14.12.2023
Życzenia Świąteczne i List do Wspólnoty PIETA na Boże Narodzenie A. D. 2023


Życzenia na Boże Narodzenie A. D. 2023

Drodzy w Sercu Jezusa, bracia i siostry!

Droga Rodzino Matki Bożej Bolesnej, oddana Tej, która „szła za Chrystusem od betlejemskiej groty, aż po szczyt Golgoty”.

Drodzy Przyjaciel Oborskiego Karmelu!

Łącząc się w radosnym świętowaniu cudu Betlejemskiej Nocy, przełamuję się w duchu opłatkiem z każdym z Was i życzę obfitych łask od Boskiego Dzieciątka przychodzącego do nas na ołtarzu w Sakramencie Miłości i nieustannej opieki Matki Zbawiciela oraz św. Józefa.

Zapraszam najserdeczniej na nasze tradycyjne Spotkanie Opłatkowe w „Niedzielę Chorych” 14 stycznia 2024 r. Rozpoczniemy Eucharystią o godz. 11.30, a na koniec tradycyjnie podzielimy się opłatkiem i spotkamy przy kawie i ciastku o godz. 16.00 w klasztornej herbaciarni – barze „Karmelek”.

Z ojcowską miłością i wdzięczną pamięcią w modlitwie przy Żłóbku oraz darem Chrystusowego błogosławieństwa od ołtarza naszej Oborskiej Matki – wasz o. Piotr O. Carm.

 

List do Wspólnoty PIETA

Drodzy bracia i siostry, do Życzeń Świątecznych pragnę także dołączyć Rozważanie poświęcone Maryi Bolesnej stojącej pod Krzyżem, współcierpiącej z Jezusem, Jedynym Odkupicielem, które stanowi pewną kontynuację i rozwinięcie treści zawartych w moim Liście do Wspólnoty na Adwent 2023 Roku.

1. W Roku 2024 przeżywać będziemy 25 – lecie sobotnich Wieczerników Królowej Pokoju w Oborach (od 22 maja 1999 r.).

Oborskie Sanktuarium przypomina karmelitański kościół „Stella Maris” umiejscowiony na Górze Karmel wznoszącej się wysoko nad portem w Hajfie. Tak jak latarnia morska wskazuje bezpieczną drogę do portu, pulsując regularnym światłem, tak Oborskie Sanktuarium M. B. Bolesnej pulsuje takim światłem od blisko 25 lat poprzez cosobotnie Wieczerniki, gromadzące licznych pielgrzymów z całej Polski. Maryja, Mater Dolorosa, nieustannie wskazuje tutaj tę jedyną drogę prowadzącą do Portu Zbawienia Wiecznego – „przez Krzyż do Nieba”. Na 25. Ogólnopolskim Wieczerniku w sobotę 13 lipca 2024 roku pragniemy wspólnie podziękować Bogu i naszej Niebieskiej Matce za ten wielki dar i dzieło Jej Niepokalanego Serca dla Karmelu i Kościoła w Polsce oraz prosić o Jej dalsze macierzyńskie prowadzenie i błogosławieństwo Boga w Trójcy Świętej Jedynego.

2. Pragnę w pokorze serca podzielić się z Wami moim głębokim przeświadczeniem, że w miarę zbliżania się 2000 – Rocznicy Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa w 2033 roku i potrzeby dobrego przygotowania do tego wielkiego jubileuszu Odkupienia misja Oborskiego Sanktuarium z całym jego maryjno – pasyjnym klimatem nabierać będzie coraz większego znaczenia. Coraz bardziej też będzie jaśnieć tajemnica Maryi jako Matki Odkupiciela (Redemptoris Mater) współcierpiącej z Synem na Via Dolorosa.

Ona sama mówi nam o tym przez włoskiego kapłana Stefana Gobbiego:

„Uczestniczę jako Matka w Jego planie zbawienia. Dlatego znajduję się obok Mojego Ukrzyżowanego Syna i patrzę na Niego z głębokim współczuciem, gdy jest podnoszony ponad ziemię. Dzielę każde Jego cierpienie, odczuwam na sobie ciężar Jego Krzyża, gwoździe przebijają Mi duszę, włócznia rzymskiego żołnierza przeszywa także Moje serce Mamy. I tak mam udział, jako Współodkupicielka, w dziele waszego Odkupienia.

Łączę Moje matczyne cierpienie z każdym bólem Mojego Syna, gdyż jestem powołana do tego, aby być Matką Bożego Miłosierdzia. Dlatego Mój Syn powierza ludzkość także Mojej macierzyńskiej miłości. Jezus dał Mnie jako prawdziwą Matkę całej ludzkości.”. (28 marca 1997 r.).

Maryja, która u stóp krzyża na Kalwarii przyjęła w osobie Jana każdego człowieka jako swoje dziecko jest dla nas wzorem. Wzorem wiary w sytuacjach próby i cierpienia, wzorem nadziei, kiedy wszystko wydaje się być stracone. A nade wszystko jest wzorem miłości, która nie lęka się cierpienia, osamotnienia, ofiary aż po współumieranie. Maryja bolejąca pod krzyżem swojego Syna a naszego Pana uczy nas wierności Bogu aż do końca. Przez jej orędownictwo możemy także i my łącząc swe cierpienia z ofiarą Jezusa na krzyżu ofiarować je jako wynagrodzenie Bogu za grzechy całego świata i wypraszać Boże miłosierdzie.

Matka Boża zwracając się do ks. Gobbiego powiedziała:

„Jezus jest jedynym pośrednikiem pomiędzy Bogiem i ludźmi i jedynym Odkupicielem. Zechciał jednak do Swego dzieła Odkupienia przyłączyć wszystkich, których Sam odkupił, by miłosierne dzieło Jego miłości zajaśniało jeszcze silniej i cudowniej. Wy, którzy zostaliście odkupieni, możecie teraz z Nim współpracować w Jego dziele Odkupienia. W was – którzy jesteście z Nim tak głęboko zjednoczeni, że stanowicie Jego Mistyczne Ciało – może On zbierać w waszej epoce owoc wszystkiego, czego dokonał raz na zawsze na Kalwarii.

Ja jestem dla was doskonałym wzorem waszej współpracy z dziełem Odkupienia Mojego Syna. Jest tak, gdyż – jako Matka Jezusa zostałam przez Niego ściśle włączona w dzieło Odkupienia.

Moja obecność pod Krzyżem poucza was, że Mój Syn – w chwili Męki i śmierci za was – chciał w doskonały sposób zjednoczyć Swą Matkę ze Swoim wielkim cierpieniem.

Boleść Mojego Niepokalanego Serca stała się jakby ołtarzem, na którym Mój Syn złożył Swemu Ojcu ofiarę nowego i wiecznego przymierza.

Jako Matkę Kościoła Jezus włączył Mnie ściśle w dzieło Odkupienia. (…)

Prowadzę was drogą Krzyża i łagodnie pomagam wam wchodzić na Kalwarię, aby – dla zbawienia świata – przemienić was wszystkich w hostie miłe Ojcu” (13 lipca 1980 r.).

Maryja całkowicie i we wszystkim oddana Synowi, jako pierwsza uczestniczyła i współpracowała z dziełem Boskiego Odkupiciela, Sercem Matki wraz z Nim do Krzyża przybita.

„Bez wahania dzieliła mękę swego Syna, odnawiając u stóp krzyża na Kalwarii swoje "tak", wypowiedziane podczas zwiastowania” (papież Benedykt XVI).

Maryja najpełniej "współczuła" z Jezusem w tym, co "cierpiał On w swojej duszy i w ciele, potwierdzając swą wolę uczestniczenia w zbawczej ofierze Syna i złączenia swego macierzyńskiego cierpienia z Jego kapłańską ofiarą" (św. Jan Paweł II podczas Audiencji Generalnej 2 kwietnia 1997 roku).

Do ks. Stefana Gobbiego Matka Boża na ten temat powiedziała: „Moje Niepokalane Serce było od początku ołtarzem, na którym Jezus chciał złożyć Ojcu Swoją kapłańską ofiarę. (…)

Zawsze towarzyszyłam Mu w coraz doskonalszym składaniu Jego stałej ofiary – jako Kapłana i żertwy zarazem. Byłam z Nim od Jego narodzenia w ubóstwie po okres dzieciństwa spędzonego na wygnaniu. Towarzyszyłam Mu w czasie dorastania, przeżytego na pokornej pracy i uległej służbie, i w czasie życia publicznego, które szybko spalało się pośród wielu cierpień i niezrozumienia. Byłam przy Nim aż do bolesnego zakończenia przez krwawą agonię i śmierć na Krzyżu. Całe życie Jezusa było stałym kapłańskim działaniem, ofiarowanym z miłością Ojcu za nasze zbawienie.

W każdym momencie składania Swej ofiary Jezus pragnął przy Sobie obecności Matki – która cierpiałaby i składała ofiarę razem z Nim. Oto powód, dla którego stałam się współpracowniczką w Jego dziele Odkupienia, prawdziwą Współodkupicielką. (…)” (5 lipca 1984 r.).

„Dlatego znajduję się obok Mojego Ukrzyżowanego Syna i patrzę na Niego z głębokim współczuciem, gdy jest podnoszony ponad ziemię. Dzielę każde Jego cierpienie, odczuwam na sobie ciężar Jego Krzyża, gwoździe przebijają Mi duszę, włócznia rzymskiego żołnierza przeszywa także Moje serce Mamy. I tak mam udział, jako Współodkupicielka, w dziele waszego Odkupienia”. (28 marca 1997 r.).

Św. Bernadeta z Lourdes z wdzięczną miłością wołała: „O Maryjo, jestem dzieckiem Kalwarii, dzieckiem Twojego bólu. To na Kalwarii, u stóp krzyża stałaś się moją Matką. Jak wiele Cię kosztował ten tytuł mojej Matki”.

Nasza Niebieska Matka zwracając się do ks. Gobbiego powiedziała:

„Mój Syn Jezus pragnął, abym stała pod Krzyżem i połączyła Mój niepokalany ból z całym Jego Boskim cierpieniem. Chciał połączyć Moje ludzkie cierpienie ze Swoim. Głęboko włączył Mnie w tajemnicę Odkupienia. Tak powołał Mnie na prawdziwą Współodkupicielkę. Owocem Mojego dzieła współodkupienia jest Moje duchowe macierzyństwo. Pod Krzyżem, z woli Mojego Syna Jezusa, w kołysce bardzo wielkiego cierpienia, stałam się waszą Matką: Matką wszystkich odkupionych, Matką Kościoła i całej ludzkości” (15 września 1990 r.).

Zjednoczenie Maryi w cierpieniu z Synem, jedynym Odkupicielem, było jedyne w swoim rodzaju ze względu na doskonałą miłość Jej Niepokalanego Serca i z racji na Jej niepowtarzalne powołanie do Boskiego Macierzyństwa. Wyjątkowość ta jednak w najmniejszym stopniu nie oddala Jej od nas! Wręcz przeciwnie: uzdalnia Ją najbardziej do wprowadzenia nas w tajemnicę współcierpienia z Jezusem w miłości.

Matka Boża tak mówiła o tym do ks. Gobbiego: „Jestem Matką Bolesną, ponieważ jako Mama uformowałam Mego Syna Jezusa, uczestniczyłam w Jego wzrastaniu, szłam za Nim, kochałam Go i ofiarowałam Boskiej sprawiedliwości Ojca jako ofiarę pełną słodyczy i łagodności. Stałam się dla Niego pomocą i największą pociechą w Jego ogromnym cierpieniu. W obecnych czasach, tak bolesnych, jestem przy każdym z was jako Mama, aby was uczyć, pomagać wam i pocieszać we wszystkich cierpieniach.

Przygotowuję was do cierpienia, wypowiadając razem z wami «tak» Ojcu Niebieskiemu, który prosi o nie jako o waszą osobistą współpracę w dziele Odkupienia, dokonanym przez Mojego Syna Jezusa. Ja, wasza Niebieska Mama, dałam wam przykład i stałam się waszym wzorem – przez Moją doskonałą współpracę we wszystkich cierpieniach Syna. Przez Mój matczyny ból stałam się pierwszą współpracownicą w Jego Dziele zbawienia. Stałam się prawdziwą Współodkupicielką i mogę teraz ofiarować się każdemu z was jako wzór udzielanego Panu daru z osobistego cierpienia, aby pomagać wszystkim ludziom iść drogą dobra i zbawienia. Dlatego w tych krwawych czasach oczyszczenia Moje matczyne zadanie polega na przygotowywaniu was – zwłaszcza do cierpienia.

Przez Moją matczyną obecność – która prosi was o przemienienie każdego z waszych cierpień w doskonały dar miłości – pomagam wam cierpieć. Uczę was uległości, łagodności, pokory serca. Pomagam wam cierpieć w radości waszego dawania się braciom na wzór Jezusa. Wtedy poniesiecie swój krzyż z radością, wasze cierpienie stanie się słodkie. Będzie ono pewną drogą, prowadzącą was do prawdziwego pokoju serca.

Umacniam was we wszystkich cierpieniach przez pewność, że jestem u waszego boku tak, jak byłam pod Krzyżem Jezusa. Obecnie, kiedy boleści wszędzie się wzmagają, wszyscy będą doświadczać obecności Mamy w coraz silniejszy sposób. Moja misja Matki i Współodkupicielki polega na tym, by przyjąć każdą kroplę waszego cierpienia, przemienić ją w drogocenny dar miłości i wynagrodzenia i każdego dnia składać go w ofierze Bożej sprawiedliwości.

Jedynie w ten sposób będziemy mogli razem otworzyć złote drzwi Boskiego Serca Mojego Syna Jezusa, aby On mógł sprawić, że bardzo szybko wyleje się na Kościół i ludzkość rzeka łask oraz ognia Jego miłosiernej miłości, która wszystko odnowi”. (15 września 1986 r.).

3. W moim Liście do Wspólnoty na Adwent 2023 Roku pisałem do Was:

„Jej macierzyńskiej opieki i pomocy doświadczają tutaj – na Oborskiej Kalwarii – w szczególny sposób wszyscy chorzy i cierpiący. Mater Dolorosa obejmuje ich swoim czułym spojrzeniem, wyjednuje potrzebne łaski i oświeca drogę własnym przykładem.

Św. Jan Paweł II w Liście Apostolskim Salvifici Doloris z 1984 roku napisał o Niej: „Jako świadek męki Syna, dzięki obecności i jako jej uczestniczka poprzez współcierpienie, Maryja dała jedyny w swoim rodzaju wkład w ewangelię cierpienia, przeżywając już wcześniej to, co św. Paweł wyraził w słowach: „W moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół” (Kol 1, 24). Ma też Ona najszczególniejsze prawo powiedzieć, że dopełnia w swym własnym ciele — jak i w swej duszy — tego, czego nie dostaje cierpieniom Chrystusa. (…)

Nie dość na tym, Boski Odkupiciel pragnie dotrzeć do serca każdego cierpiącego człowieka poprzez serce swojej Najświętszej Matki, pierwszej i najdoskonalszej wśród wszystkich odkupionych. Jak gdyby przedłużając to macierzyństwo, które za sprawą Ducha Świętego dało Mu życie, Chrystus przed swoją śmiercią powierza Maryi, zawsze Dziewicy, nowy rodzaj macierzyństwa — duchowego i powszechnego — wobec wszystkich ludzi, tak, by każdy w swym pielgrzymowaniu wiary mógł razem z Maryją trwać w ścisłym zjednoczeniu z Nim aż po Krzyż i by każde cierpienie, odrodzone mocą tego Krzyża, stawało się w słabości człowieka prawdziwą mocą Bożą. (…)

I dlatego Kościół upatruje we wszystkich cierpiących braciach i siostrach Chrystusa jakby wieloraki podmiot swojej nadprzyrodzonej siły. Jakże często do nich właśnie odwołują się pasterze Kościoła, u nich właśnie szukają pomocy i oparcia! (…) Uczestnicy cierpień Chrystusa przechowują w swoich własnych cierpieniach najszczególniejszą cząstkę nieskończonego skarbu Odkupienia świata i tym skarbem mogą się dzielić z innymi.”.

Drodzy bracia i siostry! Pomagajmy chorym w tym spotkaniu i zjednoczeniu w miłości z Chrystusem Ukrzyżowanym, w pełnym całkowitego zawierzenia Bogu przyjęciu krzyża jako udziału w zbawczej Męce Chrystusa dla dobra ich rodzin, Kościoła i całego świata. Pomagajmy im odkryć zbawczy sens i nadprzyrodzoną wartość cierpienia przeżywanego w jedności z Jezusem Cierpiącym, i doświadczyć radości obfitych owoców ich współpracy z Boskim Odkupicielem. Oni właśnie swoją codzienną modlitwą i cierpieniem przeżywanym w jedności z Chrystusem wyjednują dla tak wielu ludzi łaskę nawrócenia, pojednania z Bogiem i ludźmi, wyzwolenia z niewoli grzechu, sideł nałogu i szatana, łaskę otwarcia na miłość Chrystusa i światło Jego Ewangelii.

Matka Bolesna zaprosiła nas do pomocy w tej misji, która stanowi najwznioślejszy i najpiękniejszy, a zarazem najtrudniejszy i najbardziej delikatny aspekt naszej codziennej samarytańskiej posługi i towarzyszenia chorym i cierpiącym, a w nich samemu Chrystusowi.

Maryja Współcierpiąca, stojąca cicho pod krzyżem Syna, niech będzie naszą najlepszą Nauczycielką w tym codziennym, pełnym współczucia i miłości, czuwaniu przy chorych. Tego właśnie czuwania i towarzyszenia uczymy się odmawiając i rozważając codziennie naszą koronkę do Siedmiu Boleści Maryi za chorych i cierpiących.

4. Od czterech wieków Matka Bolesna gromadzi nas pod swoim opiekuńczym płaszczem w ciszy Oborskiego Karmelu i prowadzi łagodnie pod krzyż swego Syna. W przejmującym znaku Piety ciągle zaprasza nas do wnikania w tajemnicę tej szczególnej więzi miłości jaka łączy Ją z Jezusem Ukrzyżowanym i uczynienia jej także sekretem naszego serca, tajemnicą naszej komunii z Bogiem i naszej współpracy z Chrystusem Boskim Odkupicielem.

Wspólnota „PIETA” łączy ludzi chorych i tych, którzy z miłością czuwają u ich boku, wpatrzeni w Maryję stojącą pod krzyżem Syna.

Jak uczy papież Benedykt XVI: „Zjednoczona z Ofiarą Chrystusa, Maryja, Mater Dolorosa, która u stóp krzyża cierpi ze swoim boskim Synem, jest szczególnie bliska wspólnocie chrześcijańskiej, otaczającej opieką swoich cierpiących członków, którzy noszą znaki Męki Pańskiej. Maryja cierpi z tymi, którzy przechodzą próbę, razem z nimi żywi nadzieję i daje im pociechę przez swoje macierzyńskie wsparcie”.

A my, jako Wspólnota Miłości Matki Bolesnej, pragniemy być przedłużeniem Jej ramion. To szczególna misja naszej wspólnoty na szlaku przygotowania do Wielkiego Jubileuszu Odkupienia w 2033 roku. „Podążamy razem” obejmując szczególną troską wszystkich chorych i służąc w nich samemu Chrystusowi. „Podążamy razem” pod czułą opieką Maryi śladami Boskiego Odkupiciela – „przez Krzyż do Nieba”.

Do wspomnianego wcześniej włoskiego kapłana i mistyka Maryja powiedziała:

„Wypełniłam Moje macierzyńskie zadanie, stojąc jak prawdziwa Mama u boku wszystkich Moich dzieci (…) Nikogo nie pozostawiłam samego lub opuszczonego, nikogo nie odepchnęłam ani nie odrzuciłam.

Jako Mama kochająca i bolejąca byłam zawsze blisko wszystkich, nosiłam w Moim Sercu cierpienia wszystkich. (…) Stałam się Matką wszystkich boleści. (…) Stań się znakiem Mojej matczynej obecności i udziel wszystkim daru Mojego słodkiego balsamu”.

5. Duchowe macierzyństwo Maryi obejmuje wszystkich ludzi podobnie jak ramiona Jej Boskiego Syna i Jego Serce otwarte na krzyżu. Jego miłość i pragnienie powszechnego odkupienia przynagla Ją do spieszenia nam z pomocą.

Dlatego Matka Odkupiciela zwracając się w 1951 roku do Idy Peerdeman (+1996 r.) z Amsterdamu ukazała się na tle krzyża i powiedziała: „Przychodzę dzisiaj jako Pani [Matka] Wszystkich Narodów” (15 sierpnia 1951).

Wielokrotnie i z wielkim naciskiem Maryja powtarzała, że jedynym ratunkiem ocalenia ludzkości od duchowego i moralnego upadku, który pociąga za sobą morze bezsensownego cierpienia i rozmaitych katastrof, jest powrót do Krzyża [Chrystusowego] - źródła pojednania, prawdziwej miłości i pokoju na świecie. "Ostrzegam chrześcijan i mówię: doceńcie powagę tego czasu! Podajcie sobie ręce! Osadźcie Krzyż pośrodku świata! Wszyscy jesteście odpowiedzialni za to zadanie w tym czasie”.

Dziś jesteśmy zaproszeni do tego, byśmy powrócili pod krzyż – Drzewo Życia, na którym zawisło nasze Zbawienie – Jezus Chrystus. On nas zawsze wiedzie ku zmartwychwstaniu.

Powrót do Krzyża wiedzie przez trud, a zarazem i piękno prawdziwej miłości, która potrafi wyrzec się samolubstwa i szukać rzeczywistego dobra drugiego. Innymi słowy, idzie o zjednoczenie się z Chrystusem w Jego zbawczej miłości, zwyciężającej nawet największe zło, obecne w ludzkości. Najpełniej zjednoczona z Jezusem w tym dziele jest Maryja współcierpiąca wraz z jedynym Odkupicielem na Jego Via Dolorosa.

Dlatego naszym pilnym i zaszczytnym zadaniem do którego powołuje nas Matka Bolesna staje się „głoszenie Chrystusa ukrzyżowanego, który jest mocą Bożą i mądrością Bożą” (por. 1Kor 1,22-23). To głoszenie orędzia Ukrzyżowanej Miłości wobec świata ma się dokonywać przede  wszystkim naszym chrześcijańskim życiem i świadectwem miłości do każdego człowieka.

Taka też jest szczególna misja Oborskiego Sanktuarium na nadchodzącą dekadę przygotowania do wielkiego Jubileuszu 2000 - lecia Paschy Chrystusa. Tutaj widzę jego zadanie i wkład w dzieło Nowej Ewangelizacji na polskiej ziemi. Nie można głosić Ewangelii odrzucając, pomijając lub ukrywając prawdę Chrystusowego Krzyża. Wznieśmy wysoko zwycięski sztandar Najsłodszego Odkupiciela! Podążajmy razem śladami Jezusa – „przez Krzyż do Nieba”. To nasze wielkie zadanie przed czekającym nas Jubileuszem Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa w Roku 2033.

6. Do tego zaprasza nas Sługa Boża Luiza Piccarreta, oddana w szczególny sposób codziennemu rozważaniu Męki Pańskiej, pisząc: „Razem z Tobą, o słodka Matko, chcę podążać krok w krok za ukochanym Jezusem, aby przynieść Mu pocieszenie, ulgę, miłość i zadośćuczynienie za wszystkich”.

Luiza w duchu posłuszeństwa swemu spowiednikowi, którym był św. Hannibal Maria di Francia, spisała swoje codzienne rozważanie, które nazwane zostało „Zegarem bolesnej Męki Pańskiej". Przy godzinie dwudziestej trzeciej Luiza zapisze słowa odnoszące się do sceny zdjęcia Ciała Jezusa z krzyża, które trudno odczytywać bez łez wzruszenia i osobistej odpowiedzi naszego serca:

„Jezu, pierwszą, która po zdjęciu z Krzyża przyjmuje Cię na swoje łono, jest Twoja bolesna Matka. Twoja przeszyta głowa łagodnie spoczywa w Jej ramionach... O ukochana Mamo, nie pogardzaj moim towarzystwem i pozwól, że ja również razem z Tobą oddam ostatnią posługę mojemu ukochanemu Jezusowi. Moja najsłodsza Matko, prawdą jest, że Ty przewyższasz mnie miłością i czułością w dotykaniu mojego Jezusa, ale postaram się Ciebie naśladować w jak najlepszy sposób, aby we wszystkim zadowolić uwielbionego Jezusa. Dlatego układam moje ręce razem z Twoimi Przenajświętszymi rękami i wyjmuję wszystkie ciernie otaczające Jego głowę, aby przyłączyć moją adorację do Twojej głębokiej adoracji...”.  

Pewnego razu, gdy święta Weronika z Binasco rozważała Mękę Pańską, Pan Jezus rzekł do niej: „Córko moja, miłe mi są łzy, które wylewasz nad moją męką, ale ponieważ niezmiernie kocham moją Matkę Maryję, większą sprawisz mi pociechę, gdy rozważać będziesz także boleści, które Ona wycierpiała w czasie mojej męki”.
Przed świętą Brygidą skarżyła się Matka Boża, że mało jest dusz, które rozważają Jej boleści i z Nią współcierpią.

7. Drodzy w Sercu Jezusa, bracia i siostry! Droga Rodzino Matki Bolesnej! Drodzy Przyjaciele Oborskiego Karmelu!

Na koniec mojego Listu pozwólcie, że otworzę przed Wami moje serce, aby podzielić się osobistym wspomnieniem. Ze wzruszeniem wracam do chwili, gdy 40 lat temu pierwszy raz przyjechałem do Obór, aby dołączyć do braci w Nowicjacie. Tutaj właśnie 10 grudnia 1983 roku po raz pierwszy uklęknąłem w stalli zakonnej i ujrzałem miłujące oblicze Matki Bolesnej tulącej w ramionach martwe Ciało Ukrzyżowanego Pana, a po kilku dniach z sercem wypełnionym radością ucałowałem brązowy habit Zakonu Braci NMP z Góry Karmel, założony mi przez Czcigodnego O. Michała Wojnarowskiego, Magistra Nowicjatu (+ 2020 r.).

Z Bożego natchnienia moją codzienną prywatną praktyką modlitewną stało się wtedy odmawianie siedem Zdrowaś Maryjo, połączonych z rozmyślaniem, dla uczczenia siedmiu boleści Maryi. Dzisiaj widzę w tym szczególny dar i zamysł Opatrzności, za który dziękuję Dobremu Bogu i Matce Bolesnej. Dziękuję za te siedem małych ziaren łaski Maryi, za Jej Siedem Boleści, które połączyły mnie więzią miłości z Jej Sercem i z Wami Najmilsi!

Przed nami wielki Jubileusz 2000 – lecia Odkupienia w 2033 Roku. Podążajmy razem u boku Matki Siedmiu Boleści! Pozwólmy się przez Nią prowadzić i z Jej pomocą dobrze przygotować. Razem z Maryją podążajmy na Kalwarię i stańmy u stóp Ukrzyżowanej Miłości, aby razem z Nią świętować jubileuszową Paschę Chrystusa Pana. Trzeba, abyśmy w ciągu tych dziesięciu lat jeszcze bardziej zaangażowali się w dzieło Nowej Ewangelizacji, szczególnie w naszych rodzinach, w naszej Ojczyźnie i na całym Starym Kontynencie. Abyśmy świadectwem chrześcijańskiego życia i miłości głosili wszystkim Chrystusa, Jedynego Odkupiciela człowieka, abyśmy zjednoczeni z Nim wskazywali wszystkim drogę: "przez Krzyż do Nieba".

Najmilsi bracia i siostry, całą naszą Wspólnotę i każdego z Was oddaję i zawierzam czułej opiece Maryi i z serca błogosławię + znakiem Chrystusowego Krzyża.

o. Piotr Męczyński O. Carm.

Obory, dnia 14 grudnia A. D. 2023, we wspomnienie św. Jana od Krzyża, Kapłana, Reformatora Karmelu i Doktora Kościoła.


« Wszystkie wiadomości   « powrót  

 



  Klasztor karmelitów z XVII w. oraz Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach położone są 20 km od Golubia-Dobrzynia w diecezji płockiej. Jest to miejsce naznaczone szczególną obecnością Maryi w znaku łaskami słynącej figury Matki Bożej Bolesnej. zobacz więcej »


  Sobotnie Wieczerniki mają charakter spotkań modlitewno- ewangelizacyjnych. Gromadzą pielgrzymów u stóp MB Bolesnej. zobacz więcej »
 
     
 
  ©2006 Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej

  Obory 38; 87-645 Zbójno k. Rypina; tel. (0-54) 280 11 59; tel./fax (0-54) 260 62 10;
  oprzeor@obory.com.pl

  Opiekun Pielgrzymów: O. Piotr Męczyński; tel. (0-54) 280 11 59 w. 33; (0-606) 989 710;
  opiotr@obory.com.pl

 
KEbeth Studio