12.01.2015
13.07.2015 - ostatnia aktualizacja
Figura św. Michała Archanioła z Groty Objawień na Górze Gargano nawiedziła Oborskie Sanktuarium

Drodzy bracia i siostry! W dniach 29 - 31 maja br. kopia Figury św. Michała Archanioła z Groty Objawień na górze Gargano (Włochy) nawiedziła Oborskie Sanktuarium. Figura przywieziona w samochodzie - kaplicy przez br. Andrzeja, michalitę, dotarła do Obór w piątek 29 maja br. o godz. 17.30. Wielu naszych parafian i pielgrzymów (m.in. z Białegostoku i Zielonej Góry) uczestniczyło w trzydniowym czuwaniu polecając się opiece i wstawiennictwu Archanioła Michała. Wierni przyjmowali z wiarą i pobożnością Jego Szkaplerz na piersi i uczestniczyli w modlitwie o uzdrowienie duszy i ciała, wyzwolenie z nałogu i sideł złego ducha. Kapłani przez długie godziny słuchali spowiedzi. Był to prawdziwie czas łaski i mocy Bożego miłosierdzia, czas w którym Duch Święty dotykał i przemieniał ludzkie serca, napełniając je pokojem i radością, nową odwagą i nadzieją. Spotkanie ze Świętym Michałem Archaniołem wypełnione było wspólną gorącą modlitwą i śpiewem, budującymi konferencjami oraz cichą osobistą adoracją. Chorąży Anielskiego Wojska, Pierwszy Egzorcysta, Wierny Opiekun i Stróż Kościoła Świętego, obecny w znaku swej czcigodnej figury z Gargano obszedł w uroczystej procesji ze świecami naszą karmelitańską świątynię i całą Oborską Kalwarię (wszystkie stacje). Całe trzydniowe spotkanie poprowadził ks. Rafał Szwajca CSMA, koordynator ds. Peregrynacji Figury ze Zgromadzenia Księży Michalitów, któremu bardzo serdecznie dziękujemy za jego charyzmatyczną posługę. Uroczystej Eucharystii na zakończenie przewodniczył i Słowo Boże wygłosił Ks. prof. Wojciech Góralski z Płocka. Oprawę muzyczną tworzyły w tych dniach orkiestry z Lipna i Zbójna, oraz zespoły Flos Carmeli i Adoramus z Tczewa. W Niedzielę Trójcy Przenajświętszej odprowadziliśmy uroczyście figurę św. Michała Archanioła do bramy Oborskiego Sanktuarium, przy której powiedział do nas na pożegnanie: Odwagi! Nie bójcie się! Któż jak Bóg! Poniżej umieszczono rozważanie.

Któż jak Bóg!

Wprowadzenie

Drodzy w Chrystusie Panu, bracia i siostry!

Z czcigodnej Groty Objawień we włoskim Monte Sant’ Angelo na górze Gargano przybywa do nas wierna kopia figury św. Michała Archanioła.

Boży Archanioł wyszedł na zewnątrz swej Świętej Groty i przybył do nas, aby wyciągnąć swój zwycięski miecz, przeciąć kajdany grzechu i zmusić do ucieczki złego ducha, który zagraża zbawieniu ludzkości. Przychodzi, aby przynieść pociechę strapionym, pokój zalęknionym, zdrowie chorym, siłę słabnącym, nadzieją zrozpaczonym, ocalenie tonącym w nałogu; przybywa, aby powiedzieć: Odwagi, nie lękaj się! Zaufaj Bogu! Któż jak Bóg!

Wszyscy, którzy przybyli dzisiaj do Oborskiego Sanktuarium i pragną modlić się u stóp Niebieskiego Księcia, niech odnajdują wiarę i nadzieję oraz pewność, że Bóg naprawdę istnieje, bezgranicznie nas kocha i przez Bożego Posłańca strzeże nas od zła.

 

I

Kościół zawsze zwracał się do św. Michała Archanioła jako do swego Opiekuna i Patrona. On jest księciem i wodzem zastępów niebieskich którego Kościół zawsze wzywał, aby wspomagał wiernych przeciwstawić się demonowi, który „jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć” (l P 5, 8).

Dlatego Papież Leon XIII w roku 1884 napisał specjalną modlitwę do św. Michała Archanioła, którą polecił wydrukować i rozesłać do wszystkich w świecie biskupów, ordynariuszy diecezji.

Ojciec Święty prosił, aby odmawiać ją po każdej Mszy świętej i sam wielokrotnie odmawiał ją w ciągu dnia:

„Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Niech go Bóg pogromić raczy, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu Niebieskich Zastępów, szatana i inne duchy złe które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen”.

Kardynał Battista Nasalli Rocca wspomina w swoim liście pasterskim z 1946 roku: “Leon XIII odmawiał tę modlitwę głosem wibrującym i potężnym: słyszeliśmy ją wiele razy w bazylice watykańskiej".

Św. Jan Paweł II przypominając tę modlitwę powiedział: „Zapraszam was wszystkich, abyście jej nie zapomnieli, abyście ją odmawiali, aby otrzymać pomoc w walce przeciw siłom ciemności i przeciw duchowi tego świata” (24 kwietnia 1994).

W 1987 r. papież przybył do sławnego sanktuarium Św. Michała Archanioła na Górę Gargano w Italii, aby prosić go o pomoc i opiekę dla Kościoła Św.

Św. Ojciec Pio wezwania i modlitwy do tego potężnego Anioła zalecał jako niezawodny środek zaradczy przeciwko nieporozumieniom i kłótniom w rodzinach oraz skuteczną pomoc w walce z pokusami złego ducha.

Kiedy jedna z jego córek duchowych znalazła się w sytuacji po ludzku nie do rozwiązania, Ojciec Pio zamiast udzielić jej porady, zapytał: „Czyżbyś nie miała adwokata w swojej miejscowości?”. Kobieta wróciła do domu i udała się do kościoła, aby modlić się do patrona miejsca, którego święto wtedy obchodzono, a był nim święty Michał Archanioł. Podczas modlitwy jej wzrok zatrzymał się na słowach: „O chwalebny mój obrońco i adwokacie, Święty Michale”. Wtedy zrozumiała swego kierownika duchowego. Zaczęła się modlić i dzięki Archaniołowi rozwiązały się jej problemy.

Ojciec Pio znał bardzo dobrze wielkość i potęgę św. Michała. Pragnął aby wszystkie jego dzieci duchowe oddawały cześć i kochały tego wielkiego Archanioła. Swojej córce duchowej Linie Fiorellini wysłał obrazek św. Michała ze słowami: „Niech święty Michał wspomaga cię i broni przed wrogiem piekielnym”.

Ksiądz Giuseppe Del Ton, bliski przyjaciel Ojca Pio, napisał: „Ojciec Pio często odmawiał modlitwę do św. Archanioła napisaną przez papieża Leona XIII, w czasie pontyfikatu którego przyszedł na świat.

Bł. ks. Bronisław Markiewicz, Założyciel Zgromadzenia Księży Michalitów, pisze:

„Wszyscy szukają szczęścia, a przecież niewielu je osiąga, gdyż idą przez życie sami, bez doświadczonych przewodników, zadufani we własne siły i w swój rozum. Dlatego często stają się łupem złych duchów. Św. Michał Archanioł objawiając się świątobliwej siostrze Filomenie, klarysce, powiedział: „Szczęśliwy naród, szczęśliwe miasto, szczęśliwa rodzina, szczęśliwy człowiek, który mnie się poświęca – ci bowiem nie zginą”.

Święta siostra Faustyna, której Chrystus zlecił misję głoszenia światu orędzia o Bożym Miłosierdziu, pisze: „29 IX. W dzień św. Michała Archanioła widziałam tego wodza przy sobie, który mi powiedział te słowa: Zlecił mi Pan, abym miał o tobie szczególne staranie. Wiedz, że jesteś nienawidzona przez zło, ale nie lękaj się. Któż jak Bóg! – I znikł. Jednak czuję jego obecność i pomoc.” (Dzienniczek, 706).

W Godzinkach ku czci św. Michała śpiewamy: „Walka, która na niebie kiedyś się odbyła, dotąd się jeszcze w świecie Bożym nie skończyła”.

Owa walka przenosi się także na teren ludzkiego serca. Każdy ma swoje pokusy, swoje walki i swoje Westerplatte, którego trzeba bronić. To w sercu łaska walczy z grzechem, dobro ze złem, świętość z przeciwnością, gorliwość z oziębłością. Święty Michał Archanioł wzywa nas do bezkrwawego boju o Królestwo Boże w sobie i w innych, w Kościele i świecie.

Bóg ma zajmować w moim życiu najważniejsze miejsce, ma być gospodarzem mojego serca, a nie – ledwie tolerowanym lokatorem, który nie powinien wtrącać się w moje sprawy osobiste.

„Hebrajskie Mi-ka-el znaczy: „Któż jak Bóg?” I to jest ta pierwsza sprawa – czy my naprawdę wierzymy, że Bóg jest najważniejszy na świecie? Czy Bóg w Trójcy Świętej Jedyny, Ojciec, Syn i Duch Święty, jest na pierwszym miejscu w moim życiu? Czy buduję dom mego życia na skale, którą jest Chrystus ukrzyżowany i zmartwychwstały oraz Jego Ewangelia Miłości, moc Jego łaski i miłosierdzia, czy na sobie samym i na tym co jest tylko piaskiem, który zmyje pierwsza większa pokusa szatańska i próba życiowa? Czy pamiętam, że życie duchowe jest nieustanna walką, a celem mojego ziemskiego pielgrzymowania jest Niebo?

O wielki Książę Niebieski, najwierniejszy Stróżu Kościoła, święty Michale Archaniele, […] Bądź moją mocą przez całe życie, abym nigdy nie obraził Pana Boga myślą, słowem lub uczynkiem. Broń mnie przeciw wszelkim pokusom szatańskim, głównie przeciw tym, które atakują wiarę i czystość, a w godzinę śmierci uproś pokój mej duszy i zaprowadź do ojczyzny wiecznej. Amen.

II

Drodzy w Sercu Jezusa, bracia i siostry!

Św. Michał Archanioł w znaku swej czcigodnej figury z Groty Objawień na Górze Gargano przybywa na Oborskie Wzgórze do tronu Maryi, Królowej Aniołów. Przybywa w piątkowe popołudnie (29 maja A. D. 2015) w godzinie gdy wierni gromadzą się od lat na cotygodniowej Mszy Świętej – Nowennie ku czci Matki Bożej Bolesnej. Przybywa punktualnie. Nie przybywa jednak sam. Przychodzi z hołdem do swej Pani i Królowej w asyście naszych aniołów stróżów. Albowiem każdy z nas, niezależnie od wyznania, narodowości, koloru skóry i czasów, w których przyszło mu żyć, ma swojego niebieskiego opiekuna – Anioła Stróża. Bóg Ojciec dał go wszystkim, bez wyjątku: chrześcijanom, poganom, sprawiedliwym, grzesznikom.

Jak uczy Katechizm Kościoła Katolickiego:

Życie ludzkie od dzieciństwa aż do zgonu jest otoczone opieką i wstawiennictwem aniołów. Każdy wierny ma u swego boku anioła jako opiekuna i stróża, by prowadził go do życia. Już na ziemi życie chrześcijańskie uczestniczy – przez wiarę – w błogosławionej wspólnocie aniołów i ludzi, zjednoczonych w Bogu (KKK, 336).

Przypomina nam o tym także świadectwo świętych mistyków. Święta Siostra Faustyna Kowalska w swoim Dzienniczku zanotowała:

Ujrzałam anioła stróża, który mi towarzyszył w podróży aż do Warszawy. Kiedy weszłyśmy do furty (klasztornej) – znikł.

Kiedy przechodziłyśmy koło malej kapliczki ­(...) w jednej chwili ogarnęła mnie obecność Boga i napełnił mnie Pan swoim ogniem miłości. W takich chwilach zawsze poznaję lepiej wielkość Jego Majestatu.

Kiedy wsiadałyśmy do pociągu w Warszawie do Krakowa, znowu ujrzałam swego anioła stróża obok siebie, który się modlił kontemplując Boga, a myśl moja szła za nim, a kiedy weszłyśmy do furty klasztornej – znikł.

W piątek 26 kwietnia 1935 roku apostołka miłosierdzia Bożego wracała z pośpiechem do domu. Po nabożeństwie wyszła z kaplicy w Ostrej Bramie i udała się do klasztoru. W swoim Dzienniczku relacjonuje:

Kiedy uszłam parę kroków zastąpiło mi drogę całe mnóstwo szatanów, którzy mi grozili strasznymi mękami i dały się słyszeć glosy: odebrała nam wszystko, cośmy przez tyle lat pracowali. Kiedy się ich zapytałam: – Skąd was takie mnóstwo? Odpowiedziały mi te złośliwe postacie: ­ Z serc ludzkich. Nie męcz nas. Widząc ich straszną nienawiść do mnie, prosiłam Anioła Stróża o pomoc. I w jednej chwili stanęła jasna i promienna postać Anioła Stróża, który mi rzekł: – Nie lękaj się, oblubienico Pana Mojego. Duchy te nie uczynią ci nic złego bez pozwolenia Jego. Natychmiast znikły złe duchy, a wierny Anioł Stróż towarzyszył mi w sposób widzialny do samego domu. Spojrzenie jego skromne i spokojne, a z czoła tryskał promień ognia (Dz, 418-419).

Dziękowałam Bogu za Jego dobroć, że nam daje Aniołów za towarzyszy. Ach, jak mało się nad tym ludzie zastanawiają, że zawsze mają przy sobie takiego gościa i zarazem świadka wszystkiego. Grzesznicy, pamiętajcie, że macie świadka czynów swoich (Dz, 630).

Jak mówi papież Pius XI: Nie powinno się nigdy zapominać o obecności Anioła Stróża, tego niebieskiego księcia, który nigdy nie powinien się za nas wstydzić.

Słowo Boże skierowane do każdego z nas mówi: Aniołom swoim dał rozkaz o tobie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach.

Święty Bernard, komentując te słowa Pisma świętego, naucza:

Jakże wielką cześć powinny obudzić te słowa, jakąż wierność, jakąż ufność? Cześć z powodu obecności, wierność z powodu łaskawości, ufność z powodu opieki. Są przeto, są przy tobie, nie tylko z tobą, ale i dla ciebie. Są, aby cię bronić, są, aby pomagać. Jakkolwiek wydającym polecenie jest Bóg, to jednak nie można nie okazywać im wdzięczności, skoro słuchają Go z tak wielką miłością, a nam przychodzą z pomocą w tak licznych potrzebach. Bądźmy przeto oddani, bądźmy wdzięczni tak niezwykłym stróżom. A chociaż czeka nas długa droga, a nie tylko długa, lecz także niebezpieczna, czegóż mamy się lękać, strzeżeni przez tak wielkich stróżów? Nie mogą wszak ulec wrogom ani zbłądzić, ani tym bardziej zwodzić ci, którzy nas strzegą na wszystkich naszych drogach. Są wierni, roztropni i potężni – czegóż mamy się lękać? Obyśmy tylko szli za nimi, przylgnęli do nich, a trwać będziemy na zawsze w opiece Boga niebios.

Drodzy Bracia i Siostry! Pan Bóg spiesząc z pomocą zagubionej ludzkości posyła św. Michała Archanioła i posyła Aniołów Stróżów nie tylko poszczególnym ludziom, ale całym społecznościom i narodom. Potwierdzenie tego znajdujemy w Piśmie Świętym, zarówno w Starym jak i w Nowym Testamencie. Ojcowie Kościoła również głoszą, że każdy naród, społeczność i Kościół lokalny posiada swego Anioła Stróża.

Święta Siostra Faustyna pisze, że każda parafia ma swego Anioła Stróża, który adoruje Chrystusa Pana obecnego w Najświętszym Sakramencie. W swoim Dzienniczku relacjonuje podróż pociągiem z Wilna do Warszawy w marcu 1936 roku. Pisze:

Wtem ujrzałam przy sobie jednego z siedmiu duchów, tak jak dawniej rozpromienionego, w postaci świetlanej; stale go widziałam przy sobie, kiedy jechałam pociągiem. Widziałam jak na każdym z mijanych kościołów stał Anioł (...) A każdy z duchów, którzy strzegli świątyń, skłaniał się duchowi temu, który był przy mnie. Kiedy weszłam do furty klasztornej w Warszawie, duch ten znikł (Dz, 630).

W Fatimie dzieci ujrzały Anioła, który przedstawił się jako Anioł Stróż Portugalii. Także nasz naród ma swego Anioła Stróża, jak zapewnia nas Bł. Ks. Bronisław Markiewicz, założyciel Zgromadzenia Michalitów.

Na koniec naszego rozważania pragnę przywołać słowa papieża Piusa XII:

Najdrożsi pielgrzymi, spotykając się z wami, nie możemy pozwolić wam odejść bez obudzenia i ożywienia w was przekonania o istnieniu świata niewidzialnego, świata, który was otacza, ponieważ rzeczy widzialne są nietrwałe, niewidzialne zaś są wieczne, i do podtrzymania przyjaźni z aniołami nieustannie błagającymi o wasze zbawienie i o waszą świętość. Bóg o to zadba: Spędzicie całą wieczność razem z nimi – w radości. Starajcie się więc poznać ich już teraz.

Niech aniołowie zaniosą wasze modlitwy do stóp Bożego tronu i niech obdarzą was, za wstawiennictwem swojej pełnej chwały Królowej, niezliczonymi łaskami Boskiego Zbawiciela! Amen.

 

Zakończenie

Najmilsi bracia i siostry! Kończy się miesiąc maj poświęcony w szczególny sposób Matce Słowa Wcielonego, Królowej nieba i ziemi, aniołów i ludzi. Kończy się także to szczególne anielskie nawiedzenie w Oborskim Domu Maryi. Figura Niebieskiego Posłańca wyrusza dzisiaj w swoją dalszą wędrówkę po polskiej ziemi. Święty Michał Archanioł w przypadającą dzisiaj Niedzielę Trójcy Przenajświętszej mówi do nas na pożegnanie swoją anielską homilię: Któż jak Bóg! Któż jak Ojciec, który z miłości dał nam swojego Syna jako Zbawiciela! Któż jak Syn, zmartwychwstały Pan, który do końca nas umiłował i przez krzyż otworzył nam Niebo! Któż jak Duch Święty, Pocieszyciel, zamieszkujący w naszych sercach jak w świątyni i jednoczący nas w miłości z Ojcem i Synem!

Święty Archaniele Michale razem z aniołem stróżem pozostań u boku każdego z nas i pomagaj wyznawać i wielbić naszym chrześcijańskim życiem chwałę Trójcy Przenajświętszej. Amen.

                 o. Piotr Męczyński O. Carm.


« Wszystkie wiadomości   « powrót  

 



  Klasztor karmelitów z XVII w. oraz Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach położone są 20 km od Golubia-Dobrzynia w diecezji płockiej. Jest to miejsce naznaczone szczególną obecnością Maryi w znaku łaskami słynącej figury Matki Bożej Bolesnej. zobacz więcej »


  Sobotnie Wieczerniki mają charakter spotkań modlitewno- ewangelizacyjnych. Gromadzą pielgrzymów u stóp MB Bolesnej. zobacz więcej »
 
     
 
  ©2006 Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej

  Obory 38; 87-645 Zbójno k. Rypina; tel. (0-54) 280 11 59; tel./fax (0-54) 260 62 10;
  oprzeor@obory.com.pl

  Opiekun Pielgrzymów: O. Piotr Męczyński; tel. (0-54) 280 11 59 w. 33; (0-606) 989 710;
  opiotr@obory.com.pl

 
KEbeth Studio