Z radością informujemy, że w dniach 26 - 28 września br. Matka Boża w kopii Jasnogórskiego Wizerunku nawiedziła klasztor ojców karmelitów w Oborach. Był to dla naszej 7 - osobowej wspólnoty szczególny czas łaski i błogosławieństwa Bożego przyniesionego przez ręce Maryi z Jej Jasnogórskiego Klasztoru. Obraz otrzymany w piątek od ojców bernardynów w Skępem przekazany został w niedzielę do ojców pasjonistów w Przasnyszu. Razem z Maryją, pokorną Służebnicą i dziewiczą Matką Pana wyśpiewujmy Bogu radosne Magnifikat za dar powołania zakonnego, polecając jej macierzyńskiej opiece naszą wspólnotę, cały Karmel w Polsce i na świecie oraz wszystkich drogich pielgrzymów gromadzących się w Oborskim Sanktuarium - Ojcowie Karmelici.
Drodzy
w Chrystusie Panu, bracia i siostry, zgromadzeni na Oborskiej Górze Karmel!
Nasza
wspólnota zakonna przeżywa dzisiaj niezwykłe wydarzenie jakim jest nawiedzenie
Matki Bożej Królowej Polski w kopii Jej jasnogórskiego wizerunku.
Ten
wędrujący obraz Matki Bożej Częstochowskiej, to dar Prymasa Tysiąclecia Stefana
Kardynała Wyszyńskiego dla Męskich Zgromadzeń Zakonnych, ofiarowany w 1963
roku.
Na
odwrocie obrazu zamieszczona jest piękna dedykacja jego autorstwa:
Przyjmijcie
mnie w Waszym Betlejem zakonnym jako Dziewicę Wspomożycielkę i Świętą Bożą
Rodzicielkę, która dała Światu Syna Bożego a Waszym Gospodom Zakonnym chce dać
Synów w licznych powołaniach ku Radości Waszej, ku Chwale Bożej, ku rozrostowi
Kościoła Chrystusowego! Będę dla Was Matką niezwykle płodną, będę Waszym
pokojem i Miłością. Będę waszym Bogactwem i Mądrością, Waszym Rozrostem i
Wytrwaniem.
Na
dzień Nawiedzenia Panienki Jasnogórskiej błogosławi całemu Domowi. + Stefan
Kard. Wyszyński, Prymas Polski. 7 III 1963.
W
ten sposób Sługa Boży zainicjował peregrynację kopii Cudownego Obrazu w domach
zakonnych, która odbywała się w czasie szczególnego przygotowania do
świętowania Millenium Chrztu Polski w 1966 roku. Był to okres bardzo trudny w
dziejach naszej Ojczyzny i Kościoła w Polsce, a także dla zakonów. Biskupi
polscy na czele z Prymasem Tysiąclecia wskazali wówczas drogę, którą najpierw
sami obrali dla ratowania Kościoła świętego w Ojczyźnie: Jedyna droga dla Was i dla Ojczyzny naszej: Oddać się w Dłonie Maryi.
W związku
ze zbliżającą się 1050. rocznicą Chrztu Polski, którą przeżywać będziemy w 2016
roku, rozpoczęła się nowa peregrynacja tego samego wizerunku Jasnogórskiej
Madonny, który 50 lat temu odwiedzał nasze wspólnoty zakonne gromadząc współbraci
przy sercu Matki. Dodajmy, że w Polsce jest obecnie 61 zakonów męskich,
liczących w sumie 13 tys. członków.
Maryja
jest Matką i najdoskonalszym Wzorem dla wszystkich osób konsekrowanych. Jej przykład
ciągle zachwyca i pociąga tych, którzy idąc za głosem powołania całkowicie
oddają się Chrystusowi podejmując drogę życia według rad ewangelicznych
czystości, ubóstwa i posłuszeństwa.
Wspomnijmy,
że wartość i znaczenie życia konsekrowanego przypomniała Matka Boża w Fatimie,
gdy 13 października 1917 roku ukazała się ubrana w habit zakonu
karmelitańskiego. Łucja, najstarsza z trójki widzących, została karmelitanką
bosą, a w książce poświęconej orędziu fatimskiemu napisała: „Objawienie się
Naszej Pani z Karmelu ma, jak sadzę, znaczenie całkowitego poświęcenia się
Bogu: Ukazując się w szacie zakonnej, pragnie Ona odzwierciedlić wszystkie inne
habity, jakimi się odróżniają osoby całkowicie poświęcone Bogu od zwykłych
chrześcijan. Habity są oznaką konsekracji, ochroną przyzwoitości i
chrześcijańskiej skromności, obroną osoby konsekrowanej. Są dla osób
konsekrowanych tym, czym jest mundur dla żołnierzy: wyróżniają ich i ukazują,
kim oni są i jakie zajmują miejsce, zobowiązując ich jednak do godnego
zachowania swego stanu” (Apele Orędzia Fatimskiego, Pallotinum 2001, s.179).
Jak
uczy święty Jan Paweł II: „Synowska więź z Maryją stanowi uprzywilejowana drogę
wierności wobec otrzymanego powołania oraz najskuteczniejszą pomoc do
wzrastania w nim i przeżywania go w pełni” (VC, 28).
Dlatego „musimy stale ku Niej zwracać
swój wzrok, ku Niej kierować nasze uczucia, pamiętać o Jej dobrodziejstwach i
być Jej zawsze wiernymi” – uczy święty o. Rafał Kalinowski.
"Przeto,
jeśli miłujesz Ją jako Matkę, naśladuj Jej pokorę, czystość, ubóstwo i
posłuszeństwo, naśladuj Ją w miłości Boga i bliźniego oraz w innych
cnotach" – pisze belgijski karmelita o. Michał od św. Augustyna.
Drodzy
w Chrystusie Panu, bracia i siostry!
Matka
Boża w kopii swego Jasnogórskiego Wizerunku przychodzi dzisiaj do Oborskiego
Karmelu i do każdego, kto otwiera dla Niej dom swego serca. Przychodzi do tego
klasztoru, ale łaską swego macierzyńskiego nawiedzenia obejmuje nie tylko
zakonników, ale także wszystkich pielgrzymów, którzy z wiarą i ufnością
gromadzą się dzisiaj w Oborskim Sanktuarium.
Prymas
Tysiąclecia pisał:
„Królowa
Polski zeszła ze swego jasnogórskiego tronu i bez koron, bez brylantów, w
pokornej postawie Służebnicy Pańskiej, nawiedza swój lud, aby mu być pomocą we
wszystkich jego niedolach i nędzach i drogą do Chrystusa. (…) Jak Maryja nawiedzająca
Elżbietę, tak Królowa Polski z pośpiechem udaje się na ratunek narodowi swemu,
aby być obecną i pomocną przy narodzinach łaski w każdej duszy polskiej”.
Maryja
poprzez swoje nawiedzenie przypomina:
„Nigdy jam Ciebie, ludu, nie
rzuciła
Nigdym od Ciebie nie odjęła lica
Jam po dawnemu - moc Twoja i siła
- Bogurodzica!” (M. Konopnicka)
Drodzy
Moi! Odnówmy dzisiaj nasze oddanie się Maryi i nasze chrzcielne przymierze z
Bogiem.
Spójrzmy
sercem w zranione oblicze Matki stojącej z wiarą pod krzyżem Syna Bożego i powiedzmy
Jej: „Maryjo, Królowo Polski, jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam”.
Tego
uczył nas zawsze swoim słowem i przykładem Sługa Boży kardynał Stefan Wyszyński,
który w swojej tarczy biskupiej umieścił wizerunek Matki Bożej Jasnogórskiej.
Jej zawierzył siebie i swoje pasterzowanie Kościołowi na polskiej ziemi.
W liście
pasterskim na dzień swego ingresu pisał:
„Na
swej tarczy biskupiej niosę pogodną, choć zaoraną bliznami walki, twarz Maryi
(...). Ufam, że (…) Matka Jasnogórska będzie i dla mnie, i dla Was
najmilsi, tarczą w walce, zwycięstwem i bramą niebios” (Lublin, 26
maja 1946 r.).
Sługa
Boży mówił: „Wydaje mi się, że najbardziej bezpośrednią mocą w moim życiu
jest Maryja. Wszystko postawiłem na Maryję: oto tajemnica mego życia oraz strategia
służby Ludowi Bożemu w całej Polsce”.
Tak
jak sam w więzieniu komunistycznego reżimu, oddał się w niewolę
miłości Matce Bożej, tak pragnął, by „wszystko, co Polskę stanowi”, rzucić
w Jej ramiona.
„Pomóżcie
mi wszystko w Polsce oddać Matce Najświętszej – wołał. Ona pomoże nam uratować
Kościół i Ojczyznę naszą”.
Drodzy
bracia i siostry!
Niech
ufność Kard. Wyszyńskiego wyrażona w słowach: "Wszystko postawiłem na
Maryję" będzie dla nas szczególnym wzorem.
Dziś,
gdy toczy się walka o ducha narodu, o wierność chrześcijańskim wartościom,
które ukształtowały polską tożsamość trzeba nam często powracać do tekstu
Jasnogórskich Ślubów Narodu ułożonych przez Prymasa Tysiąclecia Kard. Stefana
Wyszyńskiego i złożonych u tronu Królowej Polski 26 sierpnia 1956 roku:
„Przyrzekamy
uczynić wszystko, co leży w naszej mocy, aby Polska była rzeczywistym
Królestwem Twoim
i Twojego Syna, poddanym całkowicie pod Twoje panowanie w życiu naszym
osobistym, rodzinnym,
narodowym i społecznym”.
„Maryja
jest Królową polskich spraw, polskich trudów, polskich cierpień i polskich
zwycięstw – mówił Święty Papież z Wadowic. I dodał: „Doświadczenia przeszłości
uczą nas, w kim szukać oparcia, kto jest tym największym sprzymierzeńcem
Kościoła i Narodu”.
Na
Jasnej Górze Ojciec Święty często zawierzał Maryi siebie, Ojczyznę i Kościół
cały. U stóp Królowej Polski pozostawił swoje wota dziękczynne. Do
najcenniejszych należy przestrzelony pas papieskiej sutanny ofiarowany już w
dwa lata po zamachu.
Nasz
Święty Papież ofiarował także korony na Cudowny Wizerunek Czarnej Madonny,
które pobłogosławił w przededniu swojej śmierci. Na papieskich koronach dla
Jasnogórskiej Królowej uwiecznione zostały słowa, stanowiące credo jego życia: „Totus
Tuus” – cały Twój, Maryjo.
Drodzy
bracia i siostry! Ciągle pozostają aktualne słowa jakie Święty Jan Paweł II
skierował do nas ze szczytu Jasnej Góry:
„Trzeba
przyłożyć ucho do tego miejsca, trzeba usłyszeć echo życia całego Narodu w
sercu Jego Matki i Królowej, a jeśli bije ono tonem niepokoju, jeśli odzywa się
w nim troska i wołanie o nawrócenie, o umocnienie sumień, o uporządkowanie
życia rodzin, jednostek i środowisk, trzeba przyjąć to wołanie”.
Niech
„święte nawiedzenie” kopii Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej,
przypomina nam, że wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za to dziedzictwo Królowej –
Bogurodzicy, któremu na imię Polska.
W
naszych ojczystych dziejach jednym z najbardziej wymownych znaków tej wspólnej
drogi z Maryją był zawsze szkaplerz święty propagowany przez zakon karmelitów.
Brązową
szatę opieki Maryi nosili polscy królowie, szlachcice, mieszczanie i chłopi;
rycerze, powstańcy i żołnierze. Z czasem nabożeństwo do Matki Bożej
Szkaplerznej stało się tak powszechne, że powstało nawet przysłowie: „Szkaplerz
noś, na różańcu proś”. Jan Matejko malując obraz pt. „Rejtan”, zawiesił
szkaplerz na szyi posła sprzeciwiającego się rozbiorom Polski, gdyż inaczej nie
mógł sobie wyobrazić prawdziwego Polaka i obrońcy Ojczyzny.
Ktoś
powiedział: „Mój stary sukienny Szkaplerz jest mi herbem, szatą i zbroją.
Całując go, całuję ręce niebieskiej Matki”.
Ks.
bp Kazimierz Górny zwracając się do Czcicieli Matki Bożej Szkaplerznej
powiedział:
„Pod
płaszczem Maryi możemy bez lęku podążać za Chrystusem. Tu także odkrywamy
korzenie naszej chrześcijańskiej i polskiej tożsamości”.
Drodzy
bracia i siostry, zgromadzeni w Oborskim Karmelu!
Odnówmy
dzisiaj nasze oddanie się Jasnogórskiej Królowej Polski i wołajmy do Niej:
„Gdyś
pod krzyżem Syna stała, tyleś Matko wycierpiała. Przez Twego Syna konanie uproś
sercom zmartwychwstanie. W Ojców wierze daj wytrwanie”. Amen.
o.
Piotr Męczyński O. Carm.
|