22.07.2021
Homilia Prowincjała Karmelitów O. dr Wiesława Strzeleckiego O.Carm. – Obory, 10 lipca 2021 r.


Rdz 49, 29-33; 50, 15-26

Mt 10, 24-33

 

Nie ma bowiem nic zakrytego, co by nie miało być wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć. Słowa Jezusa wypowiedziane w kontekście zapowiedzi prześladowań przyszłych uczniów odnosimy do Jego przybranego Ojca św. Józefa, w Roku św. Józefa. Spróbujmy odkryć obecność św. Józefa w naszej duchowości karmelitańskiej. Spróbujmy z tej przepięknej postaci ujawnić to co najpiękniejsze, spróbujmy poszerzyć swoją wiedzę duchową o św. Józefie, aby Go coraz bardziej czcić i naśladować.

W Brewiarzu przeznaczonym dla członków Trzeciego Zakonu Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel, wydanym w 1929 roku czytamy:

W żadnym Zakonie - pisze jezuita o. Józef Patrignani - w swoim nabożeństwie do świętego Józefa, nie brakło szczególnych dowodów nabożeństwa do tego wielkiego Świętego, który po Jezusie i Maryi może być słusznie uważany jako najpiękniejszy wzór doskona­łości. Najbardziej jednak pod tym względem odznaczył się Zakon Karmelitów. On to pierwszy zaczął czcić tego Świętego za pomocą osobnego Oficjum i przyniósł je ze Syrii do Europy […].

 

Bracia i Siostry!

 

Przede wszystkim gorącem nabożeństwem do św. Józefa powinny się odznaczać osoby, które są członkami rodziny karmelitańskiej, czyli wszyscy noszący Szkaplerz Św.

 

Święty Józef jest przedstawiany w starożytnej liturgii Karmelu jako dziewiczy oblubieniec Maryi, zjednoczony z Nią w prawdziwym małżeństwie, w którym jego autorytet męża, opiekuna i ojca przejawia się w całkowitej służbie – czytamy w Liście Przełożonych Generalnych Zakonów karmelitańskich skierowanym do rodziny karmelitańskiej z okazji 150 rocznicy ogłoszenia opieki św. Józefa nad Kościołem powszechnym.

Ponadto – czytamy w tym Liście - św. Józef kontemplowany jest w posłuszeństwie Bogu. Jest on człowiekiem prawym, godnym panem w domu swego Pana, któremu powierzono zadanie nadania dzieciątku Jezus boskiego imienia objawionego przez anioła. Czyniąc to św. Józef jest tym, który jako pierwszy ogłasza, że ​​w dziecku z Nazaretu Bóg nas zbawia. W starożytnej liturgii pod postacią św. Józefa kryje się kompendium duchowości Karmelu:

1. czystość serca;

2. zjednoczenie z Maryją;

3. owoc życia mistycznego postrzegany w kategoriach poczęcia i narodzin Słowa wcielonego w czystej duszy;

 

1) czystość serca - puritas cordis, która umożliwia widzenie Boga (Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą) (Mt 5, 1-12).

 

W prawie wszystkich klasztorach karmelitańskich można było spotkać ołtarz ku czci św. Józefa. O żywym kulcie św. Józefa świadczyła karmelitańska ikonografia w iluminowanych mszałach, graduałach, antyfonarzach i ewangeliarzach oraz malarstwo sztalugowe i tablicowe.

Wizerunki Świętego znajdujące się w świątyniach i klasztorach karmelitańskich zasadniczo nie różnią się niczym od klasycznych wizerunków Świętego, których forma zaczerp­nięta została z kart Pisma Świętego oraz z Apokryfów.

Najczęściej występującymi atrybutami Świętego są Dzieciątko Jezus, które trzyma na ramieniu lub prowadzi za rękę, a także lilia lub laska.

Józef, będąc opiekunem Jezusa, żył z Maryją w dziewiczym małżeń­stwie, czego symbolem jest lilia. Wyrazem czystego serca jest kwiat lilii.  Lilia św. Józefa to jeden z najbardziej nośnych symboli kultury chrześcijańskiej. W Piśmie Świętym pojawia się kilkanaście razy jako znak piękna i miłości, dziewictwa i czystości duszy, nadziei i zwycięstwa.

Większość wizerunków w naszych karmelitańskich kościołach przedstawia św. Józefa z Jezusem w otoczeniu przyrody, a więc kwiatów, roślin, zieleni, gór… Taki też wizerunek mamy w naszej oborskiej świątyni. Jest to obraz pochodzący ok. I poł. XVIII wieku, przedstawiający Józefa ubranego w sukienkę trybowaną i grawerowaną. Święty trzyma na ręku Dziecię Jezus.

Kto wie, czy nie jest zasługą tradycji Karmelu - już od średniowiecza – takie częste przedstawianie św. Józefa.

Warto zauważyć, że na naszym obrazie święty Józef ukazany jest z innym atrybutem niż lilia – jest to kwitnąca laska. Według podania (apokryfu), czuwający przy narodzonym Jezusie Józef zaczął wątpić w Niepokalane Poczęcie Maryi, zwłaszcza że szatan zapewniał go, iż jest to tak niemożliwe, jak to, by stary wyschnięty kij wydał zielone gałązki. I natychmiast laska Józefa wydała zielone pędy. Inna legenda podaje, że laska Józefa zakwitła jako znak wybrania go spośród innych kandydatów do ręki Maryi. Kwitnąca łaska, jeśli potraktowana zostanie jako różdżka, może także odnosić się do słów Izajasza: I wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzeni (Iz 11, 1) oraz równocześnie do opisanego w przez św. Mateusza rodowodu Jezusa, w któ­rym Józef jest wymieniony jako potomek Jessego (por. Mt 1, 1-16).

       Przywołane atrybuty Świętego – nawiązujące do piękna przyrody - wpisują tę wielką postać w wielkie dziedzictwo duchowości Karmelu, gdyż słowo Karmel w języku hebrajskim oznacza ogród. To ustronne miejsce uspokojenia i wyciszenia, gdzie w samotności możemy spotkać się z Bogiem. Aby jednak się do niego dostać, musimy wspiąć się na górę.

 

Bracia i Siostry!

 

W czasie wędrówki do Ogrodu na górze możemy napotkać łąki pełne pięknych kwiatów. Kierując się duchowością Karmelu - nie należy ich zrywać, ani zatrzymywać się, by je podziwiać i nimi się rozkoszować. Nie dlatego, że są pod ochroną, ale nie należy tego czynić, bo trzeba mieć serce mężne i wolne od wszelkiego zła, trzeba mieć serce czyste.

Kwiaty, piękno przyrody odnosi nas do życia dziewiczego, do życia z czystym sercem. O tym nam dzisiaj przypomina św. Józef.

 

2) zjednoczenie z Maryją

 

Utarło się znane powiedzenie Zakonu Karmelitańskiego Carmelus totus Marianus estKarmel cały jest Maryjny. Wspólnoty zakonne Karmelu nigdy jednak nie oddzielały Matki Bożej od tego, który jest Jej dziewiczym Małżonkiem i Opiekunem. Św. Józef jest uważany po dziś dzień nie tylko za urzędowego opiekuna Zakonu karmelitańskiego, ale za ojca, który nigdy nie zawodzi.

Warto przypatrując się zjednoczeniu św. Józefa z Maryją, dostrzec ich wspólną postawę. Postawę, która - jak się wydaje najbardziej - Ich jednoczy. Jest to postawa milczenia wobec Bożych tajemnic. Maryja postąpiła tak jak Ojciec: w milczeniu wydała na świat Jezusa. Milczenie jest płodne, rodzi życie. 

Milczący św. Józef przypomina, że ludzie cisi są błogosławieństwem, oni posiądą ziemię. Milczenie jest szkołą słuchania Boga i ludzi. W tej postawie najpełniej dostrzegamy w naszym Świętym Jego zjednoczenie z Maryją. 

Oczywiście mąż Maryi nie był niemową, ale nad jego powołaniem pracownika, małżonka i ojca rozpościera się strefa ciszy. Ewangelie mówią wyłącznie o tym, co Józef «uczynił» - pisał św. Jan Paweł II. Jednakże w tych osłoniętych milczeniem «uczynkach» Józefa można odkryć klimat głębokiej kontemplacji: Józef obcował na co dzień z tajemni­cą «od wieków ukrytą w Bogu», która «zamieszkała» pod dachem jego domu. Tak jak Maryja.

Bracia i Siostry!

W Karmelu zachowanie milczenia nie jest jednym spośród wielu przepisów. Milczenie jest postawą zasadniczą. Jeden z teologów karmelitańskich nawoływał: Okryj się milczeniem, jak okrywasz się swoim białym płaszczem – jak okrywasz się swoim szkaplerzem. Milczenie cię chroni. Bez niego wystawiasz się na wiele niebezpieczeństw (W. Stinissen).

Mimo że nie żyjemy w klasztorze, w milczeniu szukajmy wokół siebie znaków obecności Boga. Aktywność zewnętrzna każdego z nas tylko wtedy będzie owocna, gdy swoje źródło będzie miała w słuchaniu Boga. Milczenie Józefa uczy nas, ży­jących w nieustannym zgiełku i pośpie­chu, że ważniejsze od mówienia jest słuchanie.

 

3) owoc życia mistycznego postrzegany w kategoriach poczęcia i narodzin Słowa wcielonego w czystej duszy

 

W Karmelu jedna z popularniejszych legend opowiadała, że Maryja często miała odwiedzać z Dzieciątkiem Jezus i ze św. Józefem pustelników żyjących przy źródle św. Eliasza na wzgórzach Karmelu. W drodze powrotnej z Egiptu Święta Rodzina miała spędzić noc w grocie na zboczu Karmelu.

Oczywiście to tylko pobożna legenda, choć podawana w Ziemi Świętej wszystkim pielgrzymom na Górze Karmel i widoczna na freskach tamtejszej kopuły Bazyliki Matki Bożej z Góry Karmel w Hajfie.

Tak jak w tej przepięknej legendzie, tak i w naszym życiu duchowym ważnymi postaciami są Maryja i Józef. Przynoszą Oni w sposób duchowy podczas każdej Mszy św. Jezusa w Eucharystii do naszej czystej po spowiedzi duszy. Jak wiemy, życie mistyczne jest swoistym przeżyciem obecności i działania Boga. Karmel od samego początku wielką wagę przywiązywał do Eucharystii. Już na Karmelu w samym środku pomieszczeń mieszkalnych pustelników karmelitańskich znajdowała się kaplica umożliwiająca odprawianie Eucharystii.

Wedle jednego z tekstów powstałych w pierwszych wiekach chrześcijaństwa (apokryf), gdy Józef zapadł na ciężką chorobę, zaczął lękać się śmierci. Robi rachunek sumienia z całego życia i poddaje się woli Boga. Potem zwierza się Jezusowi ze swoich grzechów, spowiada się z całego życia. […] Jezus, słuchając wyznania Józefa płacze, pociesza Matkę czuwa wraz z Nią przy łożu umiera­jącego ziemskiego ojca. W agonii Józef widzi złowrogi orszak grzeszników, złych duchów, śmierci i diabła. Jezus przegania diabła i jego wspólników. Zauważa, że śmierć zatrzymuje się przed drzwiami domu onieśmielona Jego obecnością. Dlatego wychodzi do niej i prosi, aby weszła i zrobiła swoje.

[…] Aniołowie przybywa­ją i zabierają duszę Józefa, zawijając ją w prześcieradło z czystego jedwabiu. Jezus podchodzi do ciała, za­myka powieki i usta swego ojca. Po­tem namaszcza jego ciało pachnącymi olejkami, odmawiając przepisane mo­dlitwy. Następnie Jezus odmawia nad ciałem swego ziemskiego ojca modlitwę, w której podkreśla, że w rocznicę jego śmierci będzie sprawowana ofiara na jego grobie – powiedzielibyśmy dzisiaj Msza św.

Oczywiście ten opis to rodzaj po­bożnej legendy, która zawiera bezcenne przesłanie duchowe i moralne. Pokazuje ona, na czym polega dobra śmierć. Otóż w obliczu śmierci trzeba się wyspowia­dać i prosić Boga o miłosierdzie. Do­bra śmierć to taka, gdy rozpoznajemy przy sobie obecność Jezusa i Maryi. Oni dają moc, aby stoczyć zwycięską bitwę z diabłem, który nieraz kusi człowie­ka w chwili śmierci, bo wie, że to jego ostatnia szansa.

Dziś, gdy ludzie często umierają bez sakramentów, bez bliskich, w samotności, bez Komunii świętej, tym bardziej aktualna staje się modlitwa do Św. Józefa, aby wyprosił nam dar spokojnej, godnej śmierci w obecności naszych bliskich oraz Jezusa i Maryi.

 

Zakończenie

 

Znany czciciel Matki Bożej Arnold Bostiusz w 1479 r. odnotował, że Zakon karmelitański od niepamiętnych czasów czcił św. Józefa. Nazywa go mężem dziewiczym i nienaruszonym, zastępcą odwiecznego Boga, żywicielem i najtroskliwszym ekonomem i mniemanym ojcem, umiłowanym oblubieńcem Maryi, najwierniejszym opiekunem i świadkiem Jej dziewictwa, za wzorem swej oblubienicy najgorliwszym o zbawienie dusz i doskonałym w każdej cnocie. Słowa te rzeczywiście świadczą o głębokim rozumieniu przez Zakon miejsca św. Józefa w ekonomii zbawienia. Jak zaświadczają historycy i znawcy kultury, karmelici przyczynili się znacznie do rozwoju kultu św. Józefa na Zachodzie chrześcijaństwa. Któż więcej – pytał autor – mógł przyczynić się do czci św. Józefa na Zachodzie, jeśli nie ci, którzy w Palestynie oddawali mu cześć?

Obyśmy i my – jako wierni związani z Zakonem karmelitańskim – potrafili praktykować i szerzyć nabożeństwo do św. Józefa. Amen.


« Wszystkie wiadomości   « powrót  

 



  Klasztor karmelitów z XVII w. oraz Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach położone są 20 km od Golubia-Dobrzynia w diecezji płockiej. Jest to miejsce naznaczone szczególną obecnością Maryi w znaku łaskami słynącej figury Matki Bożej Bolesnej. zobacz więcej »


  Sobotnie Wieczerniki mają charakter spotkań modlitewno- ewangelizacyjnych. Gromadzą pielgrzymów u stóp MB Bolesnej. zobacz więcej »
 
     
 
  ©2006 Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej

  Obory 38; 87-645 Zbójno k. Rypina; tel. (0-54) 280 11 59; tel./fax (0-54) 260 62 10;
  oprzeor@obory.com.pl

  Opiekun Pielgrzymów: O. Piotr Męczyński; tel. (0-54) 280 11 59 w. 33; (0-606) 989 710;
  opiotr@obory.com.pl

 
KEbeth Studio