Droga
Rodzino Matki Bolesnej!
Piękne
witraże oborskiej świątyni przypominają nam o siedmiu boleściach Maryi:
Proroctwo starca Symeona o mieczu, który przeniknie Jej niepokalaną duszę,
ucieczka do Egiptu przed krwawymi siepaczami któla Heroda, pełne bólu szukanie
dwunastoletniego Jezusa, który pozostał w jerozolimskiej świątyni, spotkanie
Matki z Synem na drodze krzyżowej, Jej obecność u stóp krzyża w godzinie
śmierci Chrystusa, zdjęcie z krzyża na ramiona Matki i złożenie ciała Pana do
grobu. Jak witraże widoczne są tylko w promieniach słońca, które przez nie
przechodzi, tak tajemnice boleści Maryi możemy właściwie odczytać i przeżyć
tylko w promieniach Bożej miłości, w świetle Ducha Świętego.
Drodzy
bracia i siostry! Wejdźmy do Oborskiej „Sali na Górze” (por. Dz 1, 13), wejdźmy
do tego Wieczernika Matki Bolesnej. Trwajmy jednomyślnie na modlitwie
przyzywając Ducha Pocieszyciela. Oddajmy się kontemplacji witraży – tzn.
rozważajmy sercem siedem boleści Maryi i prośmy za Jej wstawiennictwem o
światło Ducha Świętego, Jego dary, charyzmaty i owoce.
Pragniemy
bowiem dobrze przygotować się do uroczystości Pięćdziesiątnicy, przypadającej w
niedzielę 19 maja br. Czasem bezpośredniego przygotowania będzie Nowenna przed
uroczystością Zesłania Ducha Świętego w dniach 10 – 18 maja br. Trwając
jednomyślnie na modlitwie razem z Maryją, Matką Jezusa, prosić będziemy o nowe
wylanie Ducha Świętego na naszą Wspólnotę i na każdego z nas.
Pozwólcie,
że najpierw przypomnę to, co napisałem w jednym z wcześniejszych listów:
„To
dzięki mocy Ducha Świętego możemy być świadkami Chrystusa ukrzyżowanego i
zmartwychwstałego (Dz 1,8), pozostać nieugięci i wierni w godzinie prześladowań
(Łk 12,11-12), z miłością łączyć swoje cierpienia z męką Zbawiciela, z
cierpliwością, pokojem i pogodną nadzieją przeżywać czas choroby. To Duch
Święty umacnia naszą wiarę, rozpala serca miłością i ożywia nadzieję. To Duch
Pocieszyciel sprawia, że jak jesteśmy uczestnikami cierpień Chrystusowych, tak
też wielkiej doznajemy przez Chrystusa pociechy; że jarzmo Jego krzyża staje
się dla nas słodkie, a brzemię lekkie. To dzięki Duchowi Świętemu możemy
wytrwale spełniać naszą ofiarną posługę miłości wobec chorych i cierpiących.
Dlatego ciągle powinniśmy prosić Ojca niebieskiego, by dał nam Ducha Świętego
(Łk 11,9-13).
Jak
uczy Bł. Jan Paweł II: „Duch Święty jest darem, który przychodzi do serca
ludzkiego wraz z modlitwą. W modlitwie objawia się On przede wszystkim
jako Dar, „przychodzi bowiem z pomocą naszej słabości”. Św. Paweł rozwija
wspaniale tę myśl w Liście do Rzymian, kiedy pisze: „Gdy bowiem nie umiemy się
modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których
nie można wyrazić słowami” (Rz 8, 26). Tak więc Duch Święty nie tylko sprawia,
że się modlimy, ale prowadzi nas wewnętrznie na modlitwie, uzupełniając naszą
nieumiejętność modlenia się. Jest On obecny w naszej modlitwie i nadaje
ludzkiej czynności modlenia się Boski wymiar. Modlitwa staje się za sprawą
Ducha Świętego coraz dojrzalszym wyrazem nowego człowieka, który przez nią
uczestniczy w życiu Boga” (Dominum et Vivificantem, 65).
Te
słowa papieża są ważną wskazówką zarówno dla naszej modlitwy osobistej, jak
również dla naszej wspólnotowej modlitwy wstawienniczej za chorych i
cierpiących. Modlitwa za chorych w szczególny sposób wymaga wielkiej
otwartości, wrażliwości, uległości i zawierzenia Duchowi Świętemu. Najmilsi!
Tak bardzo potrzebujemy Ducha Świętego w naszej służbie cierpiącym. Mamy
być dla nich świadkami nadziei, która zawieść nie może, ponieważ miłość Boża
rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany
(por. Rz 5,5).
Pan
Jezus pozostawił nam obietnicę: „Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy
Go proszą” (Łk 11,13). Prośmy więc pokornie i wytrwale, z odwagą i wiarą, o cud
nowej Pięćdziesiątnicy (Dz 2,1-4), o nowe wylanie Ducha Świętego na naszą
Wspólnotę. Wejdźmy wszyscy do „sali na górze” (por. Dz 1,12-14), do duchowego
Wieczernika, którym jest Niepokalane Serce Maryi. Wejdźmy tam przez akt
całkowitego oddania się Maryi i pozostańmy razem na tym samym „miejscu” (por.
Dz 2,1). Trwajmy jednomyślnie na modlitwie razem z naszą niebieską Matką (Dz
1,14). Powierzajmy się Jej przemożnemu orędownictwu i prośmy żarliwie Ducha
Świętego o prawdziwe odnowienie w Jego miłości i rozpalenie w nas wszystkich
łask i darów otrzymanych już w sakramencie chrztu i bierzmowania. Rozważajmy
sercem siedem boleści Maryi i prośmy za Jej wstawiennictwem o siedmiorakie dary
Ducha Świętego (por. Iz 11,1-2), o Jego owoce (por. Ga 5,22-23.25) i charyzmaty
(por. Rz 12,6-8; 1Kor 12,7-11; 12,28-30; Ef 4,11-16) dla uświęcenia naszej
wspólnoty oraz posługi miłości wobec chorych i cierpiących.
Wielki
współczesny ewangelizator o. James Manjackal MSFS przypomina: „Przyjmujący
charyzmaty są tylko prostymi naczyniami zawierającymi Boże dary by je zanosić
tam, gdzie i kiedy są potrzebne. „Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach
glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas” (2 Kor 4,7). Człowiek
powinien posługiwać się charyzmatami z wielką pokorą i w poddaniu się woli
Bożej, składając całą ufność i chwałę samemu Bogu”.
Papież
Benedykt XVI uczy: „Życie chrześcijańskie to nieustanne wchodzenie na górę
spotkania z Bogiem, aby później zejść, niosąc miłość i siłę, które z niego się
rodzą, aby służyć naszym braciom i siostrom z taką samą miłością jak Bóg”.
„Duch
Święty jest Miłością Serca Boga” – powie pięknie o. Jan Chrzciciel Bashobora.
Święty
Paweł Apostoł pisze, że „miłość Boża rozlana jest w naszych sercach przez Ducha
Świętego, który został nam dany” (por. Rz 5, 5), ona ze wszystkich darów
duchowych jest największa (por. 1 Kor 13, 13), ona ożywia i łączy wszystkie
charyzmaty, nadaje im wartość i prawdziwy sens. Ona sprawia, że nasze życie i
posługa w Kościele staje się hymnem chwały dla Pana. Dlatego Apostoł mówiąc o
różnych darach duchowych pomocnych w ewangelizacji i budowaniu Mistycznego
Ciała Chrystusa wzywa, aby przede wszystkim starać się posiąść miłość (por. 1
Kor 14, 1).
Jak
pisze jeden z karmelitów: „Życie chrześcijańskie polega na sprawianiu, aby
Chrystus w nas zamieszkał i z nas docierał do naszych braci, którzy najbardziej
potrzebują Jego miłości, Jego pomocy, Jego uzdrowienia. Wszystkie miłości
świata bledną w obliczu tajemnicy miłości Boga, która objawiła się w
Chrystusie, naszym Zbawicielu. Jest to ocean bezbrzeżny, bezdenny, bez końca.
Szczęśliwi ci, którzy bez lęku zanurzają się w nim. Miłość przemienia ich w
osoby najbardziej wolne na świecie oraz w najlepsze narzędzia Pana, służące do
uzdrawiania i uwalniania innych. W posłudze uzdrawiania mówi się językiem
miłości tak bogatym, różnorodnym i pełnym głębi, jak ona sama. (…) W obliczu
bólu i nieszczęścia Jezus odczuwa współczucie. Dlatego uzdrawia, dlatego
dokonuje cudów. Każde uzdrowienie ogłasza Bożą moc, ale jeszcze bardziej miłość
i miłosierdzie Boga, gdyż Boga zdobywa się tylko sercem. (…) Kiedy małe dziecko
upadnie i uderzy się w rękę, mama podnosi je i obejmuje, całując i głaszcząc
jego rękę. Dziecko uspokaja się i ból znika. W taki właśnie sposób Bóg
uzdrawia, głaszcząc i całując nasze rany. Dlatego najlepszymi narzędziami
uzdrowienia w rękach Pana są ci, którzy doświadczyli Jego miłości, którzy nadal
są otwarci na Jego miłość i potrafią przekazywać ją innym. Posługujący modlitwą
o uzdrowienie nie musi znać wszystkich technik wymienionych w książkach, ale
musi odczuwać coś z miłości i współczucia Jezusa w stosunku do tych, którzy
cierpią. Przez swą postawę, gesty, ton głosu i słowa osoba posługująca powinna
przede wszystkim wyrażać Bożą miłość. Tym, co rzeczywiście rani człowieka i
powoduje wszelkiego typu choroby psychosomatyczne, jest brak miłości,
odrzucenie i pogarda. Tym, co odradza, uzdrawia i wyzwala, jest miłość,
akceptacja, szczery szacunek. Kiedy akceptujesz drugą osobę taką, jaka ona
jest, i patrzysz na nią z miłością, już dokonujesz w niej przemiany, gdyż
pomagasz jej wyjść z siebie i otworzyć się na życie i uzdrawiającą moc Boga.
(…) W świecie, w którym wszystko, nawet opieka nad chorymi, zostaje skomercjalizowane,
potrzeba serc odnowionych przez Ducha Świętego, serc takich jak Serce Maryi,
zdolnych chwytać i przekazywać nieskończenie potężną miłość naszego Boga. Wtedy
ujrzymy uzdrowienia o wiele liczniejsze i bardziej zadziwiające ku chwale Pana.
A świat znów uwierzy, że Ojciec posłał swego Syna, napełnionego Duchem Świętym,
„aby głosić dobrą nowinę ubogim, by opatrywać rany serc złamanych, (…) aby
pocieszać wszystkich zasmuconych, (…) aby im dać wieniec zamiast popiołu, (…)
pieśń chwały zamiast zgnębienia na duchu” (Iz 61,1-3)” (o. Marcelino Iragui
OCD, Jezus dziś uzdrawia, str. 103-109. Wydawnictwo Księży Marianów, Warszawa
1997).
Moi
Drodzy! „Duszą”, że tak się wyrażę, naszej Wspólnoty jest charyzmat miłości
miłosiernej, który można też nazwać charyzmatem miłosiernego samarytanina (por.
Łk 10, 30-37). Pamiętajmy, że ten dar udzielony nam został przez Serce Matki
Bolesnej. Ona, jako Matka współczucia i miłosierdzia, nauczy nas tej pięknej
miłości. Ona jest najdoskonalszym obrazem, żywą ikoną współczucia i
miłosierdzia Jezusa, Boskiego Samarytanina.
Rozpalajmy
więc charyzmat własny naszej Wspólnoty oddanej całkowicie miłości Matki
Bolesnej wobec chorych i cierpiących. Bądźmy dla nich znakiem Jej cichej
obecności pod krzyżem Jezusa. Maryja pragnie, abyśmy pomagali chorym jednoczyć
się z Chrystusem Cierpiącym, łączyć ich bóle i cierpienia z Jego zbawczą męką,
przyjmować z miłością słodkie jarzmo Jego krzyża dla dobra Kościoła i świata.
Poprzez naszą pokorną posługę modlitwy wstawienniczej i uczynki miłosierdzia
Maryja pragnie wychodzić nieustannie na spotkanie swemu cierpiącemu Synowi
obecnemu w chorych i cierpiących, pragnie Mu wiernie towarzyszyć z miłością, aż
na Kalwarię. Ona pragnie być przez nas jutrzenką wielkanocnego poranka, Matką
pociechy i nadziei dla wszystkich chorych i zgnębionych na duchu. Pragnie okryć
ich swoją czułą i troskliwą miłością, pokrzepić swoją macierzyńską obecnością,
dlatego posyła nas również ze swoim świętym Szkaplerzem.
Najmilsi!
Jakże to wielki i piękny charyzmat, dar Boży, złożony został przez Ducha
Świętego w naszych sercach. Ten charyzmat leży w samym sercu naszej Wspólnoty,
stanowi o naszej tożsamości, jest znakiem naszego "duchowego
pokrewieństwa" (por. Jan Paweł II, Christifideles laici, 24) oraz
przyjaźni w Chrystusie. Przyjmijmy go z wdzięcznością i radością, rozpalajmy go
i służmy nim z całym oddaniem naszym siostrom i braciom naznaczonym stygmatem
cierpienia na duszy i ciele. O to was proszę i dziękuję, żeście odpowiedzieli
na wezwanie Maryi.
Drodzy
bracia i siostry! Zapraszam Was zatem na niedzielę Zesłania Ducha Świętego do
Oborskiej „Sali na Górze” (Dz 1, 13), do Wieczernika Matki Bolesnej, a tych,
którzy nie będą mogli przybyć proszę, aby jednoczyli się duchowo i trwali
jednomyślnie na modlitwie. Pamiętajmy o 9 – dniowej nowennie przed
uroczystością Zesłania Ducha Świętego (10 – 18 maja br.).
Wyrażam
nadzieję, że w dobrym przygotowaniu na „Dzień Pięćdziesiątnicy” (Dz 2, 1) pomoże
nam także „Modlitwa do Ducha Świętego przez Bolesne Serce Maryi”, którą
pokornie wam proponuję do prywatnego wykorzystania.
Korzystając
z tej Modlitwy musimy jednak pamiętać, że w charyzmatach nie wolno wybierać,
ale należy się otworzyć na wszystkie, którymi Duch Święty chce nas obdarować.
To nie my wybieramy charyzmaty, ale to Duch Święty obdarowuje nimi Wspólnotę i jej
członków, tak jak chce.
Otwierajmy
się zatem na Ducha Świętego i prośmy, aby pomógł nam w większym zaangażowaniu w
dzieło nowej ewangelizacji, do którego istoty należy posługa miłości wobec
chorych i cierpiących.
Wierzę,
że pomoże nam w tym Msza święta wotywna ku czci Ducha Świętego sprawowana w
intencji naszej Wspólnoty tradycyjnie 25 dnia każdego miesiąca. Do takiej
comiesięcznej Eucharystii zachęca sam Duch Pocieszyciel za pośrednictwem „Małej
Arabki” z Karmelu w Betlejem. Bł. s. Maria od Jezusa Ukrzyżowanego, tak opisuje
jedną ze swoich wizji mistycznych:
„Ujrzałam
przed sobą gołębicę, a nad gołębicą kielich, z którego się przelewało, tak
jakby wewnątrz kielicha było źródło, a to, co wylewało się z kielicha, zraszało
gołębicę i obmywało ją. I usłyszałam głos, który wychodził ze wspaniałego
światła i powiedział: Jeśli chcesz Mnie
szukać, poznać Mnie i pójść za Mną, wzywaj światło, to znaczy Ducha Świętego,
który oświecił moich uczniów i który oświeca wszystkie ludy, które Go wzywają.
Zaprawdę, zaprawdę mówię ci: Ktokolwiek będzie wzywał Ducha Świętego, będzie
Mnie szukał i znajdzie Mnie, a znajdzie Mnie przez Ducha Świętego. Jego
sumienie będzie delikatne jak kwiat polny. Jeśli będzie to ojciec lub matka, w
jego rodzinie zapanuje pokój i w jego sercu będzie pokój zarówno w tym, jak i w
przyszłym życiu - nie umrze w ciemności, ale w pokoju. Żarliwie pragnę byś
powiedziała, że wszyscy kapłani, którzy odprawią raz w miesiącu Mszę św. o
Duchu Świętym, uczczą Go tym. Ktokolwiek taką Mszę odprawi lub będzie w niej
uczestniczył, będzie uczczony przez samego Ducha Świętego, będzie miał światło,
będzie miał pokój. On uleczy chorych, obudzi tych którzy śpią".
Kiedyś
ktoś zapytał zmarłego w opinii świętości o. Wincentego Kruszewskiego z Obór,
jak on to robi, że uzdrawia chorych, przypomina penitentom grzechy i uwalnia
opętanych z mocy szatana? Odpowiedział pełen prostoty i skromności, że on tylko
odprawia Mszę świętą o Duchu Świętym i poleca ich w ufnej modlitwie Matce Bożej
Bolesnej.
Najmilsi
bracia i siostry! Nasze spotkanie w niedzielę 19 maja br. rozpocznie
tradycyjnie Msza Święta o godzinie 11.30, a zakończy Agapa w klasztornej
herbaciarni o godz. 16.00. W programie znajdzie się także poświęcenie
odnowionej kopii Figury Matki Bolesnej z klasztornego Oratorium. Przypominam z
radością, że odnowienie repliki Piety Oborskiej stanowi wotum dziękczynne
wspólnoty miłości Matki Bolesnej z okazji 5 – rocznicy jej powstania,
przypadającej 15 września br.
W
duchu paschalnej radości pozdrawiam każdego z Was i z serca błogosławię od
ołtarza Naszej Matki Bolesnej.
Wasz oddany w Sercu Jezusa i Maryi
o. Piotr O. Carm.
I
Sekwencja do Ducha Świętego
Przybądź, Duchu Święty,
Spuść z niebiosów wzięty,
Światła Twego strumień.
Przyjdź, Ojcze ubogich,
Dawco darów mnogich,
Przyjdź, światłości sumień!
O najmilszy z Gości,
Słodka serc radości,
Słodkie orzeźwienie.
W pracy Tyś ochłodą,
W skwarze żywą wodą,
W płaczu utulenie.
Światłości najświętsza!
Serc wierzących wnętrza
Poddaj swej potędze!
Bez Twojego tchnienia
Cóż jest wśród stworzenia?
Jeno cierń i nędze!
Obmyj, co nieświęte,
Oschłym wlej zachętę,
Ulecz serca ranę!
Nagnij, co jest harde,
Rozgrzej serca twarde,
Prowadź zabłąkane.
Daj Twoim wierzącym,
W Tobie ufającym,
Siedmiorakie dary!
Daj zasługę męstwa,
Daj wieniec zwycięstwa,
Daj szczęście bez miary!
Amen.
lub
Chwała Duchowi Świętemu
Chwała Tobie, Panie potężny,
Duchu Pocieszycielu,
szczodry rozdawco wszelkiego dobra.
Tyś równy Ojcu i Synowi.
Tobie chwała i cześć najwyższa.
Ty jesteś światłością i nosicielem
światłości.
Tyś jest dobrocią i źródłem wszelkiej dobroci.
Tyś jest duchem, który posyła proroków
i wzbudza apostołów.
Ty dajesz zwycięstwo męczennikom
i moc wyznawcom.
Ty czynisz mądrymi tych, którzy szukają.
Ty kierujesz tymi, którzy błądzą.
Ty pocieszasz smutnych i umacniasz słabych.
Ty opatrujesz poranionych,
podnosisz upadłych i dajesz odwagę lękliwym.
Ty uspokajasz porywczych,
łagodzisz serca twarde,
umacniasz wiernych i zachowujesz wierzących.
Prosimy Cię, Duchu Pocieszycielu,
zstąp do świątyni naszych serc,
jak zstąpiłeś do górnej komnaty
- Świadku świętej Wieczerzy!
Ożyw nas Twoimi dobroczynnymi darami,
rozpal nasze serca ogniem Twojej miłości,
przynieś nam dar mądrości wiecznej,
a Twoja światłość ogromna
niech oczyści nasze serca...
Duchu Święty, przyjdź modlić się w nas!
Przyjdź i módl się z nami!
II
Modlitwa do Ducha Świętego przez Bolesne Serce Maryi
o. Piotr Męczyński O. Carm.
1. Proroctwo Symeona
Bądź uwielbiony, Boże Duchu
Święty, i przyjdź do nas w darze mądrości. Przez boleść Maryi podczas proroctwa
Symeona, prosimy Cię o dar modlitewnego towarzyszenia chorym w ufnym
przyjmowaniu i powierzaniu się woli Bożej oraz o charyzmat słowa proroctwa –
niosącego pocieszenie i nadzieję, umocnienie i zachętę do otwarcia się na
mądrość krzyża dla wypełnienia planu Bożej miłości i udziału w zbawczym dziele
Chrystusa.
Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…
2. Ucieczka do Egiptu
Bądź uwielbiony, Boże Duchu
Święty, i przyjdź do nas w darze rozumu. Przez boleść Maryi podczas ucieczki do
Egiptu, prosimy Cię o charyzmat rozeznawania duchów, wierność Bożym
natchnieniom, pokój w całkowitym zawierzeniu planom Opatrzności i troskliwej
miłości Ojca Niebieskiego, odwagę w obronie godności daru dziecięctwa Bożego
otrzymanego na chrzcie świętym, oraz zdolność do niesienia skutecznej i
dyskretnej pomocy bliźniemu w dobrym przeżywaniu czasu choroby i pobytu w
szpitalu.
Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…
3. Szukanie Pana Jezusa
Bądź uwielbiony, Boże Duchu
Święty, i przyjdź do nas w darze rady. Przez boleść Maryi podczas szukania
dwunastoletniego Jezusa, prosimy Cię rozpalaj swym świadectwem naszego ducha,
abyśmy mogli zawsze wołać: „Abba, Ojcze” i bronić godności każdego człowieka
jako umiłowanego dziecka Bożego. Duchu Prawdy umacniaj naszą wiarę, abyśmy w
każdym chorym i zagubionym umieli odnaleźć oblicze samego Chrystusa, który
rzekł: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych,
Mnieście uczynili”. Uzdolnij nas do wytrwałego i odpowiedzialnego towarzyszenia
chorym w ufnym otwieraniu się na zbawczą wolę Ojca Niebieskiego i plan Jego
miłości. Prosimy Cię o charyzmat słowa mądrości w naszej pokornej posłudze
chorym spotykanym na drodze do Domu Ojca. Udziel daru jedności, szczerej troski
i wzajemnej miłości wszystkim członkom naszej wspólnoty jako prawdziwej Rodziny
Matki Bolesnej.
Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…
4. Spotkanie Jezusa dźwigającego krzyż
Bądź uwielbiony, Boże Duchu
Święty, i przyjdź do nas w darze męstwa. Przez boleść Maryi spotykającej Jezusa
na drodze krzyżowej, prosimy Cię o dar ofiarnej miłości, współczucia, pokory i
całkowitego oddania w naszej służbie chorym oraz o charyzmat uzdrawiania i
słowa poznania w posłudze modlitwą wstawienniczą za cierpiących na duszy i
ciele. Prosimy Cię, Duchu Święty, o dar żywej wiary, która działa przez miłość;
o odwagę Weroniki ocierającej chustą miłosierdzia umęczone oblicze Zbawiciela.
Duchu Miłości pomagaj nam rozpoznawać Go w twarzach chorych i cierpiących, i
wychodzić Mu codziennie na spotkanie ze szkaplerzem Maryi i miłością Jej
Niepokalanego Serca.
Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…
5. Jezus umiera na krzyżu
Bądź uwielbiony, Boże Duchu
Święty, i przyjdź do nas w darze umiejętności. Przez boleść Maryi w godzinie
śmierci Jezusa na krzyżu, prosimy Cię o dar ofiarnego trwania przy chorych w cichości
serca i miłości wiernej do końca, o umiejętność czytania w oczach i słuchania
szeptu konających, o kotwicę nadziei sięgającej Nieba i charyzmat wiary, która w
przybitym boku Chrystusa widzi otwartą bramę Raju i całkowitego uzdrowienia.
Duchu Święty, prosimy Cię także o gotowość na przyjęcie charyzmatu męczeństwa
dla Imienia Jezusa, jeśli taka będzie Twoja święta wola.
Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…
6. Jezus zdjęty z krzyża i złożony na ramiona Matki.
Bądź uwielbiony, Boże Duchu
Święty, i przyjdź do nas w darze pobożności. Przez boleść Maryi opłakującej
swego Najdroższego Syna po zdjęciu z krzyża, prosimy Cię o zdolność
współodczuwania z chorymi i gotowość niesienia im pociechy, o dar uwielbiania Pana
w Jego Świętych Ranach i w łasce krzyża choroby, dar śpiewania Mu hymnów, o
charyzmat modlitwy językami i tłumaczenia języków, dar łez i głębokiego żalu za
grzechy oraz prawdziwego nawrócenia.
Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…
7. Jezus złożony do grobu
Bądź uwielbiony, Boże Duchu
Święty, i przyjdź do nas w darze bojaźni Bożej. Przez boleść Maryi podczas
złożenia Jezusa do grobu, prosimy Cię o dar wytrwałego świadectwa nadziei
zmartwychwstania i życia wiecznego w Chrystusie dla naszej posługi chorym i
umierającym oraz ich rodzinom. Czujemy się niegodni, aby prosić Cię Duchu
Święty o charyzmat czynienia cudów, wspomniany w listach świętego Pawła. Ty
Maryjo, pierwsza uwierzyłaś i stałaś się świadkiem największego cudu, jakim
było Wcielenia Syna Bożego w Twoim dziewiczym łonie za sprawą Ducha Świętego
oraz Jego męka, śmierć i chwalebne zmartwychwstanie. Czyż Twoja obecność w tak
wielu sanktuariach świata, wszystkie wota dziękczynne otaczające Twoje czcigodne
wizerunki, także w Oborach, nie są wymownymi świadkami tego Bożego charyzmatu
czynienia cudów, który Tobie najpierw został udzielony z Bożego Miłosierdzia.
Ty Maryjo, pierwsza uwierzyłaś, że „dla Boga nie ma nic niemożliwego” i
wszystko jest w Jego rękach, poddane Jego woli. Tak było w Nazarecie podczas
Zwiastowania, tak było również w Kanie Galilejskiej, gdzie w odpowiedzi na
Twoje macierzyńskie wstawiennictwo pełne pokornej wiary i całkowitego
zawierzenia Jezus dokonał cudu przemiany wody w wino, tak było też w Wielką
Sobotę, gdy pozostałaś jedyną strażniczką wielkanocnego poranka; uwierzyłaś, że
spełni się zapowiedziany przez Pana cud Jego zmartwychwstania. W twojej wierze
Maryjo, szukamy umocnienia i oparcia dla naszej wiary. Razem z Tobą i przez
Ciebie zwracamy się z ufnością do Serca Zmartwychwstałego Jezusa, wyznając w
Nim naszego Pana pełnego chwały i Boga, który czyni cuda miłości. Pamiętając,
że sami z siebie jesteśmy tylko prochem, prosimy Cię, Duchu Święty Stworzycielu,
tylko o te dary, których Ty sam wiesz, że potrzebujemy i których pragniesz nam
udzielić dla uświęcenia naszych dusz, naszej posługi miłosierdzia wobec chorych
i zranionych członków Mistycznego Ciała Chrystusa i świadectwa Jego
zmartwychwstania. Napełnij nas Duchu Święty, namaść nas, uświęć nas, prowadź
nas, abyśmy stali się dla wszystkich ludzi „miłą Bogu wonnością Chrystusa”,
balsamem jego uzdrawiającej miłości i przedłużeniem Jego miłosiernych dłoni.
Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…
Akt zawierzenia Wspólnoty Duchowi Świętemu
Dla zbawienia naszych dusz –
w akcie uwielbienia Cię Duchu Święty przez bolesne Serce Maryi – zawierzamy Ci
nas samych, teraz i na wieczność, w naszym życiu i posłudze Bogu, abyś oświecił
nasze drogi, uzdrowił, umocnił i uzdolnił w swojej mocy i sile do pełnienia
woli Bożej i doprowadził nas do radości Nieba. Amen.
III
Codzienne ofiarowanie się Duchowi Świętemu
Boże, Duchu Święty, słodka
miłości Ojca i Syna. Aby całkowicie należeć do Ciebie, oddaję Ci teraz i na
zawsze: moje serce, moje ciało i duszę, moje siły i zdolności, moje cierpienia
i radości, moje życie i śmierć. Oddaję Ci też wszystkich, którzy są mi drodzy i
wszystko, czym jestem i co posiadam, abyś Ty sam mógł tym rozporządzać i
panować nade mną swoją miłością, teraz i w wieczności. Amen. (św. Arnold Janssen SVD)
Modlitwa Bł. Marii od Jezusa Ukrzyżowanego OCD
Duchu Święty - natchnij mnie.
Miłości Boża - pochłoń mnie.
Po prawdziwej drodze - prowadź mnie.
Maryjo, Matko moja - strzeż mnie.
Z Jezusem - błogosław mnie.
Od wszelkiego zła,
od wszelkiej iluzji,
od wszelkiego niebezpieczeństwa - zachowaj mnie. Amen.
|