01.09.2017
List do Wspólnoty PIETA na święto Matki Bożej Bolesnej – 15 września 2017 r.


Droga Rodzino Matki Bolesnej!

Umiłowani w Sercu Jezusa, bracia i siostry!

Pokój wam wszystkim!

15 września br. obchodzić będziemy dziewiątą rocznicę powstania naszej Wspólnoty, której patronuje Matka Boża Bolesna. Od Jej Cudownego Wizerunku, który znajduje się w ołtarzowym tronie oborskiej świątyni bierze nazwę nasza wspólnota PIETA. Od kilku miesięcy trwa renowacja ołtarza głównego w którym umieszczona jest Cudowna Figura. Myślę, że jako oddane dzieci Maryi Bolesnej i wspólnota Jej poświęcona powinniśmy to odczytać jako Boże wezwanie i zatroszczyć się o naszą duchową odnowę. Szczególną okazję do tego stanowią nasze coroczne rekolekcje. W tym roku miały one charakter szczególny.

W dniach 17 – 28 sierpnia br. wielu z nas (grupa ponad 100 osób) uczestniczyło z radością w pielgrzymce – rekolekcjach do Medjugorie. Był to czas wielkiej łaski i błogosławieństwa zarówno dla wszystkich uczestników pielgrzymki, jak i dla całej naszej Wspólnoty oraz chorych objętych naszą codzienną serdeczną modlitwą i posługą.

Matczyna troska Maryi wyraziła się w darze trzech kapłanów, wspieranych przez diakona, którzy swoją opieką duszpasterską objęli całą grupę pielgrzymią.

W tym miejscu z całego serca dziękuję raz jeszcze ks. Krzysztofowi z Lubrańca i ks. Grzegorzowi z Warszawy oraz ojcu diakonowi Stanisławowi, karmelicie z Trutowa.

To Maryja nas zaprosiła i prowadziła każdego dnia z czułością i macierzyńską troskliwością poprzez święte miejsca Jej szczególnego kultu: Obory, Jasną Górę, Ludbreg (Chorwackie Sanktuarium Cudu Eucharystycznego z 1411 r.), Maria Bistrica (czyli Chorwacką Częstochowę), wreszcie Medjugorie, i dalej Veprić (Chorwackie Lourdes) oraz w drodze powrotnej poprzez małą Tihalinę.

Dziękuję, najmilsi bracia i siostry, że wszyscy specjalnie przybyliście do Obór, abyśmy – jako Wspólnota Miłości Matki Bożej Bolesnej – mogli właśnie tutaj, w Jej Domu, uroczyście rozpocząć nasze rekolekcje w drodze. Dziękuję, że Jej Oborski Wizerunek był widoczny nie tylko na plakietce przypiętej do waszych piersi, ale przede wszystkim każdy z Was był Jej żywym wizerunkiem, poprzez uśmiech płynący z serca, wyrozumiałość i cierpliwość, uprzejmość i delikatność, poprzez proste gesty wsparcia, troski i wzajemnej miłości, szczególnie wobec chorych i kontuzjowanych współpielgrzymów. Te wszystkie doświadczenia były w planach Opatrzności, duchowo nas głębiej zjednoczyły i pomogły wielkodusznie i konkretnie odpowiedzieć na Boże wezwanie: „jeden drugiego brzemiona noście i tak wypełnijcie prawo Chrystusowej Miłości”.    

Wielką łaską było dla nas wspólne wejście drogą różańcową na Wzgórze Objawień (Podbrdo) i na Górę Krzyża (Kriżevac), gdzie rozważaliśmy wspólnie Jezusową Via Dolorosa. W pamięci pozostanie z pewnością cicha modlitwa przed wielką Figurą Zmartwychwstałego Chrystusa na placu. Wielką łaską było też dla nas, że pomimo upału, z wiarą i miłością oraz głęboką ufnością gromadziliśmy się codziennie popołudniu na koronce do Bożego Miłosierdzia przed Najdroższym Wizerunkiem Chrystusa Ukrzyżowanego na kwaterze, modląc się także za naszego chorego gospodarza Pero i jego rodzinę. Dziękuję Wam najmilsi za to świadectwo dojrzałej wiary i prawdziwej miłości bliźniego oraz liczne gesty bliskości i duchowego wsparcia, które pozostawiliście w jego domu jako balsam pocieszenia i jasne światło nadziei.

Najmilsi bracia i siostry!

W Medjugorie Matka Boża stopniowo otwierała nasze oczy i serca, także naszą Wspólnotę, na różne wymiary ludzkiego cierpienia, tak często obecne w naszym codziennym życiu. Dlatego zaprowadziła nas do Wspólnoty Cenacolo (Wieczernik) gdzie spotkaliśmy młodzieńców z różnych stron świata zranionych narkomanią i innymi formami uzależnień, którzy ufni w pomoc Bożą, z różańcem w dłoni, w pocie codziennej pracy fizycznej, ale i radości daru z siebie dla innych, służby i życia we wspólnocie, podjęli terapię i walkę ze słabościami, aby odnaleźć prawdziwą wolność i radość życia dzieci Bożych. Matka Boża poprowadziła nas także w tym czasie łaski do „pałacu” – domu Patryka i Nancy, aby poprzez ich radosne świadectwo nawrócenia ukazać moc Bożego Miłosierdzia i ujawnić swoje serdeczne macierzyńskie zatroskanie o małżeństwa i rodziny zagrożone rozbiciem i atakami złego ducha, żyjące często bez Boga i Jego przykazań, oraz swoje zatroskanie o dzieci i młodzież pozbawione ciepła rodzicielskiej miłości i przykładu chrześcijańskiego życia.    

Drodzy w Chrystusie Panu, bracia i siostry!

Droga Rodzino Matki Bolesnej!

W czwartek 24 sierpnia br. z radością przekazałem w wyznaczonym punkcie przy kościele św. Jakuba w Medjugorie wszystkie wasze intencje zawarte w listach do Matki Bożej Królowej Pokoju i te zapisane na karteczkach, które były polecane podczas wspólnej modlitwy różańcowej w autokarze. A następnego dnia, w piątek 25 sierpnia br., w kaplicy Adoracji blisko kościoła, odprawiłem o godz. 13.00 Mszę świętą w intencji całej naszej Wspólnoty PIETA. Po południu o godzinie 18.40, z daru Bożej Opatrzności dane mi było wspólnie z ojcem diakonem Stanisławem uczestniczyć w objawieniu NMP Królowej Pokoju w przydomowej kaplicy widzącego Ivana Dragicevića w Bijakovici, małej wiosce leżącej u stóp Góry Objawień (Podbrdo) na terenie parafii Medjugorie. Zanim weszliśmy do kaplicy naszą uwagę zwróciła znajdująca się obok przy alejce piękna marmurowa Pieta, wielka biała figura Matki Bolesnej z Ciałem Ukrzyżowanego Syna na kolanach. Przechodząc obok tej figury byłem pewien, że Maryja jest z całą naszą Wspólnotą PIETA. Ivan przywitał nas z uśmiechem przy drzwiach i zaprosił do środka, wskazał miejsce przy samym ołtarzu. W kaplicy zgromadziło się kilkudziesięciu kapłanów z całego świata. Obok nas usiadł czarnoskóry kapłan z Afryki. O godz. 18.00 podobnie jak pielgrzymi zgromadzeni na placu przed kościołem rozpoczęliśmy odmawianie różańca. Był piątek, a więc rozważaliśmy tajemnice bolesne. Każdy dziesiątek odmawiali kapłani w innym języku. O godzinie 18.40 modlitwa została przerwana i Ivan podszedł do klęcznika przed ołtarzem. Byłem trzy metry obok niego. Wszyscy obecni w kaplicy uklękli. Ivan w wielkim wyciszeniu i skupieniu rozpoczął od znaku krzyża. Odmawiając modlitwę Ojcze nasz, przerwał w pół słowa, uniósł głowę w górę, wyciągnął ręce przed siebie i tak rozpoczęło się objawienie. Podczas ekstazy był wyłączony ze świata, całkowicie zatopiony w spotkaniu i serdecznej rozmowie z Niebieską Matką. Poruszał wargami, uśmiechał się, kiwał głową, patrzył cały czas w jedno miejsce – w oblicze Tej, której piękna jak sam często powtarza nie potrafi wyrazić słowami. Na koniec objawienia lekko uniósł głowę, jakby patrzył na kogoś kto odchodzi do Nieba. Wyszedł z ekstazy, skłonił pokornie głowę, przeżegnał się, aby odmówić maryjny kantyk dziękczynienia „Magnifikat” i Chwała Ojcu. Potem wstał i pokornie w kilku słowach zrelacjonował obecnym kapłanom to co się wydarzyło.

Najpierw podkreślił, że codzienne objawienie Maryi dokonuje się zawsze przed wieczorną Mszą Świętą. Tym samym Matka Boża wskazuje nam na centralne miejsce Eucharystii w naszym życiu chrześcijańskim. Ivan powiedział, że Pani przyszła bardzo szczęśliwa i radosna. Najpierw pozdrowiła wszystkich mówiąc: Niech będzie Pochwalony Jezus Chrystus, moje drogie dzieci! Ivan polecał Jej wszystkich kapłanów, ich wspólnoty i parafie, wszystkie intencje i potrzeby. Matka Najświętsza z wyciągniętym rękoma modliła się nad wszystkim i udzieliła swego macierzyńskiego błogosławieństwa. Na koniec objawienia powiedziała: „Idźcie w pokoju, moje drogie dzieci”. Jak zawsze Pani odeszła w znaku świetlistego krzyża. Ivan przypomniał, że mamy właśnie 25 dzień miesiąca w którym Pani za pośrednictwem widzącej Marii przekazuje swoje comiesięczne orędzie do świata. Widzący relacjonował w języku chorwackim, a pewien młody mężczyzna na wózku inwalidzkim tłumaczył jego słowa na język włoski. Na koniec spotkania Ivan stając przy drzwiach kaplicy, tak samo jak na początku, z wielką prostotą i serdecznością pożegnał się przez uścisk dłoni z każdym kapłanem. Przechodząc przez jego posesję ukłoniłem się jeszcze starszej kobiecie w chustce na głowie, krzątającej się przy domowych obowiązkach, w której z radością rozpoznałem mamę Ivana. Kilka lat wcześniej spotkałem ją w tym miejscu, pytając się czy jest jego mamą, na co skinęła głową i wspomniała o synu. Po tym spotkaniu w domu Ivana pełni radości i wzruszenia wracaliśmy z ojcem Stasiem polną drogą poprzez winnice na naszą kwaterę. Modliliśmy się na różańcu i wiedzieliśmy, że wszyscy nasi pielgrzymi i członkowie Wspólnoty Pieta, w tym czasie łączyli się z nami, tak jak my z nimi, powierzając ich Sercu Maryi, Matki i Królowej Pokoju.   

Drodzy Moi! W tym właśnie dniu i o tej samej godzinie nasza Niebieska Matka poprzez widzącą Mariję Pavlović – Lunetti przekazała swoje comiesięczne orędzie do świata. Był to Jej matczyny list skierowany osobiście do każdego z nas, do całej naszej Wspólnoty, zarówno tych, którzy byli w tym dniu w Medjugorie, jak i tych, którzy łączyli się z nami duchowo. Oto treść tego orędzia – listu naszej Pani z Medjugorie:

„Drogie dzieci! Dziś wzywam was, abyście byli ludźmi modlitwy. Módlcie się, aż modlitwa będzie dla was radością i spotkaniem z Najwyższym. On przemieni wasze serca i staniecie się ludźmi miłości i pokoju. Dziatki, nie zapominajcie, że szatan jest silny i chce was odwieźć od modlitwy. Nie zapominajcie, że modlitwa jest tajemnym kluczem spotkania z Bogiem. Dlatego jestem z wami, by was prowadzić. Nie rezygnujcie z modlitwy. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie”.

Drodzy Moi! Niech te słowa listu naszej Niebieskiej Matki rozpalą nasze serca i umocnią naszą wolę do wierności codziennej modlitwie, a szczególnie naszej codziennej koronce do siedmiu boleści Maryi za chorych i cierpiących odmawianej w miarę możliwości w godzinie objawienia Maryi Królowej Pokoju (czyli o godzinie 17.40 od 1 września do 31 maja i o godzinie 18.40 od 1 czerwca do 31 sierpnia).

Wracam jeszcze do naszego pobytu w Medjugorie. W sobotni poranek 26 czerwca br., w uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej, wyruszyliśmy pieszo z naszej kwatery do Bijakovici. Z różańcem w ręku wędrowaliśmy polną drogą poprzez winnice w kierunku Góry Objawień, aby w domu zakonnym Wspólnoty Błogosławieństw spotkać się z siostrą Miriam i na koniec pokłonić Matce Bożej przy Niebieskim Krzyżu. Siostra wygłosiła dla nas piękną konferencję, która wprowadziła nas do uroczystego aktu odnowienia przyrzeczeń chrztu świętego i naszego całkowitego oddania i zawierzenia się Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu przez ręce Maryi. Ten akt poświęcenia i zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi był aktem głęboko osobistym, a jednocześnie wspólnotowym, bo byliśmy tam – przy Niebieskim Krzyżu – wszyscy razem jako Wspólnota Miłości Matki Bożej Bolesnej. Byli tam razem z nami ci, którzy pozostali w kraju i łączyli się z nami sercem oraz ci, których duchowo przynieśliśmy w modlitwie, a przede wszystkim nasi drodzy chorzy i cierpiący.

Dziękuję wszystkim, którzy uczestniczyli w tej pielgrzymce – rekolekcjach do stóp Królowej Pokoju i tym, którzy pozostając w domu, trwali na modlitwie i budowali tę wielką duchową wspólnotę serc. Niech radością i zachętą do dalszej wspólnej drogi pod płaszczem Maryi będą dla nas słowa z Jej ostatniego listu: „Drogie dzieci! (…) Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie”.

Najmilsi bracia i siostry!

W Medjugorie Maryja prowadzi nas do swego Syna, dokładnie tak jak widzimy to w Kanie Galilejskiej i na wszystkich kartach Ewangelii. Ona pragnie by Jezus był jedynym Panem i Królem naszego serca, by Jezus w nas coraz pełniej żył i wzrastał, aby nas przemieniał i uświęcał. Dlatego Matka Boża zaprasza nas do swojej szkoły modlitwy. W ostatnim orędziu powiedziała: „modlitwa jest tajemnym kluczem spotkania z Bogiem”. Jako Matka Miłosierdzia wzywa nas do osobistego nawrócenia, powtarzając, że jest to Jej najważniejsze orędzie. I podobnie jak w Fatimie, wzywa do regularnej comiesięcznej spowiedzi. W tych dniach stojąc w kolejce do spowiedzi naocznie mogliśmy się przekonać, że Medjugorie jest prawdziwie konfesjonałem świata. Matka Boża wskazuje, że najważniejszym i najgłębszym momentem naszego spotkania z Żywym Jezusem jest Msza święta i Adoracja Najświętszego Sakramentu. Wielkim przeżyciem dla każdego z nas była z pewnością Adoracja Jezusa Eucharystycznego na placu, gromadząca i jednocząca pielgrzymów przybyłych z całego świata, ale także ta cicha osobista popołudniową porą w kaplicy Adoracji. Maryja ciągle zaprasza: „Adorujcie sercem mojego Syna”. Dlatego jak słusznie zauważył Ks. Abp Henryk Hoser kult maryjny w Medjugorie ma wyraźnie charakter chrystocentryczny. 

Drodzy Moi! Królowa Pokoju oczekuje naszej wielkodusznej odpowiedzi i naszej wytrwałej współpracy. Pozwólmy się przez Nią prowadzić, z ufnością uchwyćmy Jej dłoni. Bądźmy radosnymi apostołami Jej miłości, przedłużeniem Jej macierzyńskich ramion wobec wszystkich chorych i cierpiących, których spotykamy na drodze naszego życia.

Najmilsi bracia i siostry!

Wszystkich Was najserdeczniej pozdrawiam od stóp Naszej Oborskiej Matki Bolesnej, powierzam Jej macierzyńskiej opiece i zapraszam całą Wspólnotę na nasze patronalne święto w piątek 15 września br. na uroczystą Mszę Świętą o godz. 12.00. Zapraszam także na nasze popielgrzymkowe spotkanie w niedzielę 12 listopada br., które połączone będzie z Agapą o godz. 16.00.

Z pasterską miłością, wdzięczną pamięcią przy ołtarzu Matki Bolesnej i darem Chrystusowego błogosławieństwa – o. Piotr O. Carm.

 

Obory - Karmel, dnia 1 września A. D. 2017


« Wszystkie wiadomości   « powrót  

 



  Klasztor karmelitów z XVII w. oraz Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach położone są 20 km od Golubia-Dobrzynia w diecezji płockiej. Jest to miejsce naznaczone szczególną obecnością Maryi w znaku łaskami słynącej figury Matki Bożej Bolesnej. zobacz więcej »


  Sobotnie Wieczerniki mają charakter spotkań modlitewno- ewangelizacyjnych. Gromadzą pielgrzymów u stóp MB Bolesnej. zobacz więcej »
 
     
 
  ©2006 Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej

  Obory 38; 87-645 Zbójno k. Rypina; tel. (0-54) 280 11 59; tel./fax (0-54) 260 62 10;
  oprzeor@obory.com.pl

  Opiekun Pielgrzymów: O. Piotr Męczyński; tel. (0-54) 280 11 59 w. 33; (0-606) 989 710;
  opiotr@obory.com.pl

 
KEbeth Studio