Historia fundacji związana jest z obrazem Madonny w ciemnoczerwonej szacie z Dzieciątkiem Jezus na lewym ręku. Ten XV-wieczny obraz nieznanego artysty, namalowany na desce lipowej, według starej tradycji, został znaleziony w XVII w. przez chłopa ze wsi Przytoczno.
Przypuszcza się, że święty wizerunek był ofiarą profanacji dokonanej przez kalwinów we wsi Łysobyki (dziś Jeziorzany), gdyż tam go znaleziono. Znalazca oddał obraz do pobliskiej kaplicy w Woli Gułowskiej. Bardzo szybko obraz zasłynął łaskami. Do opieki nad słynnym wizerunkiem dziedziczni właściciele Woli wznieśli barokową świątynię, a w 1633 r. sprowadzili doń ojców karmelitów z krakowskiego klasztoru Na Piasku.
Przez Wolę Gułowska przechodziły wojska szwedzkie, kozackie, moskiewskie. Ojcowie karmelici poprzez sanktuarium, którego byli stróżami oraz własną szkołę, stali się pionierami wiary, oświaty i kultury polskiej na tych terenach. W Woli Gułowskiej przebywał również, jakiś czas, duchowy wódz Konfederacji Barskiej – o. Marek Jandołowicz (bohater dramatu Juliusza Słowackiego Ksiądz Marek). Za patriotyczną działalność w okresie powstania listopadowego, a potem styczniowego, władze carskie poddały klasztor kasacie (duszpasterstwo objęli księża diecezjalni).
Matka Boża w Woli Gułowskiej, po przymusowym wywiezieniu cudownego obrazu Matki Bożej z Kodnia do Częstochowy i po przekształceniu przez władze carskie sanktuarium maryjnego w Leśnej Podlaskiej na prawosławną cerkiew, stała się celem unickich pielgrzymek, odbywanych potajemnie. Źródła historyczne podają, że pielgrzymów zatrzymywali carscy żandarmi i zawracali z drogi, raniąc lub nawet zabijając opornych.
Po odzyskaniu niepodległości, w 1924 r. karmelici odzyskali opiekę nad kościołem w Woli Gułowskiej. W czasie wojny obronnej w roku 1939, podczas ostatniej bitwy wrześniowej, w dniach 4 i 5 października, pod pobliskim Kockiem została stoczona zacięta walka o klasztor i sanktuarium. Samodzielna grupa operacyjna Polesie, dowodzona przez gen. Franciszka Kleeberga, utrzymała tę pozycję aż do złożenia broni. Szczególnie krwawe zmagania miały miejsce obok świątyni i na przykościelnym cmentarzu, na którym po bitwie pogrzebano około 200 żołnierzy polskich. Co roku, w rocznicę bitwy ocalała gromadka kleeberczyków stawia się przes swoją Patronką w Woli Gułowskiej.
Klasztor OO. Karmelitów Wola Gułowska 21-481 Wola Gułowska tel. (025) 755 98 80
|