Nadzieja
chrześcijańska jest jedną z trzech cnót teologalnych (obok wiary i miłości).
Otrzymuje się ją w chrzcie jako dar łaski. Teologicznie oznacza ona:
skierowanie ku ostatecznemu celowi człowieka, którym jest życie wieczne z
Bogiem, ufność w to, że Bóg daje człowiekowi wszystkie potrzebne środki (łaskę,
sakramenty, prowadzenie Ducha Świętego), aby do tego celu dojść, zakorzenienie
nie w ludzkiej sile czy uczuciu, lecz w samej obietnicy Boga, który jest wierny
i wszechmocny.
„Cnota nadziei odpowiada tęsknocie za
szczęściem złożonym przez Boga w sercu każdego człowieka; obejmuje nadzieje,
które inspirują ludzkie działania; oczyszcza je, aby ukierunkować je ku
Królestwu niebieskiemu; chroni przed zniechęceniem; wspiera we wszystkich
stanach słabości; rozszerza serce w oczekiwaniu wiecznego szczęścia” (KKK
1818).
Specyficzna
rola nadziei w duchowości Karmelitańskiej
W duchowości karmelitańskiej nadzieja dotyczy przede
wszystkim realizacji wielkiej podroży duchowej, którą jest osiągnięcie spójni
mistycznej z Bogiem.
Nadzieja wzbudza ufność, że nawet ktoś nawet najsłabszy
będzie w stanie zrealizować to zadanie. Bóg zawsze jest gotów udzielić nowego
życia.
W
duchowości Karmelu rozwój duchowy możemy określić jako w najwyższym stopniu integrację z
Bogiem Trójedynym. Inaczej jest to spójnia mistyczna lub zjednoczenie
przekształcające w Trójedynego Boga. Człowiek zostaje „przebóstwiony” i staje
się „uczestnikiem Boskiej natury” (Dz 17,
28). Ojcowie greccy nazywali ten wzniosły stan theósis. Używali czasem
innych terminów: usynowienie [syngéneia], zażyłość, współistotność,
zespolenie z Bogiem, uczestnictwo,
odrodzenie. Jest to zjednoczenie przeobrażające. Stan duchowy odznaczający się
pełnią przeobrażającej i jednoczącej
miłości. Jest to „najwyższy stan, do jakiego można dojść w tym życiu”
(PD 12, 8; 22, 3–5). „Natura Boska i ludzka stają się jednym duchem w miłości
i przez miłość. Człowiek zostaje przeobrażony w Trzy Osoby Boskie” (PD 39, 3).
Zjednoczenie staje się bogoczłowieczeństwem, dusza się „staje boską i Bogiem
przez uczestnictwo” (PD 22, 3). Spełniają się tu doskonale zaślubiny i obietnice
dane człowiekowi w Chrzcie świętym. Jest to zatem uczestnictwo w synostwie
Syna przez łaskę: „być miłowanym tak jak Syn, oraz miłować mocą samego Boga.
Nadzieja
jest konieczna by osiągnąć ten trudny do osiągnięcia poziom duchowy.
Cnota
nadziei u św. Jana od Krzyża
Św.
Jan od Krzyża wzrost nadziei łączy z oczyszczeniem ludzkiej pamięci co
dokonuje się w „nocy ciemnej”.
1.
Rola pamięci w życiu duchowym
Według
św. Jana od Krzyża, pamięć jest jedną z trzech władz duszy (obok rozumu i
woli), która przechowuje obrazy, wspomnienia i doświadczenia zmysłowe. W stanie
naturalnym pamięć często jest przywiązana do rzeczy stworzonych – wspomnień
przyjemności, lęków, pragnień czy ziemskich osiągnięć. Równocześnie między
duszą a Bogiem mogą stanąć zasługi czy osiągnięcia na polu życia duchowego.
Można by nabyć przekonania, że coś się osiągnęło w kontakcie z Bogiem. Wizje
nadprzyrodzone, objawienia, tajemnicze
słowa, mogą być przeszkodą. Takie przywiązania mogą odciągać duszę od Boga,
który jest jedynym prawdziwym celem człowieka. Dlatego konieczne jest
oczyszczenie pamięci, aby uwolnić ją od tego, co doczesne, i skierować ku Bogu.
2.
Cnota nadziei jako narzędzie oczyszczenia
Nadzieja
pozwala człowiekowi odrywać się od przywiązań do rzeczy stworzonych, ponieważ
uczy go pokładać ufność wyłącznie w Bogu. Oczyszczenie pamięci przez nadzieję
polega na dobrowolnym wyrzeczeniu się przywiązań do wspomnień, pragnień i
wyobrażeń, które nie prowadzą do Boga.
W
Drodze na Górę Karmel św. Jan od Krzyża podkreśla, że pamięć powinna
zostać ogołocona z tego, co nie jest Bogiem, aby mogła być wypełniona Bożą
obecnością. Nadzieja jest tu kluczem, ponieważ pozwala duszy oprzeć się na Bogu
wbrew ludzkim pragnieniom i wspomnieniom, które mogą być przeszkodą.
3.
Proces oczyszczania pamięci
Proces
ten obejmuje dwa główne etapy, które św. Jan od Krzyża nazywa „nocą czynną” i
„nocą bierną”:
Noc
czynna pamięci: To aktywny wysiłek człowieka, który polega na świadomym
odrzucaniu przywiązań do wspomnień i przyjemności zmysłowych. Człowiek,
kierując się cnotą nadziei, uczy się nie wracać myślami do przeszłych radości,
sukcesów czy cierpień, lecz skupiać się na Bogu jako jedynym dobru. Na
przykład, św. Jan radzi, by nie rozpamiętywać przyjemnych doświadczeń czy
lęków, ale kierować pamięć ku Bogu przez modlitwę i kontemplację.
4.
Praktyczne aspekty oczyszczania pamięci
Św.
Jan od Krzyża podaje konkretne wskazówki, jak oczyszczać pamięć:
Wyrzeczenie
się wspomnień zmysłowych: Człowiek powinien unikać rozmyślania nad przyjemnymi
doświadczeniami (np. sukcesami, przyjemnościami) lub bolesnymi wydarzeniami,
które mogą budzić niepokój czy żal. Zamiast tego należy kierować myśli ku Bogu.
Skupienie
na wieczności: Nadzieja chrześcijańska przypomina, że prawdziwe szczęście
znajduje się w Bogu, a nie w przemijających rzeczach. Pamięć powinna być
ukierunkowana na dobra wieczne.
Ćwiczenie
się w zapomnieniu: Św. Jan zachęca do praktyki „zapominania” o rzeczach
doczesnych, co nie oznacza dosłownego wymazania wspomnień, ale rezygnację z
emocjonalnego przywiązania do nich.
5.
Owoce oczyszczenia pamięci
Oczyszczenie
pamięci przez cnotę nadziei prowadzi do głębokiej wolności duchowej. Dusza,
uwolniona od przywiązań do przeszłości i rzeczy stworzonych, staje się zdolna
do pełniejszego zjednoczenia z Bogiem. Pamięć staje się miejscem, w którym
mieszka Bóg, a nie ziemskie wspomnienia. Taki stan pozwala duszy trwać w
kontemplacji i miłości Bożej, co jest celem drogi mistycznej według św. Jana.
Podsumowanie
Cnota
nadziei w tym procesie pełni funkcję stabilizującą i ukierunkowującą:
Uspokaja
pamięć – nadzieja pomaga człowiekowi spojrzeć na przeszłość nie przez pryzmat
lęku, frustracji czy poczucia straty, lecz z perspektywy zaufania Bogu.
Przekształca
przywiązania – wspomnienia bolesne lub przyjemne, które przywiązują duszę do
rzeczy przemijających, są przetwarzane przez nadzieję w źródło duchowego
wzrostu.
Ukierunkowuje
duszę ku przyszłości – pamięć nie jest odrzucana, lecz „oczyszczona”, aby
służyła jako narzędzie przygotowujące duszę do zjednoczenia z Bogiem.
W
praktyce mistycznej oznacza to stopniowe odrywanie się od wspomnień jako źródła
poczucia bezpieczeństwa czy satysfakcji i zwracanie ich ku Bogu, którego
obietnice dają prawdziwą nadzieję. Jan od Krzyża pisze o tym, że nadzieja
oczyszcza pamięć, kiedy człowiek umie zaufać Bogu w całkowitym oddaniu, nie
przywiązując się już do ziemskich obrazów czy przeżyć.
2.
Psychologiczno-duchowa perspektywa
Z
perspektywy psychologii duchowej i procesów wewnętrznych, oczyszczenie pamięci
przez nadzieję można rozumieć jako:
Redukcję
emocjonalnego przywiązania do przeszłości – nadzieja daje zdolność spojrzenia
na przeszłe wydarzenia bez lęku czy żalu. To jest rodzaj emocjonalnego
„detoksu”, w którym wspomnienia przestają dominować życie psychiczne.
Przekształcenie
pamięci w narzędzie rozwoju – zamiast uwięzienia w dawnych urazach lub
nostalgii, dusza/psychika może korzystać ze wspomnień jako źródła nauki i
mądrości.
Integracja
doświadczeń – nadzieja pozwala, by pamięć była harmonijnie wkomponowana w
dalszy rozwój osobisty, stając się częścią procesu transcendencji czy
transformacji wewnętrznej.
W
uproszczeniu: duchowe oczyszczenie pamięci przez nadzieję to proces, w którym
człowiek przestaje być więźniem przeszłości, a zaczyna korzystać z niej w
sposób świadomy i konstruktywny, co jest równocześnie praktycznym zastosowaniem
psychologii pozytywnej w duchowości.
TEOLOGICZNE
MIEJSCE NADZIEI U ŚW. TERESY Z AVILA
Nadzieja
zajmuje centralne miejsce u świętej Teresy, tak jak zajmuje centralne miejsce w
chrześcijaństwie i w ludzkich dążeniach, z którymi utrzymuje ścisły związek. Ta
korelacja opiera się na samej koncepcji duchowości terezjańskiej, której sednem
jest dynamiczne napięcie ku spotkaniu z Chrystusem, w którym odkrywamy pełnię
naszego bytu.
Jest
to postawa z natury dynamiczna, nieustannie nastawiona na przyszłość zbawienia.
Opiera się na zaufaniu do Boga, a jednocześnie na wysiłku, by osiągnąć to,
czego pragnie z Bożą pomocą.
1.
Antropologiczne korzenie nadziei
Życie
Teresy od Jezusa naznaczone jest tym doświadczeniem, opisanym w kontekście jej
wnętrza (V 40,6; C 28,2), które wyzwala ruch poszukiwania. Sama jej relacja
przyjaźni rozwija się pod znakiem osobistej komunii, która nieustannie ją
wypełnia i rozpala w niej tęsknotę za komunią z Bogiem. Teresa była kobietą
bogato obdarzoną przyjaźnią, która w przyjaźni z Bogiem odnalazła pełny sens
swojego życia. Jest to nadzieja zasadniczo otwarta na osobistą komunię z Bogiem.
Pragnienie
należy do dynamiki nadziei („Wielkie życzenia”). Teresa od Jezusa
przedstawia siebie jako kobietę o „wielkich pragnieniach”: „W tych sprawach
pragnień zawsze miałem je wielkie”. Chciałaby latać, ale jej skrzydła jeszcze
nie urosły. To Pan sprawia, że rosną wraz z jej pragnieniami, aby „się
spełniły”. „Nie ustawaj” – kontynuuje Święta – „ufaj Panu, bo Jego Majestat
sprawi, że spełnisz to, czego pragniesz” (w. 31,18).
Przedmiotem
jej pragnień jest sam Bóg: „Dobrze wie, że nie pragnie niczego, tylko Ciebie” (V
(„Księga życia”) 16,5). To pragnienie „przenika całą jej duszę” (V 20,9). To
„przesłanie od Boga tak cudowne, dalece przewyższające wszystko, czego możemy
pragnąć” (V 20,11):
Pragnieniu
Boga towarzyszy „wielkie pragnienie” kochania Go i służenia Mu (Rz 1,13),
pełnienia Jego woli, widzenia Pana i radowania się Nim (M 6,6.6.11).
Na
podstawie tego doświadczenia ustanowiła jedno ze swoich haseł życia duchowego,
którym jest ożywianie lub „nieumniejszanie pragnień”: „Jego Królewska Mość
pragnie i jest przyjacielem dusz odważnych… Zdumiewa mnie, jak wiele czyni na
tej drodze, aby zachęcić się do wielkich rzeczy” (V 13,2). Jak bowiem mówi św.
Paweł (Flp 4,13), „wszystko jest możliwe w Bogu” (Wj 13,3).
Mistrzowie
życia duchowego wskazywali na dynamikę pragnienia jako bramę do doświadczenia
mistycznego.
2.
Oparte na wierności Boga i mocy Jego Słowa
Na
tych dwóch filarach nadzieja wzrasta i dojrzewa.
1.
Bóg jest wierny
Święta
doświadcza boskiej wierności, przede wszystkim w „wielkiej dobroci Boga” oraz w
„jego wielkiej wspaniałości i miłosierdziu”, objawionych w fakcie nawrócenia.
Gdy
wybuchły pierwsze łaski mistyczne, wywołując w niej niepokój i udrękę sumienia,
doświadczyła na nowo wierności Boga, czyniąc swoimi słowa św. Pawła: „Wierny
jest Bóg i nie dozwoli, abyście byli kuszeni ponad wasze siły” (1 Kor 10, 13):
2.
"Ja jestem, nie bój się"
Chociaż
Teresa miała jasne poczucie spełnienia się w niej Bożych obietnic zbawienia,
ostatecznie nie jej zaufanie do obietnic stanowi podstawę jej nadziei, lecz
Słowo Boże a dokładniej Słowo, które zmartwychwstały Jezus skierował do
Apostołów i które teraz powtórzył jej: „Ja jestem, nie bójcie się”.
Fundamentem
nadziei chrześcijańskiej jest zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Doświadczenie
zmartwychwstałego Chrystusa jest jednym z najpotężniejszych w życiu Teresy (V
28,3; 29,4; Mk 6,9.3; 7,2.1). Z Jego ust słyszy słowa skierowane do uczniów. Są
one obecne w chwilach niepewności, niepewności czy strachu; krótko mówiąc,
wahania w jej własnej nadziei. Są źródłem pokoju, otuchy i siły.
Dojrzewanie
jej nadziei
Wspierana
wiernością Boga i słowem Chrystusa, Teresa wyrusza na podbój Boga jako
absolutnego dobra: „Bóg sam wystarczy”. Wszystko podporządkowane jest temu
celowi, który coraz bardziej polaryzuje jej nadzieję. Przekłada się to na
żarliwą tęsknotę za Bogiem, która prowadzi ją do postrzegania wszystkiego w
relacji do Niego.
Ta
perspektywy nadziei stanowią fundament duchowości terezjańskiej.
Teresa
potrzebowała lat zmagań, by w końcu położyć całą swoją nadzieję w Bogu (V 8,12)
i zintegrować teraźniejszość z chrześcijańską nadzieją. W tym długim okresie
swojego życia (około dwudziestu lat), musiała stawić czoła dwóm pokusom, które
trzymały ją w sieci teraźniejszości: pokusie dóbr ziemskich, których głównym
wyrazicielem był dla niej honor, oraz pokusie przyjaźni i ludzkiej miłości.
Jednak
jej osobiste spotkanie z Chrystusem (1560), podobnie jak spotkanie Pawła na
drodze do Damaszku, zmienia charakter jego życia.
Jej
nowym środkiem ciężkości, centralną osią, wokół której koncentruje się jej
nadzieja, jest obecność Chrystusa w jej życiu co przekłada się na pracę i
misję, aby Królestwo było obecne już teraz.
To
sedno jej duchowości, otwartej na pełne spotkanie z Panem i pragnienie służenia
Mu. Niebo, śmierć.
2.
Nadzieja u św. Teresy z Ávila – teologiczne i duchowe aspekty
Św.
Teresa z Ávila w swoich dziełach, przede wszystkim w „Księdze życia” i „Drogi
doskonałości”, opisuje nadzieję jako czynnik motywujący do życia w cnocie i
dążenia do jedności z Bogiem.
Główne
cechy:
Nadzieja
jako siła napędowa
Teresa
postrzega nadzieję jako siłę, która podtrzymuje duszę w trudach życia
duchowego.
To
nadzieja pozwala jej pokonywać przeszkody, cierpienie i słabości własnej
natury.
Nadzieja
jako zaufanie Bogu w praktyce
Nadzieja
nie jest tylko pragnieniem przyszłego zbawienia, ale aktywnym zaufaniem w Bożą
pomoc tu i teraz.
Teresa
często podkreśla, że nadzieja powinna być „praktyczna” – kierować działaniami,
modlitwą i ćwiczeniami duchowymi.
Nadzieja
a pokora i miłość
U
Teresy nadzieja współdziała z innymi cnotami: pokorą i miłością.
Nadzieja
chroni duszę przed rozczarowaniem i zniechęceniem, a także wzmacnia miłość do
Boga, bo pozwala oczekiwać Jego pomocy i obecności.
2.
Nadzieja a oczyszczenie pamięci u Teresy
Choć
Teresa nie opisuje wprost „oczyszczenia pamięci” jak Jan od Krzyża, w praktyce
duchowej nadzieja spełnia podobną funkcję:
Redukuje
przywiązanie do ziemskich rzeczy i wspomnień poprzez zaufanie Bogu.
Ułatwia
oderwanie się od lęków, żalu i niepewności, które mogłyby blokować rozwój
duchowy.
Ukierunkowuje
duszę ku przyszłości Bożej obietnicy, czyli podobnie jak u Jana od Krzyża –
przeszłość staje się źródłem nauki, a nie ciężarem.
Nadzieja
u św. Teresy od Dzieciątka Jezus
Teresa
od Dzieciątka Jezus, znana również jako Mała Teresa lub Teresa z Lisieux, jest
jedną z najbardziej znanych świętych Kościoła Katolickiego, a jej życie i
duchowość są głęboko przesiąknięte cnotą nadziei. W swojej nauce, wyrażonej
przede wszystkim w autobiograficznej Dziejach duszy oraz w listach i
świadectwach, nadzieja odgrywa kluczową rolę w jej „małej drodze” zaufania i
miłości do Boga. Poniżej opisuję, jak św. Teresa rozumiała cnotę nadziei i jak
żyła nią w swoim życiu.
1.
Cnota nadziei według św. Teresy
Dla
św. Teresy nadzieja była teologalną cnotą, która wyrażała się w całkowitym
zaufaniu do Bożego miłosierdzia i miłości. Nadzieja nie była dla niej
abstrakcyjną ideą, lecz żywą relacją z Bogiem, opartą na przekonaniu, że Bóg
jest dobry, miłosierny i pragnie zbawienia każdego człowieka, nawet
najmniejszego i najsłabszego. W jej ujęciu nadzieja była ściśle związana z
miłością i wiarą, a jej sednem było zdanie się na Bożą wolę i ufność w Jego
obietnice.
Teresa
podkreślała, że nadzieja jest szczególnie ważna dla tych, którzy czują się mali
i grzeszni. W swojej „małej drodze” uczyła, że nie trzeba być doskonałym, by
zbliżyć się do Boga – wystarczy pokorna ufność w Jego miłosierdzie. Dla Teresy
nadzieja była siłą, która pozwalała jej przezwyciężać własne słabości, lęki i
trudności, a także trwać w wierze nawet w obliczu duchowych ciemności.
2.
Jak św. Teresa żyła nadzieją?
Życie
św. Teresy, choć krótkie (zmarła w wieku 24 lat), było przepełnione nadzieją,
która manifestowała się w konkretnych postawach i doświadczeniach:
Zaufanie
w Boże miłosierdzie: Teresa była świadoma swoich ograniczeń i słabości, które
nazywała swoją „małością”. Zamiast się nimi zniechęcać, widziała w nich okazję
do większego zaufania Bogu. W Dziejach duszy pisała: „Jestem tylko dzieckiem,
bezsilnym i słabym, a jednak właśnie ta słabość daje mi śmiałość, by ofiarować
się Jezusowi jako ofiara Jego miłości”. Nadzieja pozwalała jej wierzyć, że Bóg
przyjmie ją taką, jaka jest, bez konieczności wielkich czynów.
Przeżywanie
cierpienia i choroby: W ostatnich latach życia Teresa zmagała się z gruźlicą,
która powodowała ogromne cierpienie fizyczne i duchowe. W tym czasie
doświadczyła również „nocy wiary” – okresu duchowej ciemności, w którym czuła
się opuszczona przez Boga. Jednak nawet w tych trudnościach jej nadzieja
pozostała niezachwiana. Pisała, że w cierpieniu pokłada ufność w Bogu, wierząc,
że On prowadzi ją do nieba. Jej nadzieja była szczególnie widoczna w akceptacji
cierpienia jako drogi do zjednoczenia z Jezusem.
Pragnienie
nieba: Nadzieja Teresy była skierowana ku wieczności. Często mówiła o swoim
pragnieniu nieba, które nie było ucieczką od życia, lecz wyrazem tęsknoty za
pełnym zjednoczeniem z Bogiem. W jednym z listów pisała: „Nie umieram, wchodzę
w życie”. Ta pewność życia wiecznego była fundamentem jej nadziei, która dawała
jej siłę do znoszenia trudności.
Miłość
do grzeszników: Teresa żyła nadzieją nie tylko dla siebie, ale i dla innych.
Szczególnie poruszały ją losy grzeszników, dla których modliła się z wielką
ufnością w Boże miłosierdzie. Przykładem jest jej modlitwa za Henri
Pranziniego, skazanego na śmierć przestępcę. Teresa modliła się o jego
nawrócenie, wierząc, że Bóg może dotknąć nawet najtwardszego serca. Gdy
dowiedziała się, że Pranzini ucałował krzyż przed egzekucją, uznała to za znak
Bożej łaski i potwierdzenie mocy nadziei.
Codzienna
wierność w małych rzeczach: Teresa żyła nadzieją w codzienności, w prostych
obowiązkach karmelitańskiego życia. Wypełniała swoje zadania z miłością,
wierząc, że nawet najmniejsze czyny, jeśli są ofiarowane Bogu, mają wartość w
oczach Bożych. Jej nadzieja przejawiała się w przekonaniu, że Bóg dostrzega i
nagradza każdy gest miłości, nawet ten najdrobniejszy.
3.
Co nadzieja znaczyła dla Teresy?
Dla
św. Teresy nadzieja była:
Zaufaniem
w Bożą miłość: Teresa wierzyła, że Bóg jest kochającym Ojcem, który nigdy nie
odrzuca swoich dzieci, nawet jeśli są słabe. Pisała: „Moją drogą jest droga
ufności i miłości”. Nadzieja była dla niej pewnością, że Bóg zawsze przyjmie ją
z otwartymi ramionami.
Siłą
w słabości: Teresa widziała nadzieję jako „windę”, która wynosi duszę do Boga,
mimo jej ograniczeń. W Dziejach duszy użyła metafory dziecka, które nie może
samo wspiąć się po schodach, ale jest niesione przez ramiona Jezusa. To obraz
nadziei, która pozwala zawierzyć się Bogu w każdej sytuacji.
Pewnością
zbawienia: Nadzieja dawała Teresie pewność, że Bóg przygotował dla niej miejsce
w niebie. Nie bała się śmierci, ponieważ wierzyła, że jest to przejście do
pełni życia z Bogiem.
Misją
dla innych: Teresa chciała, by jej nadzieja była darem dla innych. Po śmierci
pragnęła „spuszczać z nieba deszcz róż” – czyli łaski dla tych, którzy proszą o
jej wstawiennictwo. Jej nadzieja była więc również apostolska, skierowana na
pomoc innym w drodze do Boga.
4.
Praktyczne przejawy nadziei w życiu Teresy
Modlitwa
i ofiara: Teresa często ofiarowywała swoje cierpienia i modlitwy za innych,
wierząc, że Bóg wysłucha jej próśb. Jej nadzieja była aktywna i wyrażała się w
miłości bliźniego.
Radość
w trudnościach: Nawet w chorobie i duchowej ciemności Teresa zachowywała pogodę
ducha, wierząc, że Bóg jest blisko niej. Jej uśmiech i łagodność były
świadectwem nadziei, która przekraczała cierpienie.
Pokora
i prostota: Nadzieja Teresy była pokorna – nie opierała się na wielkich
osiągnięciach, lecz na zaufaniu w Boże miłosierdzie. Uczyła, że każdy może żyć
nadzieją, niezależnie od swoich zdolności czy zasług.
Podsumowanie
Dla
św. Teresy od Dzieciątka Jezus nadzieja była fundamentem jej duchowości –
zaufaniem w Boże miłosierdzie, pewnością zbawienia i siłą do przezwyciężania
słabości. Żyła nadzieją w codziennych obowiązkach, cierpieniu i modlitwie za
innych, pokazując, że nawet najmniejsze serce może być wielkie dzięki ufności w
Boga. Jej życie jest świadectwem, że nadzieja to nie tylko oczekiwanie na
niebo, ale aktywna miłość i zawierzenie się Bogu w każdej chwili życia.
o.
dr hab. Jerzy Skawroń O.Carm.
Obory,
12 września 2025 r.
|