Drodzy w Sercu Jezusa, bracia i siostry!
Droga Rodzino Matki Bożej Bolesnej!
Drodzy Przyjaciele Bożego Pokoju!
Papież Franciszek w tegorocznym orędziu na
Światowy Dzień Pokoju, obchodzony tradycyjnie 1 stycznia, przypomina: „W każdej
epoce pokój jest zarówno darem Bożym, jak i owocem wspólnego zaangażowania.
Wszyscy mogą współdziałać w budowaniu bardziej pokojowego świata: począwszy od
własnego serca, poprzez relacje w rodzinie, społeczeństwie i środowisku, aż po
relacje między narodami i między państwami. (…) Niech będzie coraz więcej
ludzi, którzy bez hałasu, pokornie i wytrwale, dzień po dniu stają się
budowniczymi pokoju. I niech zawsze poprzedza ich i towarzyszy im błogosławieństwo
Boga pokoju!”.
I
W październiku 2020 roku dziękowaliśmy
Dobremu Bogu i Maryi, naszej Niebieskiej Matce, za dar tysiąca sobotnich
Wieczerników Królowej Pokoju w Oborach (od 22 maja 1999 roku). Z tej okazji Abp
Henryk Hoser SAC napisał 16 października 2020 r. piękny list z Medjugorie w
którym wskazywał na szczególny rodzaj „duchowego pokrewieństwa” łączącego Obory
i Medjugorie.
Wielu oborskich pielgrzymów zaniosło także
to podziękowanie w swoim sercu do stóp Maryi Królowej Pokoju w Medjugorie.
Powracając z uroczystości 40. rocznicy objawień Matki Bożej (25 czerwca 2021
r.) nazywanej przez Chorwatów „Gospą” przywieźli ze sobą do Polski Jej dużą
figurę i przekazali w darze dla Oborskiego Sanktuarium w dniu 10 lipca 2021 r.
na XXII Ogólnopolskim Wieczerniku Królowej Pokoju.
Matka Boża przyszła w tej pięknej figurze
do swoich dzieci, które wiernie gromadzą się w Oborach w każdą sobotę na
Wieczerniku Królowej Pokoju. Maryja w tym trudnym czasie pandemii przyszła
pełna prostoty i miłości, aby stanąć cicho przed Oborskim Sanktuarium – jak
jeden z wielu pobożnych pielgrzymów na placu – i przypomnieć nam swoje orędzia,
obdarzyć nas swoim macierzyńskim błogosławieństwem i dodać odwagi do dalszej
drogi: „Drogie dzieci! Moje serce jest radosne, bo przez te lata widzę waszą
miłość i otwartość na moje wezwanie. (…) Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na
moje wezwanie” (z orędzia Maryi Królowej Pokoju, 25 czerwca 2021 r.).
Nasza Pani z Medjugorie wzywa do osobistego
nawrócenia, comiesięcznej spowiedzi i pokuty, surowego postu w środy i piątki, do
wzajemnego przebaczenia i pojednania, do prostych gestów dobroci i miłości
bliźniego, do codziennej modlitwy różańcowej, czytania i rozważania Słowa
Bożego oraz umieszczenia Eucharystii w centrum naszego chrześcijańskiego życia.
Taką drogę do pokoju wskazuje nam Niebieska Matka.
W trakcie krwawej wojny na Bałkanach
Królowa Pokoju w jednym ze swoich orędzi powiedziała: „Modlitwą i postem można
nawet zatrzymać wojnę”. Jak pamiętamy z Ewangelii, tę samą broń do walki ze
złym duchem, pierwszym autorem każdej wojny, zaleca Pan Jezus swoim apostołom
(por. Mk 9, 29).
Dlatego nasza Niebieska Matka wzywa:
„Kochane dzieci, uzbrójcie się w modlitwę i post” (25.10.2008). „Kto się modli,
nie boi się przyszłości, a kto pości, nie boi się zła. Jeszcze raz wam
powtarzam: tylko modlitwą i postem można powstrzymać wojny - wojny waszej
niewiary i lęku przed przyszłością. Jestem z wami i przekazuję wam tę naukę: w
Bogu jest pokój i nadzieja wasza. Zbliżcie się więc do Boga i oddajcie Mu
pierwsze miejsce w waszym życiu” (25.01.2001).
Drodzy bracia i siostry!
Bądźmy wyciągniętymi ramionami i radosnymi posłańcami Królowej Pokoju!
Bądźmy tymi, którzy modlitwą, postem i ofiarą, a przede wszystkim wzajemną
miłością burzą mury uprzedzeń i nienawiści, a wznoszą mosty pokoju i
pojednania. Tymi, którzy „nagleni miłością Chrystusa” (por. 2 Kor 5,14)
przynoszą wszystkim zranionym sercom balsam współczucia i miłosierdzia oraz
światło nadziei.
Niech nasze serca zjednoczone z Sercem Jezusa staną się dla wszystkich
oazą pokoju i domem prawdziwego braterstwa.
II
W Medjugorie Matka Boża kontynuuje to co
rozpoczęła w Fatimie. Mirjana, jedna z sześciorga widzących z Medziugorie,
zapytana dlaczego objawienia Królowej Pokoju trwają tak długo (od 25 czerwca
1981 r.), odpowiada: „Matka Boża, dzięki wielkiej miłości Boga, naszego
Ojca, przygotowuje nas na to wszystko, co ma się wydarzyć. Powiedziała
dosłownie: to co rozpoczęłam w Fatimie, zamierzam zakończyć w Medziugorju, na
końcu moje Niepokalane Serce zwycięży! Królowa Pokoju przygotowuje nas do
zwycięstwa...”.
W sobotę 25
czerwca 2022 r. w liturgii Kościoła obchodzić będziemy wspomnienie
Niepokalanego Serca Maryi i 41- rocznicę objawień Matki Bożej Królowej Pokoju w
Medjugorie.
Przygotujmy na
to święto „wieniec
miłości” dla naszej Niebieskiej Matki! (por. Ap 12. 1). Zacznijmy to
przygotowanie już dzisiaj! Na nowo wsłuchajmy się i odpowiedzmy na Jej
macierzyńskie wezwanie. Pomocą niech będzie trzyczęściowe rozważanie pt.
„Wieniec Miłości dla Maryi” umieszczone na stronie internetowej oborskiego
sanktuarium (część I – TUTAJ, część II – TUTAJ, część III – TUTAJ). Znajdziemy
tam zbiór tematycznie zebranych orędzi Królowej Pokoju. Odnówmy
nasze poświęcenie Niepokalanemu sercu Maryi i odpowiedzmy na Jej wezwanie. Zapraszam
każdego z was do udziału w sobotnim Wieczerniku w godz. 11.00 – 17.30 (zimą do
15.45) oraz zjednoczenia w codziennej modlitwie różańcowej o u stóp Matki Bożej
Bolesnej i w miejscach waszego zamieszkania.
Zjednoczeni w wierze i miłości pod
płaszczem czułej opieki Maryi wypraszajmy łaski Bożego Miłosierdzia i pokój dla
świata.
Drodzy w Sercu
Jezusa, bracia i siostry!
Objawienia Matki Bożej w Medjugorie należy
rozpatrywać w kontekście ciągłej walki między siłami dobra i zła, która zaczęła
się wraz z początkiem historii ludzkości. W rzeczywistości stanowią one część
długiego łańcucha niedawnych objawień Dziewicy w innych miejscach na świecie (objawienie
Cudownego Medalika Maryi Niepokalanej w Paryżu w 1830 r., potem Lourdes 1858 r.,
Fatima 1917 r., Kibeho 1981 r. i wiele innych), gdzie Matka Boża ruszyła do
walki z przeciwnikiem Boga i ludzkości. Dziewica Maryja, od około dwustu lat
przygotowuje na całym świecie armię przeciwko siłom zła.
Nasza Pani z Medjugorie w orędziu do
świata z 25 stycznia 2022 r. powiedziała: „Dzieci, nie zapominajcie, że szatan
jest silny i że chce przyciągnąć do siebie jak najwięcej dusz. Dlatego
czuwajcie na modlitwie i bądźcie zdecydowani na dobro”, a w ostatnim
orędziu (z 25 lutego), dzień po rosyjskiej inwazji militarnej na Ukrainę,
powiedziała: „Pomóżcie mi, dzieci, modląc się, aby szatan nie dominował. Jego
moc śmierci, nienawiści i strachu nawiedziła Ziemię. Dlatego, dzieci, powróćcie
do Boga i modlitwy, postu i wyrzeczenia za wszystkich, którzy są deptani,
biedni i nie mają głosu na tym świecie bez Boga. Dzieci, jeśli nie powrócicie
do Boga i Jego przykazań, nie macie przyszłości. Dlatego wysłał mnie, abym was
prowadziła”.
Kardynał Karol Wojtyła w dniu 9 listopada
1976 roku, a więc kilka miesięcy przed wyborem na urząd Następcy Św. Piotra, mówił:
„Stajemy dzisiaj w obliczu największej walki, jaką ludzkość kiedykolwiek
widziała. Nie sądzę, aby wspólnota chrześcijańska w pełni to pojęła. Stajemy
dzisiaj przed ostateczną walką między Kościołem a antykościołem, między
Ewangelią a antyewangelią”.
Jedno jest pewne: końcowe zwycięstwo
należy do Boga i potwierdzi się dzięki Niewieście z Księgi Rodzaju i Apokalipsy
św. Jana, która zmiażdży głowę węża. Dziewica Maryja, Matka Słowa, będzie
walczyć na czele swojej armii przeciwko wrogim siłom Szatana i je pokona.
Zjednoczy wszystkich swoich synów i córki w schronieniu swego Niepokalanego
Serca i w miłości Bożej, ponieważ Królestwo Boże nie zna podziałów
międzyludzkich ani etnicznych. Jedynym językiem w Niebie jest miłość.
W tym właśnie łańcuchu zdarzeń
wyznaczonych przez Bożą Opatrzność i Boże Miłosierdzie należy widzieć objawienia
Maryi Królowej Pokoju.
Dlatego też, drodzy bracia i siostry, byłoby
czymś powierzchownym i niebezpiecznym pominąć temat tajemnic, które stanowią
część orędzia z Medziugorja. O ich istnieniu i doniosłości mówi świadectwo
sześciorga widzących. Mirjana, Ivanka i Jakov, znający wszystkie dziesięć
tajemnic, twierdzą, że w objawieniu, które mają raz w roku, Matka Boża
kilkakrotnie o tym mówiła.
Czas tajemnic będzie czasem ostatecznej
konfrontacji z siłami ciemności, czasem wielkiej próby i oczyszczenia, czasem Bożego
upomnienia i pukania do drzwi ludzkiego serca, czasem radykalnego wyboru
pomiędzy błogosławieństwem i przekleństwem, życiem i śmiercią. Dlatego Maryja
często podkreślała, że nie należy czekać z nawróceniem, ale zawsze trzeba być
przygotowanym na spotkanie z Bogiem.
„Mój aniele, módl się za niewierzących.
Ludzie będą sobie rwać włosy, brat będzie błagał brata, będzie przeklinał swoje
minione życie, przeżyte bez Boga. Będą żałować za grzechy, ale będzie za późno.
Teraz jest czas na nawrócenie” (15.08.1985).
„Będę modlić się do mojego Syna, by nie
karał świata, ale błagam was, nawracajcie się! Nie możecie sobie wyobrazić
tego, co się stanie, ani tego, co Ojciec Przedwieczny ześle na ziemię. Dlatego,
nawracajcie się! Wyrzeknijcie się wszystkiego, czyńcie pokutę” (24.06.1983).
„Matka Boża powiedziała, że siódma
tajemnica została w połowie złagodzona dzięki naszym modlitwom. Zaleca nam
dalszą modlitwę, ponieważ dzięki niej można złagodzić także inne tajemnice” –
mówi Vicka.
Królowa Pokoju w orędziu przekazanym Mirjanie
2 czerwca 2017 r. powiedziała: „Drogie dzieci, tak jak w innych miejscach, gdzie do was
przychodziłam, także tutaj wzywam was do modlitwy. (…) Moje dzieci,
bądźcie gotowi, to jest przełomowy czas. (…) Moje matczyne serce
pragnie byście wy, apostołowie mojej miłości, byli małymi światłami
świata. Byście byli światłością tam gdzie ciemność pragnie zapanować, abyście
poprzez swoją modlitwę i miłość wskazywali właściwą drogę, zbawiali dusze.
Ja jestem z wami”.
Znaleźliśmy się więc u progu „przełomu”, w
przededniu owej próby wiary, która wydaje się nierozerwalnie związana z
wydarzeniami zapowiadanymi przez Najświętszą Dziewicę za pośrednictwem
wyjawionych widzącym z byłej Jugosławii tajemnic.
Tajemnice medziugorskie są kontynuacją
tajemnic danych przez Matkę Bożą w Fatimie.
W orędziu z 25 sierpnia 1991 roku
powiedziała: „Wzywam was do wyrzeczeń przez dziewięć dni, by w ten sposób z
waszą pomocą zrealizowało się wszystko, co pragnę zrealizować poprzez
tajemnice, które rozpoczęłam w Fatimie” (25.08.1991).
„Kiedy mówimy o tajemnicach, zawsze
powinniśmy zachęcać ludzi, by nie tracili nadziei – podkreśla wielki apostoł
Medjugorie o. Livio Fanzaga, założyciel i dyrektor włoskiego Radio Maryja. Matka Boża nie przyszła bowiem do
Medziugorja, by nas straszyć, ale by przywołać do odpowiedzialności i
nawrócenia w kontekście, który zawsze odwołuje się do nadziei. Oto dla
przykładu orędzie z pierwszego roku objawień: „Jedna jest tylko
chrześcijańska postawa wobec przyszłości: nadzieja na zbawienie” (10.06.82 r.).
Vicka, jedna z sześciorga widzących,
mówi: – „Matka Boża jest tutaj pośród
nas, by ratować nasze dusze i zawsze obdarza nas radością i odwagą, nakłania,
by iść naprzód. Na Jej twarzy, nawet jeśli smuci Ją położenie, w jakim się
znaleźliśmy, zawsze maluje się otucha i siła, która dodaje ci odwagi”.
III
Poprzez Medjugorie wypełni się
zapowiedziany w Fatimie tryumf Niepokalanego Serca Maryi. Nadchodzący
czas
tajemnic medjugorskich będzie czasem ostatecznej próby i
konfrontacji z szatanem, która zakończy się jego klęską. Będzie to czas
ostatecznego wyboru: za Chrystusem lub przeciwko Niemu. „Dziesięć
tajemnic to
okres łaski, ponieważ stanowi sposobność do pokonania potęgi złego
ducha. Matka
Boża jawi się jako Królowa” – mówi o. Livio Fanzaga.
W jednym z objawień 1982 roku Matka Boża
nawiązała do wizji papieża Leona XIII i niejako ją zamknęła mówiąc do widzącej
Mirjany: „Ten wiek jest we władzy diabła, ale kiedy wypełnią się tajemnice,
które zostały wam powierzone, jego władza zostanie zniszczona. Już teraz
zaczyna tracić władzę i stał się agresywny. Niszczy małżeństwa, roznieca
podziały wśród księży, wywołuje obsesje, zabójstwa. Musicie się przed tym
chronić postem i modlitwą – przede wszystkim modlitwą wspólnotową. Noście przy
sobie poświęcone przedmioty. Trzymajcie je w waszych domach, zacznijcie na nowo
używać wody święconej”.
Niedawno ( w lutym 2022 r.) podczas
egzorcyzmu zły duch uznając potęgę Maryi ukazującej się w Medjugorie wyznał: „Ona
tam jest… Czas tajemnic będzie naszą zgubą… miliony Jej dzieci pójdą na to
wzgórze, kiedy pojawi się wielki znak…”. „Ona przygotowuje tam swoją armię do
wielkiej wojny… zbiera swoje dzieci z całego świata… to ci, którzy poświęcili
się Jej Niepokalanemu Sercu… Ona ćwiczy ich w miłości i przebaczeniu… To będzie
nasza klęska… Ona zwycięży razem z nimi…”.
„Kiedy pojawi się znak, każdy będzie
musiał stwierdzić, że nie może on pochodzić od nikogo innego, jak tylko od
Boga” – podkreśla widząca Vicka.
”Będzie wielki znak na wzgórzu objawień –
mówi Mirjana – jako dar dla nas wszystkich, aby zobaczono, że Matka Boska jest
obecna wśród nas jako nasza mama. Będzie to bardzo piękny znak, którego nie
można stworzyć ludzkimi rękami, niezniszczalny, który pozostanie na wzgórzu już
na zawsze”.
Mirjana potwierdziła, że wszyscy widzący
wiedzą, iż łączy ich znajomość trzeciej tajemnicy, dotyczącej znaku na Podbrdo:
„Powierzywszy mi trzecią tajemnicę, Matka Boża pozwoliła mi wyjawić pewne
szczegóły – być może dlatego, że wiele razy prosiliśmy Ją o znak. Mogę powiedzieć
tyle: po wypełnieniu się pierwszych dwóch tajemnic Matka Boża zostawi trwały
znak na Górze Objawień, to jest tam, gdzie ukazała się po raz pierwszy. Wszyscy
zobaczą, że nie jest on wytworem ludzkich rąk. Każdy będzie mógł uwiecznić znak
na zdjęciu albo na filmie, ale żeby pojąć go w pełni, sercem, będzie musiał
przyjechać do Medjugorje i zobaczyć go na własne oczy. Wówczas wyda mu się o
wiele piękniejszy.
My, widzący, nigdy nie rozmawiamy ze sobą
na temat tajemnic. Wiemy tylko, że łączy nas znajomość jednej tajemnicy: tej
dotyczącej trwałego znaku”.
Widzący twierdzą, że znak, którego dotyczy
trzecia tajemnica, będzie przepiękny, w widomy sposób pochodzący od Boga i
niezniszczalny. Bez względu na to, jak usilnie piekielne moce będą próbowały go
usunąć, nie uda im się osiągnąć celu. Znak przetrwa i po wsze czasy będzie
świadectwem triumfu Niepokalanego Serca Maryi.
Mirjana wybrała franciszkanina o. Petara
Ljubičića, któremu na dziesięć dni przed wypełnieniem się każdej tajemnicy
wyjawi jej treść, po czym razem będą modlić się i pościć o chlebie i wodzie
przez siedem dni. Na trzy dni przed wskazaną datą wypełnienia się tajemnicy o.
Petar z kolei wyjawi ją światu.
„Kiedy nadejdzie czas ujawnienia pierwszej
tajemnicy, 10 dni wcześniej Mirjana wręczy mi rodzaj pergaminu o rozmiarze A4,
na którym będą wymienione ze szczegółami wszystkie tajemnice – mówi o. Petar.
Tego samego dnia mam przeczytać i zapoznać się z pierwszą tajemnicą. Kiedy już
poznam w ten sposób wydarzenia, które nastąpią za 10 dni, moim zadaniem będzie
modlić się i pościć przez 7 kolejnych dni. Dopiero po tych 7 dniach będę mógł
wyjawić poznaną wcześniej pierwszą tajemnicę: jej treść oraz miejsce i czas
realizacji. W czasie rozmowy z Mirjaną dowiedziałem się, że pierwsze dwie
tajemnice dotyczą Medziugorja i zawierają przestrogę oraz ważne ostrzeżenie dla
wiernych tej parafii. Kiedy już te pierwsze dwie tajemnice zostaną
zrealizowane, wszyscy przekonają się, że wizjonerzy mówili prawdę i uznają
autentyczność Objawień. Trzecia tajemnica dotyczy widzialnego znaku na wzgórzu
Objawień, na Podbrdo. Ci wszyscy, którzy uwierzyli w Objawienia i żyli według
nich, odpowiadając na prośby Maryi, będą się radować wielce tego dnia. Znak ten
będzie dla wszystkich ludzi wezwaniem do nawrócenia. Chcę przypomnieć jednak,
że nasz obecny czas już jest czasem nawrócenia i modlitwy, czasem duchowego
oczyszczenia i radosnego wyboru Boga. Nie powinniśmy zatem czekać i odkładać na
później naszego nawrócenia. Jeśli będziemy czekać na znak, żeby się nawrócić,
może okazać się że jest już za późno. (…) Myślę też, że ujawnienie tajemnic
pomoże nam wszystkim stać się bardziej odpowiedzialnymi”.
“Istnienie tych
tajemnic powinniśmy traktować jako pomoc dla nas, abyśmy poważnie traktowali
życie, które Bóg nam dał i wykorzystywali dany nam czas dla naszego ocalenia i
dla zbawienia naszej duszy. A to oznacza, że musimy żyć w taki sposób, aby móc
zdać sprawę przed Bogiem w każdej chwili. Jeżeli tak właśnie żyjemy, to zawsze
jesteśmy gotowi na spotkanie z Bogiem, jesteśmy gotowi stanąć przed Nim.
Dlatego nie powinniśmy bać się ujawnienia tajemnic i nie jest konieczne pytanie
o to, „kiedy” mają się spełnić”.
Mirjana nawiązując do swojego corocznego
spotkania z Gospą powiedziała:
"Wiele osób myśli iż Matka Boża przychodzi do mnie 18 marca
ponieważ to są moje urodziny. Ona z pewnością nie przychodzi z tego powodu, bo
nigdy mi nie życzyła "Happy Birthday". Kiedy wszystko się zacznie,
wtedy będziecie zdolni zrozumieć, dlaczego 18 marca, dlaczego każdego 2-dnia
miesiąca, dlaczego środy i piątki są dniami postu, wtedy wszystko będzie
jasne".
Vicka, najstarsza z widzących z
Medjugorie, w wywiadzie z o. Livio Fanzaga, dyrektorem włoskiego Radio Maryja,
powiedziała, że w czasie realizowania się dziesięciu tajemnic jeden widzący
wciąż będzie miał codzienne objawienia. Obecnie troje z sześciorga widzących ma
jeszcze codziennie objawienia. Są to Vicka, Ivan i Marija.
„Matka Boża powiedziała mi o tym osobiście
- mówi Vicka. Nie powiedziała mi nic więcej: teraz pozostaje czekać. Nie wiadomo
jeszcze, kogo spośród widzących wybierze Matka Boża. Z pewnością dostarczy nam
Ona dalszych wyjaśnień, kiedy nadejdzie pora”.
Siostra Emmanuel Maillard ze Wspólnoty
Błogosławieństw w Medjugorie wspomina o tym w programie telewizyjnym
["Medjugorie: Our Mothers Last Call", odcinek 27] z lat 90 -
tych mówiąc: "Matka Boża powiedziała też, że znak (trzecia tajemnica)
będzie dany na zakończenie codziennych objawień. Być może po pojawieniu
się znaku ktoś z widzących będzie jeszcze oglądał naszą Panią
codziennie...". Nie wiemy dokładnie kiedy i jaki znak
ukaże się na wzgórzu i pozostanie na zawsze po zakończeniu objawień Matki
Bożej. To zawarte jest w trzeciej tajemnicy.
Jeden z widzących w zeznaniu (z dnia 9
maja 1982 r.) zawartym w kopercie przekazanej przez Biskupa Mostaru do Komisji
Watykańskiej badającej medjugorskie wydarzenia powiedział, że zapowiedziany
„znak pojawi się w szóstym miesiącu”, czyli w czerwcu.
Matka Boża poleca jednak nie zwlekać z
nawróceniem do czasu pojawienia się znaku.
„Nawet kiedy zostawię znak, wielu ludzi
nie uwierzy. Wiele osób tylko przyjdzie i pokłoni się. Ale lud musi się
nawrócić i pokutować! Nie czekajcie na znak z nawracaniem się, bo dla wielu
może być zbyt późno” (21.07.1981).
„Wzywam was, byście od podstaw zaczęli
zmieniać swoje życie i zdecydowali się na nawrócenie. Nie słowami, ale życiem” (25.10.1992).
Mirjana ponagla nas: „Nawróćcie się tak
szybko, jak to możliwe. Otwórzcie wasze serca na Boga”.
Vicka powtarza: „Ciężko będzie miał ten,
kto ze swoim nawróceniem będzie czekał do znaku (…) przyjdzie wielu, może się i
pokłonią przed tym znakiem, ale nie będą wierzyć”.
O. Livio Fanzaga nawiązując do czasu
dziesięciu tajemnic medjugorskich mówi: „Nie
możemy zapominać o tym, że ludzkie serca nadal są zatwardziałe. Były takie już
w czasach dziesięciu plag egipskich, kiedy Faraon za każdym razem stawał się
coraz bardziej nieugięty, niejako ugruntowując się w wystawianiu Boga na próbę
i pogrążając samego siebie.
Powiedziałbym,
że to uprzednie ujawnienie tajemnic, oprócz przekazania ostatecznego wezwania
do nawrócenia się także tych trzymających się z daleka, przyniesie też dosłowny
podział ludzkości, która podzieli się na wierzących i niewierzących, na tych,
którzy postanowili opowiedzieć się przeciwko Bogu, którzy są mieszkańcami
ziemi, i na tych, którzy otworzyli się na Boga i będą stanowili Królestwo
Nieba”.
IV
Należy podkreślić, że dla wszystkich
chrześcijan najważniejszym znakiem pozostanie zawsze Krzyż. Wszyscy jesteśmy
wezwani do ciągłego otwierania się, zgłębiania i życia misterium Crucis.
Zbliżający się okres Wielkiego Postu i
sytuacja za naszą wschodnią granicą wzywa nas, by razem z Matką Bolesną stanąć
pod krzyżem Chrystusa i rozpoznać Go w naszych siostrach i braciach na
Ukrainie, cierpiących z powodu wojny.
Trzeba,
abyśmy ponownie uważnie wsłuchali się w orędzie krzyża i w zjednoczeniu
z Chrystusem, naszym Panem i Odkupicielem, mogli odnaleźć źródło miłości
dającej prawdziwy pokój i nadzieję. W tym kontekście uwagę zwraca wypowiedź
jednego z sześciorga widzących z Medjugorie, gdy relacjonuje swoje codzienne
spotkania z Matką Bożą.
Ivan mówi, że
Piękna Pani kończy zawsze swoje objawienie odchodząc w znaku świetlistego
krzyża.
Maryja, pokorna
Służebnica Pańska, po macierzyńsku współcierpiała i współpracowała z Boskim
Odkupicielem na Jego Via Dolorosa (por. J 19, 25), a teraz wniebowzięta
uczestniczy w Jego wiecznej chwale.
Niebieska Matka
w swoich licznych objawieniach niestrudzenie wskazuje nam ten świetlisty
drogowskaz, wzywa do podążania śladami Jej Syna – „przez krzyż do Nieba”. Ona
pierwsza przeszła tę jedyną drogę zbawienia, zjednoczona z Ofiarą Miłości swego
najdroższego Syna, o czym w przejmujący sposób przypomina nam Pieta umieszczona
w ołtarzowym tronie Oborskiego Sanktuarium.
Krzyż towarzyszy nam od urodzenia aż do
śmierci. Znakiem krzyża zostaliśmy naznaczeni podczas chrztu. Krzyż wisi w
naszych świątyniach i mieszkaniach. Znakiem krzyża rozpoczynamy i kończymy
każdą Eucharystię. Znak krzyża towarzyszy słowom kapłana udzielającego nam
odpuszczenia grzechów w sakramencie pojednania. Krzyż widnieje na grobach
naszych bliskich, którzy już odeszli do wieczności. Żyjemy więc w kręgu krzyża,
w przestrzeniach naznaczonych krzyżem, ale nie możemy poprzestać na
zewnętrznych symbolach i gestach. Nie możemy krzyża sprowadzać do ozdoby. Nie
możemy się z nim oswoić tak, by przestał do nas przemawiać. Dlatego uzasadnione
są pytania: Czy krzyż jest rzeczywiście w centrum naszego życia? Czy jest dla
nas punktem odniesienia i drogowskazem w naszych wyborach, w podejmowanych
decyzjach, w podchodzeniu do spraw i problemów? Czy nosimy krzyż w naszym
sercu? Czy określa on styl naszego życia, kształt naszej miłości, formę naszego
zaangażowania, gotowość do podjęcia trudu i cierpienia, wpisanego w los
człowieka? Czy pamiętamy o słowach Jezusa, stawiającego jasny i trudny warunek
wszystkim swoim uczniom: „Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego
siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje” (Mt 16, 24-25).
Tego właśnie uczymy się na Oborskiej
Kalwarii, gdy razem z Matką Bolesną stajemy w świetle Chrystusowego Krzyża.
Dlatego pamiętajmy, aby przeżywać nadchodzący czas Wielkiego Postu i całe nasze
życie chrześcijańskie w świetle Krzyża.
Św. Augustyn zwraca się do nas z serdeczną
zachętą: „Patrz na krzyż. Kontempluj jego ramiona! Kochaj Ukrzyżowanego! Całuj
ze czcią święte rany! Noś zawsze przy sobie krzyżyk! Kiedy czujesz się słaby –
on ci da moc. Kiedy upadniesz – on cię podźwignie! Kiedy tracisz ducha w
przeciwnościach losu i załamiesz się pod ciężarem trudności i niepowodzeń – on doda
ci odwagi i cierpliwości! Kiedy płaczesz – on będzie ci pocieszeniem – on doda
ci pewności. Kiedy go zawołasz – on ci odpowie! Chcesz wiedzieć, ile warta jest
twoja dusza? Spójrz na krzyż! Chcesz poznać całą złość i powagę grzechu?
Medytuj cierpienie i śmierć krzyżową Pana! Chcesz wiedzieć, jak bardzo Bóg nas
kocha? Kontempluj krzyż Chrystusa. Niech krzyż Pana strzeże nas w życiu
ziemskim, umacnia w godzinie śmierci, będzie ukoronowaniem naszej wieczności”.
„Podążając wielkopostną drogą, która
prowadzi nas do uroczystości wielkanocnych, pamiętajmy o Tym, który „uniżył
samego siebie, czyniąc się posłusznym aż do śmierci i to śmierci krzyżowej”
(Flp 2, 8). – wzywa papież Franciszek. W tym czasie nawrócenia odnówmy naszą
wiarę, zaczerpnijmy „żywej wody nadziei” i przyjmijmy z otwartym sercem miłość
Boga, która przemienia nas w braci i siostry w Chrystusie”.
Piękna Pani z Medjugorie odchodząc w znaku
świetlistego krzyża wskazuje nam drogę do Nieba, a mówiąc: „Idźcie w pokoju,
moje drogie dzieci!” – przekazuje nam swoje posłanie.
o. Piotr OCarm.
Środa Popielcowa – 2 marca A. D. 2022
|