennictwu Matki Bożej Bolesnej. Na koniec Adoracji Ks. Biskup udzielił wszystkim błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem na sposób praktykowany w Lourdes. Po przerwie wielu chorych i pielgrzymów przyjęło brązowy Szkaplerz Matki Bożej z Góry Karmel, wysłuchało konferencji i na koniec odmówiło wspólnie koronkę w Godzinie Miłosierdzia. Z głębi serca dziękujemy jeszcze raz wszystkim, którzy przyczynili się do odnowienia głównego ołtarza - tronu dla Matki Bożej Bolesnej i uczestniczyli w niedzielnej uroczystości jego poświęcenia. Dziękujemy Rodzinie Parafialnej i wszystkim wiernym Pielgrzymom Matki Bolesnej, wszystkim Dobrodziejom naszego Sanktuarium i Ofiarodawcom odnowienia Wielkiego Ołtarza. Dziękujemy także wszystkim, którzy pomogli chorym i starszym przybyć na spotkanie z Jezusem Boskim Lekarzem naszych dusz i ciał obecnym w tabernakulum ołtarza w Sakramencie Miłości. Z wdzięczną pamięcią w modlitwie u stóp Matki Bożej Bolesnej i darem Chrystusowego błogosławieństwa - Ojcowie Karmelici. Niżej można obejrzeć nowy film ze zdjęciami.

Film ze zdjęciami - zobacz

Relacja w Gościu Niedzielnym Płockim i zdjęcia:

I – zobacz

II – zobacz

III - zobacz

 

Konferencja o. Piotra Męczyńskiego O. Carm. z Obór

 

Poświęcenie odnowionego ołtarza Matki Bożej Bolesnej w Oborskim Sanktuarium

- wezwaniem do duchowej odnowy i poświęcenia Bogu przez Maryję

Drodzy w Sercu Jezusa, bracia i siostry, zgromadzeni w Oborskim Sanktuarium!

Dwa lata temu odnowiona została Cudowna Figura Matki Bożej Bolesnej, a niedawno zakończyły się prace konserwatorskie przy Jej ołtarzowym tronie. I należy widzieć w tym nie tylko wyraz ludzkiej troski o piękno ołtarza dedykowanego Pani Bolesnej, ale także jakiś szczególny znak Opatrzności -  dar i wezwanie Miłosierdzia Bożego do wejścia na drogę osobistego nawrócenia. Tak jak odnowiona została zabytkowa Pieta, a niedawno gruntownie odnowiony został ołtarz główny, tak potrzeba aby dokonała się duchowa odnowa każdego z nas, „renowacja” naszego serca i umocnienie naszej osobistej więzi z Chrystusem, naszym Panem i Zbawicielem.

Przede wszystkim poprzez wierność Chrystusowej Ewangelii w naszych codziennych decyzjach i wyborach życiowych, w stałej trosce o zachowanie chrzcielnej szaty łaski uświęcającej, w regularnym przystępowaniu do sakramentu spowiedzi i autentycznej przemianie naszego życia, w darze wzajemnego przebaczenia i pojednania w naszych rodzinach, i wspólnotach, w wierności codziennej modlitwie i niedzielnej Eucharystii oraz naśladowaniu cnót Najświętszej Maryi Panny.

Każdy z nas powinien stać się żywym i pięknym ołtarzem – tronem dla Jezusa Eucharystycznego przyjmowanego w częstej komunii świętej i dla Maryi, naszej Oborskiej Matki, której święty wizerunek nosimy z wdzięczną miłością zapisany w naszych sercach.

Wybitny polski mariolog o. dr Albert Urbański, karmelita urodzony niedaleko Obór, w jednej z katechez przygotowujących do koronacji Cudownej Figury Matki Bożej Bolesnej w 1976 roku, uczył:

„Nie kocha Maryi ten, kto drzwi swego serca zamyka przed Jej Synem i Jego łaską. Dążenie do życia w stanie łaski uświęcającej, do coraz ściślejszego zjednoczenia z Jezusem przez miłość – to podstawa prawdziwego kultu Maryjnego.

A więc, drodzy bracia i siostry, oddawajmy cześć Maryi. Gromadźmy się wokół Jej ołtarza, również u stóp Matki Bożej Bolesnej w Oborach. Czcijmy Ją kwiatami i pieśnią, ale nade wszystko prośmy, byśmy przez Nią doszli do Jej Syna, by nam ukazała drogę, by jak dobra Matka prowadziła nas i broniła przed nieszczęściem utraty łaski i wypraszała nam dar wielkiej miłości Boga i ludzi”.

„Największą troską Niepokalanego Serca Maryi jest wieczne zbawienie wszystkich ludzi” – uczył św. Jan Paweł II. Wyrazem tej matczynej troski Maryi są Jej liczne objawienia w ciągu wieków historii Kościoła. Tak było w Lourdes w 1858 roku, gdzie Piękna Pani wezwała do pokuty i nawrócenia.

Tak było także sto lat temu w portugalskiej Fatimie, gdzie Maryja wezwała do comiesięcznej spowiedzi, bo w niej – przez sakramentalną posługę kapłana – Jezus Miłosierny oczyszcza nas z trądu grzechowego, podnosi z paraliżu duchowego i wskrzesza ze śmierci grzechu do życia łaski, wyzwala z niewoli szatana i czyni dziećmi i przyjaciółmi Boga.

Klękając z ufnością przy kratkach konfesjonału doświadczamy ciągle na nowo cudu Bożego Miłosierdzia, radości otrzymanego przebaczenia i umocnienia do dobrego chrześcijańskiego życia.

Podobnie jak trędowatego z dzisiejszej Ewangelii Chrystus pełen współczucia obejmuje nas swoim spojrzeniem, lituje się nad nami, dotyka i uzdrawia.

Emilia z Chwaszczyna pielgrzymująca do Matki Bożej, niedawno napisała:

„Do 28 roku życia byłam osobą bardzo błądzącą. W moim życiu bogiem stał się pieniądz, wygląd i szukanie szczęścia w świecie. Tak bardzo pragnęłam miłości iż poddałam się operacjom plastycznym myśląc iż jeśli zmienię to czy tamto w końcu osiągnę szczęście. Idąc bez Pana Boga pogrążałam się tylko coraz bardziej. Mimo iż patrząc z boku prowadziłam życie, którego niejedni mi zazdrościli, w moim sercu panowała wielka rozpacz.

Pewnego dnia zupełnie niespodziewanie Bóg postawił na mojej drodze dziewczynę. Jedna rozmowa o Panu Bogu zmieniła moje życie. Kilka dni później udałam się do spowiedzi z całego życia. Podczas tej spowiedzi czułam jak przyszedł do mnie sam Pan Jezus mówiąc iż jestem tą zagubioną owieczką, której szukał”.

Drodzy Czciciele Matki Bolesnej!

Dziękując dzisiaj dobremu Bogu za dar odnowienia ołtarza głównego poświęconego Pani Oborskiej zróbmy wszystko, aby Maryja jeszcze bardziej tronowała i jaśniała w naszych sercach i w naszym prawdziwie chrześcijańskim życiu.

Drodzy bracia i siostry!

O czym jeszcze przypomina nam odnowiony ołtarz główny w oborskim sanktuarium, który dzisiaj zostanie uroczyście poświęcony przez pasterza naszej diecezji bpa Piotra?

Maryja Bolesna stojąca na kalwarii pod krzyżem i sercem matczynym przybita do krzyża stała się żywym ołtarzem zbawczej ofiary swego najdroższego Syna. Na Golgocie wypełniło się bolesne proroctwo Symeona o mieczu, który przeszyje jej duszę. W posłuszeństwie wiary całkowicie poświęciła się swemu Synowi i Jego dziełu odkupienia z miłością godząc się, aby doznała ofiarniczego wyniszczenia Boska Żertwa z niej zrodzona za zbawienie wszystkich ludzi. Jej macierzyńska miłość, tak jak Serce Jej Syna, obejmuje wszystkich ludzi.

Drodzy bracia i siostry, także i my jesteśmy zaproszeni, aby wraz z Maryją i przez Maryję ofiarować się całkowicie Chrystusowi, Najświętszemu Odkupicielowi i zjednoczyć z Nim w doskonałej miłości.

O tym przypomina podejmowana przez pobożnych pątników praktyka wotywna polegająca na obchodzeniu na kolanach ołtarza z Cudowną Figurą Matki Bożej Bolesnej połączona z prywatnym ofiarowaniem się Maryi.

Pielgrzymi z pokornym i skruszonym sercem, obchodzą na klęczkach Jej ołtarz, aby w pełnej wiary i ufności modlitwie powierzyć się Jej czułej opiece i mocy macierzyńskiego wstawiennictwa u Syna i wybłagać Jego miłosierdzie, aby przez Nią jeszcze bardziej należeć do Chrystusa i zjednoczyć z Nim przez miłość.

Aby powiedzieć Mu: „Totus tuus ego sum, et omnia mea tua sunt, mi dulcissime Jesu, per Mariam, Matrem tuam sanctam” – Jestem cały Twój i wszystko, co moje, do Ciebie należy, mój najsłodszy Jezu, przez Maryję, Twoją świętą Matkę.

Św. Bernadeta z Lourdes, która już od dziecka zmagała się z chorobą i biedą materialną, w swoim zeszycie duchowym pisze: „O Maryjo, o Matko cierpienia! U stóp krzyża otrzymałaś tytuł naszej Matki. Jestem dzieckiem Twojego bólu, dzieckiem Kalwarii. Stałaś się moją Matką w najcięższym momencie cierpienia i próby, powinnam więc pokładać w Tobie wielką i bezgraniczną ufność; (…) Przyjdę schronić się w twoim sercu, moja dobra Matko, i prosić Cię, byś mi nie dała zginąć, byś obdarzyła mnie łaską posłuszeństwa i uległości w godzinie próby, bym za Twoim przykładem cierpiała z miłością; niech pozostanę, jak Ty, stojąca u stóp krzyża i przybita do krzyża, jeśli takie jest życzenie Twojego ukochanego Syna”.

Najmilsi bracia i siostry!

Jak na jerozolimskiej Via Doloroso wyszła na spotkanie swego Cierpiącego Syna, tak tutaj na Oborskiej Kalwarii Maryja wychodzi na spotkanie wszystkich chorych, strapionych, ubogich i zagubionych, zranionych nałogami, w których rozpoznaje cierpiące oblicze swego najmilszego Syna. „Jestem z wami, współczuję z wami” – zdaje się mówić tutaj Maryja do swoich dzieci.

W godzinie cierpienia duchowego i fizycznego, podobnie jak Bernadeta, zwróćmy się do Maryi: „O Moja Matko, przychodzę, aby w Twym Sercu złożyć niepokoje mego serca i czerpać od Ciebie siłę i odwagę”.

To spotkanie z Matką Bolesną w Oborach niesie zawsze łaskę duchowego pokrzepienia, przywraca pokój i nadzieję, przemienia i rozpala serca ogniem Bożej miłości, wprowadza na drogę przebaczenia i pojednania, a chorych obdarza łaską ufnego przyjęcia i poddania się woli Ojca Niebieskiego oraz siłą do cierpliwego niesienia krzyża i podążania śladami Cierpiącego Pana na szczyt Bożej Chwały.

Droga Czciciele Matki Najświętszej!

Dzisiaj wraz z papieżem Franciszkiem i całym Kościołem wspominamy 160. rocznicę pierwszego objawienia Maryi Niepokalanej w Lourdes i obchodzimy jednocześnie XXVI Światowy Dzień Chorego.

Papież Franciszek w tegorocznym orędziu do chorych zaprasza każdego z nas do odczytania i przyjęcia na nowo Jezusowego testamentu z krzyża: „Oto Matka twoja”. Wszyscy jesteśmy zaproszeni do przyjęcia tego obdarowania macierzyńską miłością Maryi i udziału w Jej matczynej trosce wobec wszystkich cierpiących na duszy i ciele.

„Jak Maryja u stóp krzyża (por. J 19,25), pragnę stanąć na kalwarii tak wielu braci i sióstr, (…) złożonych niemocą w szpitalach i okrytych żałobą po śmierci swoich bliskich....” – pisał św. Jan Paweł II w jednym z orędzi do chorych (1994 r.). Chciałbym spotkać każdego z was, w każdym miejscu na ziemi, by was pobłogosławić w imieniu Jezusa, który przeszedł dobrze czyniąc i uzdrawiając chorych (Dz 10,38). Chciałbym stanąć obok was, by koić wasze udręki, umacniać odwagę, ożywiać nadzieję, aby każdy z was umiał złożyć samego siebie w darze Chrystusowi dla dobra Kościoła i świata”.

Drodzy bracia i siostry!

Od Maryi stojącej pod krzyżem Syna uczymy się czuwać z pełnym miłości oddaniem przy łóżku chorego, rozpoznając w nim cierpiące oblicze samego Chrystusa. Jako prawdziwe dzieci Matki Bożej Bolesnej mamy być przedłużeniem Jej macierzyńskich ramion obejmujących z czułością i troskliwą miłością każdego chorego.

Przykładem może być dla nas św. Bernadeta, widząca z Lourdes, która po objawieniach wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia.

Jedna z nowych sióstr została skierowana do infirmerii, by u boku Bernadety uczyć się pielęgnowania chorych. Zapamiętała rady, jakie dała jej Bernadeta: – Nie zapominaj o tym, by w każdym biedaku widzieć Naszego Pana (...). Im bardziej odrażający jest chory, tym bardziej trzeba go miłować.

Papież Franciszek w tegorocznym Orędziu na Światowy Dzień Chorego pomaga nam zrozumieć to szczególne nasze powołanie.

„Cała wspólnota uczniów jest włączona w macierzyńskie powołanie Maryi – mówi Ojciec Święty. Prośmy Ją, aby nam pomagała być otwartymi na chorych braci. (…) Jezus pozostawił Kościołowi w darze swoją moc uzdrawiania: „Te zaś znaki towarzyszyć będą tym, którzy uwierzą: […] Na chorych ręce kłaść będą, a ci odzyskają zdrowie” (Mk 16,17-18). W Dziejach Apostolskich czytamy opis uzdrowień dokonanych przez Piotra (por. 3,4-8) i Pawła (por. 14,8-11). Odpowiedzią na dar Jezusa jest zadanie Kościoła, który wie, że powinien obejmować chorych takim samym jak jego Pan spojrzeniem, pełnym czułości i współczucia. Duszpasterstwo służby zdrowia jest i zawsze pozostanie niezbędnym i istotnym zadaniem, które należy realizować z wciąż nowym zapałem, poczynając od wspólnot parafialnych aż po najlepsze ośrodki opieki zdrowotnej. Nie możemy w tym miejscu nie wspomnieć o czułości i wytrwałości, z jakimi wiele rodzin opiekuje się swoimi dziećmi, rodzicami i krewnymi, chronicznie chorymi lub z poważną niepełnosprawnością. Opieka świadczona w rodzinie jest nadzwyczajnym świadectwem miłości do osoby ludzkiej i winna być otaczana odpowiednim uznaniem oraz wspierana przez stosowną politykę. Dlatego lekarze i pielęgniarze, kapłani, osoby konsekrowane i wolontariusze, członkowie rodzin oraz wszyscy, którzy angażują się w opiekę nad chorymi, uczestniczą w tej misji Kościoła. Jest to wspólna odpowiedzialność, która podnosi wartość codziennej posługi każdego.

Niech Dziewica Maryja wstawia się (…) i pomaga osobom chorym przeżywać swoje cierpienie w jedności z Panem Jezusem i niech wspiera tych, którzy się nimi opiekują” – pisze w swoim orędziu papież Franciszek.

Drodzy bracia i siostry! Kochani Chorzy!

W naszej osobistej drodze krzyżowej nigdy nie jesteśmy sami. Mamy Matkę, która nieustannie obejmuje nas czułym spojrzeniem i troskliwą miłością swego serca. Okrywa nas swoim opiekuńczym płaszczem – szkaplerzem świętym, oręduje za nami, podtrzymuje nasze kroki, dodaje odwagi, oświeca drogę nadzieją i w codziennym Różańcu pomaga iść wiernie śladami swego Syna – przez krzyż do chwały.

Obdarza uśmiechem swoje chore dzieci, jak Bernadetę z Lourdes, wskazuje swego Syna i przypomina: „Jak jesteście uczestnikami cierpień Chrystusowych, tak też wielkiej doznajecie przez Chrystusa pociechy. Albowiem skoro wspólnie z Nim cierpicie, to po to, aby też wspólnie z Nim przebywać w chwale”. Moje drogie dzieci, nie lękajcie się, trwajcie w miłości mego Syna i pamiętajcie, że „smutek wasz przemieni się w radość, a radości waszej nikt wam nie zdoła odebrać”. Amen.

                                              o. Piotr O. Carm.

 

Akt oddania się chorych Matce Bożej Bolesnej

(ułożony przez papieża Piusa XII w 1957 r.)

 

O Matko łaskawa i dobra, której serce przeniknął miecz boleści, oto my, biedni chorzy, stajemy wraz z Tobą na Kalwarii obok Jezusa.

Powołani do wzniosłej łaski cierpienia, pragniemy dopełnić w nas to, czego nie dostaje cierpieniom Chrystusa, za Ciało Jego, którym jest Kościół.

Poświęcamy Tobie nas samych i nasze cierpienia, żebyś nas położyła na ołtarzu Twego Boskiego Syna, jako pokorne ofiary przebłagalne za zbawienie nasze i naszych braci.

Przyjmij, Matko Bolesna, to nasze poświęcenie i ofiarowanie, wzmocnij w naszych sercach wielką nadzieję, abyśmy, jak teraz uczestniczymy w cierpieniach Jezusa, tak mogli kiedyś z Nim razem być w radości obecnego i wiecznego życia. Amen.

 

Maryjne Nawiedzenie – dar i zadanie

Drodzy w Sercu Jezusa, bracia i siostry!

Drodzy Czciciele Matki Bożej Bolesnej, zgromadzeni w ciszy Oborskiego Karmelu!

Kochani Chorzy!

Ewangelia Św. Łukasza opowiada nam o odwiedzinach Maryi w domu Zachariasza i Elżbiety. W zwieńczeniu ołtarza głównego oborskiej świątyni znajduje się okrągły obraz (tzw. tondo) przedstawiający ewangeliczną scenę Nawiedzenia w Ain Karem (por. Łk 1, 36 – 56). Na progu domu Elżbieta wita swoją młodziutka krewną z Nazaretu. Nadchodząca Maryja będąca brzemienną jest ubrana w różową suknię i błękitny płaszcz, a na Jej głowie biały welon. Elżbieta ukazana jest jako kobieta starsza, w zielonej sukni i ciemnoniebieskim płaszczu. Z tyłu za Elżbietą stoi jej mąż Zachariasz. Natomiast za Maryją widzimy idącego pielgrzyma, mężczyznę z ciemną brodą, w niebieskiej szacie i brązowym płaszczu, z kapeluszem na głowie i kosturem, czyli laską pielgrzymią w ręku, oraz workiem przerzuconym przez plecy.

Ten okrągły obraz znajdujący się nad Cudowną Figurą przypomina o początku fundacji i tytule nadanym oborskiej świątyni. W roku 1605 Łukasz i Anna Rudzowscy, starsi i bezdzietni małżonkowie, właściciele Obór, zaprosili i umówili się z karmelitami z Bydgoszczy, i tuż po święcie Nawiedzenia NMP, podpisali w Rypinie akt erekcyjny kościoła i klasztoru. Karmelici bydgoscy obejmując nową fundację przynieśli ze sobą Pietę – wsławioną już łaskami figurę Matki Bożej Bolesnej. Ich przybycie do Obór oznaczało przybycie Maryi, ponieważ „Carmelus totus Marianus est” (Karmel jest cały Maryjny). I tak w Oborach rozpoczęło się to niezwykłe Maryjne Nawiedzenie, które trwa do dzisiaj. Jak mówi pobożna legenda, zapisana przez klasztornego kronikarza, Figura Matki Bożej Bolesnej dwukrotnie była z powrotem zabierana przez karmelitów do Bydgoszczy, ale sama w jakiś cudowny i nadprzyrodzony sposób z powrotem przenosiła się do Obór. W ten sposób Matka Bolesna dała znać, że sama wybrała sobie i ukochała to ciche i ustronne miejsce, i tutaj pragnie spotykać się ze swoimi dziećmi. Od tego dnia do Oborskiego Karmelu przybywają pokolenia rozmodlonych pielgrzymów, aby w ciszy spotkać się z Maryją, doświadczyć łaski Jej macierzyńskiego nawiedzenia i wyśpiewać Bogu radosne „Magnificat”.

Także i my pełni ufności przybywamy dzisiaj na oborskie wzgórze i za poetą wołamy:

„Matko Bolesna, Oborska Pani,

Serca Ci swoje niesiemy w dani –

Do stóp Twych świętych kornie padamy,

Czulszej od Ciebie Matki nie znamy …

Matko Bolesna Twa Pieta sławna,

Cudami słynie od dawien dawna –

Ty naszych dziadów, ojców, leczyłaś

I nas darz zdrowiem o Matko miła …” (Jan Jagodziński z Golubia – Dobrzynia).

Drodzy Moi! Tutaj doświadczamy tego o czym Papież Franciszek tak pięknie napisał: „Mamy Matkę, której oczy są czujne i dobre jak oczy Syna; Jej macierzyńskie serce jest pełne miłosierdzia, jak On; Jej ręce chcą pomagać, jak ręce Jezusa, które łamały chleb dla łaknących, które dotykały chorych i ich uzdrawiały. Napełnia nas to ufnością i otwiera na łaskę i miłosierdzie Chrystusa. Maryja jest Matką pocieszenia, która pociesza swoje dzieci”.

O tym przypominają nam liczne wota dziękczynne zdobiące ściany prezbiterium i świadectwa zapisane w Oborskiej Księdze Łask i Cudów Matki Bożej Bolesnej.

Drodzy bracia i siostry! Nawiedzenie Maryi - to dla nas wielki dar i jednocześnie zadanie. W istocie, Maryja pragnie kontynuować swoje nawiedzenie razem z nami i przez nas, pragnie, byśmy stali się przedłużeniem Jej matczynych ramion.

Jak uczy św. Jan Paweł II „Maryja (…) uznając się za służebnicę Pana, oddaje się zarazem na służbę Jego miłości do ludzi. (…) Znamienne jest, że przyjąwszy wielkodusznie zwiastowanie anielskie, udaje się pospiesznie do Elżbiety, aby jej pomóc. (…) Wpatrując się w Nią - Uzdrowienie chorych - wielu chrześcijan w kolejnych stuleciach nauczyło się opiekować chorymi z prawdziwie macierzyńską czułością”.

Dlatego Ojciec Święty Franciszek zwracając się do chorych i tych, którzy otaczają ich troskliwą opieką, powiedział:

„W trosce Maryi odzwierciedla się czułość Boga. Ta czułość uobecnia się w życiu licznych osób, które są blisko chorych i potrafią zrozumieć ich potrzeby, nawet najbardziej niedostrzegalne, ponieważ patrzą oczami pełnymi miłości. (…) Wszystkim, którzy służą chorym i cierpiącym, życzę, by ożywiał ich duch Maryi, Matki Miłosierdzia”.

Drodzy Moi! Od Maryi spieszącej z pomocą do krewnej Elżbiety w Ain Karem uczmy się nawiedzać i czuwać z troskliwa miłością przy łóżku chorego, trwać przy nim z wielkodusznym oddaniem, i oczami wiary widzieć w nim umęczone Oblicze samego Chrystusa.

Ona, swoim przykładem i wstawiennictwem, pragnie wspomagać nas w tej posłudze miłosierdzia wobec chorych i cierpiących. Pozwólmy Jej działać w nas i przez nas, kiedy i jak chce. Dlatego codziennie odnawiajmy nasze oddanie się Maryi, Jej miłość w naszych sercach, Jej spojrzenie w naszych oczach, Jej uśmiech na naszych twarzach, Jej pokój w naszym głosie, Jej miłosierdzie w naszych wyciągniętych dłoniach.

 Razem z Maryją odwiedzajmy chorych niosąc im nadzieję, czułość i miłość Boga, i pamiętajmy o słowach Chrystusa: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (por. Mt 25, 36.40).

Drodzy bracia i siostry!

Matka Pana spiesząca z Nazaretu do Ain Karem przekazuje nam na koniec jeszcze jedną ważną naukę – pewien cudowny sekret swego Serca. Maryja w scenie Nawiedzenia wskazuje nam, że źródłem tej czynnej i ofiarnej miłości bliźniego jest nasze zjednoczenie z Chrystusem. On, choć jeszcze ukryty w Jej dziewiczym łonie, rozpala Jej Serce i przez Nią rozlewa swoje miłosierdzie. Pięknie wyjaśnia to św. Jan Paweł II mówiąc, że Maryja w pewnym sensie jest „tabernakulum” – pierwszym „tabernakulum” w historii, w którym Syn Boży (jeszcze niewidoczny dla ludzkich oczu) pozwala się adorować Elżbiecie, niejako „promieniując” swoim światłem poprzez oczy i głos Maryi.

Najmilsi Bracia i Siostry!

Trzeba, aby Jezus tak promieniował poprzez każdego z nas, gdy przyjmujemy Go do serca w Komunii świętej i idziemy z Nim do naszych rodzin, pochylamy się nad dziećmi, odwiedzamy chorych, ofiarujemy nasz czas samotnym, odwiedzamy osoby starsze – przeżywające jesień życia, gdy idziemy codziennie do naszego Ain Karem – z pokorną posługą miłości.

Bez Niego taka czynna i wytrwała miłość bliźniego byłaby wręcz niemożliwa. Mówi o tym święta Faustyna w swoim Dzienniczku, gdy wyznaje: O Jezu (…)  gdybyś sam nie zapalał w duszy mojej tej miłości, nie umiałabym w niej wytrwać. Sprawia to Twoja miłość Eucharystyczna, która mnie codziennie zapala (Dz 1769).

Przypomina o tym także Służebnica Boża Wanda Malczewska, żyjąca w XIX wieku polska mistyczka, troskliwie opiekująca się chorymi i ubogimi. W jednej z wizji mistycznych z ust Matki Bożej usłyszała słowa: „Córko Moja! Czyżbyś ty dotąd żyła i wśród różnych bied pokój duszy zachowała, gdybyś Najświętszego Sakramentu co­dziennie nie przyjmowała! Któż cię uleczył z ciężkiej, obłożnej cho­roby... Kto ci daje siły obchodzić chorych, jeżeli nie Najświętszy Sakrament?".

Przykładem może być także święty Józef Moscati, lekarz z Neapolu, z wielkim poświęceniem oddany posłudze swoim pacjentom. Temu, kto pytał go, jak jest w stanie to wszystko wytrzymać, odpowiadał w prosty sposób: "Kto przyjmuje Komunię Świętą każdego ranka, ma ze sobą ładunek energii, który nie ulega wyczerpaniu".

Podobnie Święta Matka Teresa z Kalkuty wskazuje nam Jezusa obecnego w tabernakulum ołtarza i mówi: „Tutaj jest źródło mojego życia, mojego powołania i poświęcenia się ludziom cierpiącym. On jest moim życiem, moją miłością, moim wszystkim”.

Drodzy bracia i siostry! Jednocząc się z Chrystusem poprzez częstą adorację i komunię świętą, módlmy się razem ze Świętą Misjonarką Miłości:

Panie, oto moje ręce: weź je, aby niosły pomoc ubogim i cierpiącym. Oto moje stopy, aby mogły pójść i nawiedzić tych, którzy są samotni. Oto mój głos dla tych, którzy potrzebują słów pełnych miłości. Oto moje serce: niechaj służy jedynie dla miłości. Weź moje serce i wszystko, co posiadam.

Amen.

                                                  o. Piotr O. Carm.

 

 Ołtarz Główny w Oborskim Sanktuarium

Barokowo – klasycystyczny Ołtarz Główny pochodzi z 1696 roku, ale w kolejnych wiekach był kilkakrotnie przebudowywany i odnawiany.

Na szczycie ołtarza widnieje tondo (obraz w kształcie koła) z 1840 roku pędzla Feliksa Bąkiewicza, przedstawiające Nawiedzenie Najświętszej Maryi Panny. Postacie Maryi i Elżbiety, związane z tytułem kościoła powtarzają się także w rzeźbach, umieszczonych po bokach górnej części ołtarza.

Niszę w środkowym polu ołtarza zajmuje łaskami słynąca figura Matki Bożej Bolesnej, patronki świątyni. Pieta jest dziełem pomorskiego artysty (być może nawet karmelity z klasztoru w Bydgoszczy) z końca XIV wieku. Jest niewielka (64,5 cm wysokości i 42 cm szerokości), wyrzeźbiona z drzewa lipowego, silnie wydrążona, pokryta polichromią. Przedstawia Bolesną Matkę pochyloną nad zdjętym z Krzyża i złożonym na jej kolanach ciałem Syna.

W oborskim kościele zachowały się liczne wota, świadczące o cudach doznanych przez pątników. Niektóre wota zostały umieszczone pod Cudowną Figurą, inne na tablicach zawieszonych na ścianach prezbiterium.

Po obu stronach ołtarz zdobią dwa pełnoplastyczne, naturalnej wielkości przedstawienia papieży św. Dionizego i św. Telesfora, ubranych w brązowy habit karmelitański i biały płaszczyk z kapturem oraz tiarą papieską na głowie i pastorałem w formie potrójnego krzyża w dłoni. Przedstawienie tych dwóch papieży znajdziemy także na obrazach w stallach zakonnych (II połowa XVIII w.).

Św. Telesfor [Telesphorus] był 8 Następcą św. Piotra Apostoła w latach:125 – 136. Greckie imię Telesfor jest tłumaczone jako doprowadzony do doskonałości. Zanim został papieżem miał być anachoretą czyli pustelnikiem. Kierował kościołem przez 11 lub 13 lat. Z pewnością zginął śmiercią męczeńską pod koniec panowania cesarza Hadriana. Przypisywano mu dekret polecający odprawianie przez każdego kapłana trzech Mszy Św. w uroczystość Bożego Narodzenia. Dlatego w Głównym Ołtarzu widzimy Telesfora trzymającego kielich z trzema hostiami. Wspomnienie liturgiczne obchodzone jest 2 stycznia.

Druga figura przedstawia św. Dionizego, papieża, który był 24 Następcą św. Piotra Apostoła w latach: 22 VII 259 – 26 XII 268. Dionizy [Dionysius] z pochodzenia był najprawdopodobniej Grekiem. Dionizy jest pierwszym papieżem, który nie jest uważany za męczennika. Zmarł 26 grudnia 268. Został pochowany w katakumbach św. Kaliksta. W ikonografii przedstawiany jest w szatach papieskich z księgą w dłoni. Jego święto jest obchodzone 26 grudnia.

Te dwie figury papieży z II i III wieku ubranych w karmelitańskie szaty podkreśla starożytność zakonu i jego jedność ze Stolicą Piotrową.

Również po obu stronach głównego ołtarza są dwie bramki do ambitu (obejście wokół ołtarza). Nad bramkami znajdują się naturalnej wielkości rzeźby świętych Apostołów Piotra i Pawła czczone przez aniołów. Tabernakulum pochodzi z około połowy XVIII wieku. Pod mensą ołtarzową jest rokokowe antepedium (ozdobna zasłona spełniająca w liturgii rzymskiej rolę frontu ołtarza) wykonane z blachy srebrnej ażurowej, trybowanej z przedstawieniem Piety w ornamentach roślinnych.

Dzięki staraniu oborskich karmelitów i ofiarności wiernych czcicieli Matki Bożej Bolesnej w roku 2017 cały Ołtarz Główny został gruntownie odnowiony i przywrócona mu została pierwotna ciemna kolorystyka podkreślająca jego piękno i głęboką wymowę.

Jako ciekawostkę warto jeszcze wspomnieć, że przez 50 lat (1696 – 1747) Ołtarz Główny był znacznie bardziej wysunięty do przodu przedzielając prezbiterium na połowę. Za ołtarzem znajdowała się wtedy zakrystia. Dopiero w 1747 roku przy północnej ścianie prezbiterium wybudowano, zbliżoną do kwadratu, zakrystię z lożą na piętrze. Główny ołtarz przesunięto wtedy pod ścianę szczytową prezbiterium.

                                          o. Piotr O. Carm.

 

 

Relacje zamieszczone w Gościu Niedzielnym Płockim

 

Poświęcenie odnowionego ołtarza w Sanktuarium w Oborach

„Na drodze krzyża człowiek nie jest sam, zawsze jest przy nim Maryja” – powiedział ks. biskup Piotr Libera 11 lutego br. w Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach. Dokonał w nim także poświęcenia odnowionego ołtarza głównego.

Bp Piotr Libera przewodniczył w Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach Mszy św. w intencji chorych, a także w intencji wszystkich, którzy wsparli odnowienie ołtarza głównego.

W homilii przypomniał, że w 26. Światowym Dniu Chorego warto przypomnieć rolę matki w życiu każdego człowieka. Zaznaczył, że w słowach „Oto syn Twój, oto Matka Twoja”, które padły z krzyża, zawiera się wielkie wołanie Jezusa skierowane do chorych, cierpiących, samotnych, o tym, że „na drodze krzyża człowiek nie jest sam” – zawsze jest przy nim Maryja.

Nawiązując do opisu uzdrowienia trędowatego z Ewangelii bp Libera stwierdził, że Jezus - Boski Lekarz przychodzi bardzo blisko, kiedy człowiek jest samotny, cierpiący i odrzucony, aby dotknąć swoją miłością jego serca.

Zaakcentował, że Maryja - Uzdrowienie Chorych chce być blisko wszystkich cierpiących, wszystkich przygniecionych dramatem choroby. Pomocą w takim doświadczeniu bliskości Matki Najświętszej są Jej sanktuaria rozsiane po całym świecie, także to w Oborach – z Bolesną Panią.

Można Maryi mówić o bólu fizycznym i duchowym, o dramatach, o upadkach. Ona wsłuchuje w bicie ludzkich serc i dotyka tak samo, jak Jezus dotknął trędowatego - „dotykiem pełnym czułej miłości, który przypomina, że na drodze życia człowiek nie jest sam”.

Biskup płocki powiedział też, że wpatrując się w Maryję w znaku pięknie odnowionej Piety Oborskiej, królującej w odrestaurowanym ołtarzu, będzie można jeszcze lepiej kontemplować i doświadczać matczynej bliskości i opieki Matki Najświętszej wyrażonej w Chrystusowych słowach „Oto syn Twój, oto Matka Twoja”.

Zawierzył także Pani Bolesnej z oborskiego sanktuarium wszystkich chorych przebywających w szpitalach, hospicjach, zakładach opiekuńczo leczniczych, obłożnie chorych w domach, dźwigających brzemię starości i samotności oraz ciężko chorych kapłanów diecezji płockiej.

Biskup płocki dokonał również poświęcenia odnowionego ołtarza głównego, przeprowadzonego staraniem ojca przeora Włodzimierza Durbasa O. Carm. Jego remont trwał 2 lata, kosztował około 400 tys. zł. Na tę kwotę złożyły się środki własne parafii, pochodzące z Urzędu Marszałkowskiego, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz od konserwatora zabytków. 

W uroczystości w Oborach licznie uczestniczyli wierni. Obecny był także prowincjał karmelitów z Krakowa o. Bogdan Meger.

 

W Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach, na ziemi kujawsko-pomorskiej, ordynariusz płocki przewodniczył Mszy św. i nabożeństwu lourdzkiemu.

- Maryja, Uzdrowienie Chorych chce być blisko wszystkich cierpiących, wszystkich przygniecionych dramatem choroby - powiedział w homilii bp Piotr Libera, który przewodniczył uroczystości w Światowym Dniu Chorego w Oborach.

Bp Libera wskazał na sanktuaria, rozsiane po całym świecie, jako te miejsca, w których można doświadczyć szczególnej bliskości Maryi.

- Także to oborskie Sanktuarium, miejsce spotkania uczniów Jezusa z Matką Bolesną spełnia podobną rolę. Od wielu już lat możemy wędrować do tego miejsca, aby wpatrując się w bolesną Panią mówić jej o naszym własnym bólu, bólu fizycznym i duchowym, o naszych dramatach, naszych upadkach. A ona wsłuchuje w bicie naszych serc i dotyka nas tak samo, jak Jezus dotknął trędowatego dotykiem pełnym czułej miłości, który przypomina, że na drodze życia nie jesteśmy sami - mówił w homilii bp Piotr.

Zawierzył też podczas Mszy św. wszystkich chorych przebywających w szpitalach, hospicjach, zakładach opiekuńczo leczniczych, obłożnie chorych w domach, osoby starsze i samotne, a także ciężko chorych kapłanów płockiej diecezji.

Jednocześnie podziękował opiekunom tego sanktuarium - ojcom karmelitom, dzięki którym to miejsce rozwija się duchowo i materialnie.

- Istotnym momentem naszego dzisiejszego spotkania jest poświęcenie głównego ołtarza, całkowicie odrestaurowanego staraniem ojca przeora Włodzimierza Durbasa i przy wsparciu licznych darczyńców. Z całego serca dziękuję i gratuluję - powiedział w trakcie uroczystości.

Bp Piotr Libera poświęcił odrestaurowany barokowo - klasycystyczny ołtarz główny z końca 17 wieku, w którym czczona jest cudowna Pieta Oborska.

Na zakończenie uroczystości pobłogosławił wszystkich Najświętszym Sakramentem, na wzór błogosławieństwa udzielanego w sanktuarium w Lourdes.

Wszystkim, którzy przyczynili się do dzieła konserwacji wielkiego ołtarza w Oborach, a szczególnie kustoszowi sanktuarium i pozostałym ojcom i braciom, dziękował koncelebrujący Mszę św. o. Bogdan Meger, prowincjał karmelitów z Krakowa. - Możemy oczyma wyobraźni zobaczyć, jak to będzie w przyszłości, kiedy ta ambona i te stalle boczne będą w tym samym klimacie - powiedział.

Zwrócił się także do osób chorych, przypominając słowa Jana Pawła II. - Ojciec św. powiedział kiedyś, że wy, osoby chore, cierpiące stanowicie umiłowaną cząstkę w naszym Kościele. Bo to wy nam przedstawiacie największą świętość naszej wiary - Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego - mówił prowincjał karmelitów z Krakowa.

Obchody Dnia Chorego w Oborach zgromadziły mimo mroźnej aury wielu pielgrzymów. - Przyjeżdżamy tu co miesiąc, jeśli to jest możliwe, na Wieczerniki Królowej Pokoju. A dzisiaj jest wyjątkowy dzień - Matki Bożej z Lourdes i też chciałyśmy tu być. Bo to miejsce daje nam siłę. Tu wypraszamy łaski dla siebie i dla innych. Przyciąga nas Matka Boża i atmosfera tego miejsca, ciepło braci, gospodarzy sanktuarium, takie ciepło radości, duchowe. Odnowiony ołtarz jest piękny, wspaniały. Na pewno była już potrzebna ta konserwacja - mówią panie, które przyjechały z Koła i Turku.


« Wszystkie wiadomości   « powrót  

 



  Klasztor karmelitów z XVII w. oraz Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach położone są 20 km od Golubia-Dobrzynia w diecezji płockiej. Jest to miejsce naznaczone szczególną obecnością Maryi w znaku łaskami słynącej figury Matki Bożej Bolesnej. zobacz więcej »


  Sobotnie Wieczerniki mają charakter spotkań modlitewno- ewangelizacyjnych. Gromadzą pielgrzymów u stóp MB Bolesnej. zobacz więcej »
 
     
 
  ©2006 Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej

  Obory 38; 87-645 Zbójno k. Rypina; tel. (0-54) 280 11 59; tel./fax (0-54) 260 62 10;
  oprzeor@obory.com.pl

  Opiekun Pielgrzymów: O. Piotr Męczyński; tel. (0-54) 280 11 59 w. 33; (0-606) 989 710;
  opiotr@obory.com.pl

 
KEbeth Studio