21.07.2022
Homilia Prowincjała Karmelitów O. dr Wiesława Strzeleckiego OCarm. wygłoszona w Oborach 16 lipca 2022 r.


Matki Bożej z Góry Karmel (16 lipca 2022r.)

Niemal w każdej religii znane są święte góry jako miejsca szczególne. Góry bywały miejscem sprawowania kultu, składania ofiar. Do takich uświęconych miejsc w Starym Testamencie należała też Góra Karmel.

W Przewodniku po Ziemi Świętej z 1230 roku zatytułowanym Pielgrzymki do ołtarza w Jerozolimie czytamy, że na zboczu góry [Karmel W.S.] znajduje się bardzo piękne i urocze miejsce, na którym mieszkają łacińscy eremici zwani Braćmi (Freres) Karmelitami. Wznosi się tam mały kościółek Matki Bożej (Nostre Dame); na całym obszarze jest dostatek dobrej wody, która wydobywa się z górskiej skały.  

Karmel w Piśmie św. jest synonimem piękna. Sprzyjający klimat sprawia, że góra pokryta jest bujną roślinnością. Nazwa Karmel (hebr.) praw­dopodobnie oznacza ogród Boga lub po prostu ogród. Także Maryja nazywana jest Ogrodem. A zatem tytuł Matki Bożej z Góry Karmel oznacza Maryję, która jest Panią kwitnącego ogrodu. Takie określenie Maryi było bliskie naszemu nowemu świętemu Tytusowi Brandsmie (15 maja br.), który widział w Maryi zamknięty ogród.

Warto przypomnieć, że sta­rożytni mieli zwyczaj zabezpieczać studnie, przykrywając je wielkim kamieniem, aby podczas burz i wichrów nie dostał się do środka piach, który mógłby zanieczyścić krystaliczność skrywanej w środku wody. Zamykano także ogrody, aby ża­den niepożądany gość nie zniszczył starannej pracy ogrodnika.

 

Wszystko to ma także symboliczne znaczenie: Góra, Karmel, Ogród.

Głęboka symbolika ukryta jest również w Jezusowym testamencie z Krzyża. Chciałbym podjąć - w kontekście dzisiejszej uroczystości Matki Bożej Szkaplerznej - trzy konsekwencje Jezusowego testamentu z krzyża – przynajmniej trzy (bp Damian Muskus):

Chrystus, w kontekście słów dzisiejszej Ewangelii, oczekuje szczególnie od nas – noszących Szkaplerz św. najpierw: 1. dojrzałości chrześcijańskiej, później 2. budowania wspólnoty Kościoła i wreszcie Jego pragnieniem jest to, abyśmy 3. naśladowali maryjny styl życia.

Ad. 1. Dojrzałość chrześcijańska

W Bożym akcie adopcji, który dokonał się na Golgocie w słowach oto Matka Twoja, nie zostaliśmy dziećmi Maryi tylko po to, by szukać u Niej ciepła i akceptującej macierzyńskiej miłości. Radością każdej matki jest dojrzewanie jej dzieci, ich dorastanie i stopniowe podejmowanie kolejnych zadań, aż do osiągnięcia samodzielności i wejścia w dorosłe życie. Aktem dojrzałej, mądrej miłości jest umiejętność ofiarowania wolności dorosłemu dziecku. Taka jest miłość Maryi. Nie zniewala, ale uczy odpowiedzialnego życia i podejmowania wyborów w duchu miłości.

Powołując się na cytowany wcześniej dokument Przewodnik po Ziemi Świętej z 1230 roku, Maryja na przełomie XII i XIII wieku za­opiekowała się grupą mężczyzn po przejściach. Zamieszkała między nimi w dolinie (Wadi) w cieniu sławnej Góry Karmel. To przy­mierze przypieczętowała we śnie św. Szymona Stocka (w nocy z 15 na 16 lipca 1251r.), nadając głębokie znaczenie fragmentowi habi­tu, który służył jako fartuch, bo prostota jest cha­rakterystycznym językiem Matki. Wieść o nowym znaku przymierza szybko rozeszła się po świe­cie. Szkaplerz jest dzisiaj charakterystycznym znakiem wszystkich, którzy zaufali Maryi.

W tym kontekście zapytajmy: jakie jest duchowe znaczenie Szkaplerza dla chrześcijanina, dla jego duchowej dojrzałości?

Szkaplerz jest nazywany szatą lub znakiem Maryi. Tak jak matka ubiera swoje dziecko w swoje ubranie, tak Maryja zakłada swoje szaty na swoje dzieci. Szkaplerz pokazuje na zewnątrz, że zapraszamy Maryję do naszego życia i chcemy żyć wartościami, którymi Ona żyła. Maryja otacza człowieka szczególnymi łaskami, traktuje jak umiłowane dziecko, pomaga dobrze przejść przez życie, zapewnia umocnienie w momencie śmierci i zachowuje od wiecznego potępienia. W 1891 papież Leon XIII w encyklice Octobri mense mówi, że: Z woli Bożej niczego nie otrzymujemy bez pośrednictwa Maryi; tak jak nikt nie może przyjść do Ojca, jak tylko przez Syna, tak też nikt nie może zbliżyć się do Chrystusa, jak tylko przez Jego Matkę.

Szkaplerz domaga się oczywiście od człowieka odpowiedzialnego zaangażowania. Sam Szkaplerz nie rozwiąże od razu i w magiczny sposób problemów naszego życia. Szkaplerz nie jest chroniącym nas talizmanem. Jego przyjęcie wymaga od nas chrześcijańskiej dojrzałości.

Nasza Matka nie oczekuje od nas, że będziemy uciekać od świata w Jej ramiona. Nie oczekuje też tego, że w Jej obronie będziemy jak chłopcy bawić się w Jej wojowników. Największą radością Matki jest nasza ludzka i chrześcijańska dojrzałość, wyrażająca się w najprostszych rzeczach, w spójności życia i modlitwy, wiary i codzienności, w konsekwentnym i wytrwałym wypełnianiu zadań, do których zostaliśmy powołani. Szkaplerz nam o tym przypomina.

Ad. 2. Wspólnota Kościoła

Drugą konsekwencją testamentu z Krzyża jest stworzenie – przez konającego Jezusa - wspólnoty Kościoła, którego Matką jest Maryja. Jesteśmy rodziną, która wciąż uczy się kochać i przyjmować miłość, troszczyć się o siebie wzajemnie, akceptować to, że każdy z nas jest inny i nikogo z tego powodu nie wykluczać. Trzeba patrzeć na drugiego oczami Maryi na inaczej myślących, bo Ona jest Matką wszystkich, również zagubionych czy żyjących na obrzeżach Kościoła.

Specyficzną wspólnotą Kościoła jest Rodzina szkaplerzna. Na kult Matki Bożej Szkaplerznej warto spojrzeć właśnie przez pryzmat Rodziny szkaplerznej, do której zostaliśmy włączeni przez Szkaplerz św.  Kult Matki Bożej Szkaplerznej propagowany przez karmelitów, jest jednym z najstarszych rodzajów kultu maryjnego. Na przestrzeni wieków zyskał on wielką popularność we wszystkich kręgach społecznych. Pierwsze dane historyczne o zakładanych przez karmelitów Bractwach szkaplerznych pochodzą z XIV wieku, kiedy to na terenie Włoch powstały pierwsze wspólnoty. Ta forma pobożności zyskała duże zainteresowanie w okresie kontrreformacji. Pod koniec XVI i na początku XVII w. pojawiły się pierwsze bractwa na ziemiach polskich. Szybki rozwój tej formy pobożności spowodował, że karmelici zakładali bractwa nie tylko przy swoich świątyniach, ale i w parafiach prowadzonych przez księży diecezjalnych. W dokumentach archiwalnych można znaleźć liczne informacje na temat wygłaszanych przez karmelitów kazań o Szkaplerzu świętym, kulcie Matki Bożej Szkaplerznej i licznych łaskach otrzymywanych przez Jej wstawiennictwo. W niejednym więc sanktuarium karmelitańskim powstało Bractwo szkaplerza świętego, a pielgrzymi w pieśni pątniczej śpiewali: Tyś Maryjo pod płaszcz swój wzięła, Gdyś nas do szkaplerza swego przyjęła […].

Członkostwo w bractwie było swoistą formą nobilitacji społecznej, a używanie wspólnego znaku – Szkaplerza św. dawało poczucie jedności i grupowej solidarności. Często szukamy w Kościele nowych grup, wspólnot, mocnych doświadczeń. Czy jednak nie warto odkrywać piękno wspólnoty w ramach Rodziny szkaplerznej, posiadającej swoją długą historię.

Ad. 3. Maryjny styl życia

Trzecią konsekwencją Jezusowego testamentu z Krzyża jest zaproszenie do naśladowania Matki Bożej. Maryja nie afiszowała się tym, że została wybrana przez Boga na Matkę Jego Syna. Była zwyczajną kobietą, która żyła w ukryciu, w cichym, często heroicznym posłuszeństwie Bogu (jak sugeruje to paradoksalnie etymologia imienia Maryja). 

Maryja łączy w sobie dwie tajemnice, które pozornie się wykluczają. Według jednego z największych hebraistów nowożytności, Wilhelma Geseniusa, etymologia imie­nia Maryi związana jest z postacią siostry Aarona, Miriam. Imię to pochodzi od słowa myri, oznacza­jącego bunt, oraz am, które jest zaimkiem dzier­żawczym, wskazującym na trzecią osobę liczby mnogiej. Całość tłumaczymy jako ich bunt. Mi­riam z towarzyszami zbuntowała się przeciwko Mojżeszowi i nie uwierzyła planom Bożym.

Mary­ja jest jej przeciwieństwem, poddała się woli Boga. Jej imię ma w sobie ironiczne znaczenie, bo Ichbunt stała się posłuszną uczennicą. Ta, która nosiła imię buntu, nie odziedziczyła konsekwencji rewolty, pozostała zachowana, ułaskawiona.

 

Może nie zawsze dostatecznie szeroko ukazuje się sylwetki osób pozornie zwykłych, mało znanych, ludzi poświęcających się służbie drugiemu człowiekowi bez rozgłosu, w sakramencie pokuty i pojednania. Wśród tych osób – charakteryzujących się maryjnym stylem życia -  możemy doszukać się postaci oborskiego karmelity, o. Wincentego Kruszewskiego, którego setną rocznicę śmierci obchodzimy w bieżącym 2022 roku. Był zafascynowany Maryją. Jednym z przejawów jego miłości do Matki Bożej było to, że zdołał zebrać wiele interesujących faktów z historii Matki Bożej Bolesnej w Oborach. Pragnąc zaś wyzwolić ludzi ze szponów złe­go ducha o. Kruszewski bardzo często wzy­wał wstawiennictwa Najświętszej Maryi Panny.

Ojciec Wincenty dobrze wiedział, że maryjny styl bycia jest zupełnie inny od propozycji świata. Więcej, czasem nasze ludzkie sposoby okazywania Jej miłości i przywiązania stoją w sprzeczności z tym, w jaki sposób żyła i kochała Matka Boża.

W sobie nosimy też pewien paradoks: nazywamy się grzesznikami - jesteśmy grzeszni, ale jesteśmy również powołani do świętości, do trwania w łasce, gdyż mieszka w nas Bóg. Szkaplerz pomaga nam w tym, aby żyć jak dzieci Boże.

Być dojrzałym duchowo – dojrzewać duchowo – budować sobą wspólnotę Kościoła i prowadzić maryjny styl życia – to znaczy nic innego jak nosić Szkaplerz św.

Szkaplerz jest nie tylko przywilejem, ale i zadaniem. Jest przyjęciem odpowiedzialności za Kościół, zwłaszcza w czasie kryzysu i zamętu. Jest wreszcie deklaracją wierności i wytrwania przy Matce. Amen.


« Wszystkie wiadomości   « powrót  

 



  Klasztor karmelitów z XVII w. oraz Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach położone są 20 km od Golubia-Dobrzynia w diecezji płockiej. Jest to miejsce naznaczone szczególną obecnością Maryi w znaku łaskami słynącej figury Matki Bożej Bolesnej. zobacz więcej »


  Sobotnie Wieczerniki mają charakter spotkań modlitewno- ewangelizacyjnych. Gromadzą pielgrzymów u stóp MB Bolesnej. zobacz więcej »
 
     
 
  ©2006 Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej

  Obory 38; 87-645 Zbójno k. Rypina; tel. (0-54) 280 11 59; tel./fax (0-54) 260 62 10;
  oprzeor@obory.com.pl

  Opiekun Pielgrzymów: O. Piotr Męczyński; tel. (0-54) 280 11 59 w. 33; (0-606) 989 710;
  opiotr@obory.com.pl

 
KEbeth Studio